W czoraj jak byłem skuzynem na podwórku, były 3 dziewczyny chcieliśmy pójść gdzieś indziej, a one wołały żebyśmy zostali. (nie stety ja chodzę do drugiej klasy, a mój kuzyn do 4 i te dziewczyny były w jego wieku) Poszliśmy na chwilę i potem wróciliśmy rozmawialiśmy, pytali się nas jak mamy na imię itp. Mój kuzyn potem zadał pytanię czy są za Stalą czy za Resowią, one odpowiedziały że sa Resowią (ja skuzynem jestem za stała)
to mój kuzyn poszedł, a ja znim, jak wróciliśmy to one poszły gdzieś indziej widzieliśmy gdzie idą, po kilku minutach poszliśmy tam gdzie te dziewczyny (one zawołali swojego kumpla z Resowi i nas gonił z pałką na szczęcie zdołaliśmy uciec.
I teraz nie wiemy jak zrobić żeby znowu z nimi rozmawiać , wydaję mi się że te dziewczyny się wnas zakochały.
No nie mysle, zeby sie zakochaly Nawet jesli to mogliscie sie im spodobac Milosc to za duzo powiedziane. Mysle, ze troche za duzo sie tego slowa uzywa...
Kurde, moj mlodszy brat ma 9 lat i nigdy by takiego tekstu nie napisal Nawet jesli o ortografie chodzi
_________________ Nie martw się, jutro będzie gorzej !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach