Słuchajcie . To było już dawno . Gdy byłam w trzeciej czy drugiej klasie . To sypałam kwiatki na Boże Ciało . Za mną szedł jeden ministrant . I co ja rzuciłam kwiatka to padały na tego ministranta . Ja zaczełam sie chichotać . Ale potraktowałam to zwyczajnie . Wogóle mi się nie podobał aani nic takiego . Bardzo często mam jakieś takie przygody i traktuje to normalnie bo natura urody mi nie poskąpiła . W trzeciej klasie gdy były roraty siedział obok mnie mój qumpel z klasy Robert. Który tesh jest ministrantem . POd koniec mszy wziął mnie i dał mi LIST !! Spytałam się od kogo a on mi powiedział , że od tego co na niego kwiatki sypałam . Myślałam , że padne ze śmiechu . Szybko zaczełam go czytac . Było tam cos o moich oczach i o tym jaka ja jestem . Ze strasznie się mu podobam . Ale on wie , że nie ma u mnie szans . To w tym najlepsze , że gdy chciałam się o nim coś dowiedzieć kolega powiedział mi ze on ma 13 lat . Ja miałam 9 !!! Akurat w tym dniu jechalam do domu z mamą moje koleżanki , Jechało z nami jeszcze troche ludzi i przeczytałam ten list na głos . Wszyscy się chichotali . Pisało tam tesh , że mam mu odpisac , a ja tego nie zrobiłam . Później wszyscy mnie męczyli nawet taki koleś z gima do mnie podszedł i powiedział I JAK TAM LIŚCIK . Teraz mu już chyba przeszło , ALE DOCZEPIŁ SIĘ DRUGI . Normalnie juz mnie to tak wkurzało . Stale za mną łaził , a najgorzej to kościół . Jakiś opętaniec . W konću przyeszdł mój brat i powiedział mu co nieco . ufff . Odczepił sie . Lecz doszepili sie ludki z pierwszej gimnazjum . Moja qumpela ma tam siore i my się od niej nie chciałyśmy odczepic . To nasłała na nas jakiegoś fajnego gostka . My sobie poszłysmy , ale on nie dał nam nadal spokoju . Ale przeszło mu . NASZCZĘŚCIE > W naszej szkole niedawno był organizowany festyn . I każda klasa miała wystawić taniec . My z dziewczynami , gdy dzień przed występem była rozłożona scena to my sobie ćwiczyłysmy układ . Zlecieli sie chłopaki z 6b i zaczeli nam co nie co komentowac . My zaczełysmy się chichrać , boziu a oni ( hahahahahahahaha ) . Lepiej nie pisze . Napiszcie co o tym wszystkim sądzicie . A ja wam powiem , że nie zawsze chce się tego by kazdy sie do Ciebie doczepiał.
_________________ Szkola jest jak WC -
trzeba do niej chodzic
PusQa Gość
Wysłany: Nie 18 Lip, 2004 09:37
A co o tym mozna sadzic hm...chwalisz sie czy cio ??
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 18 Lip, 2004 16:37
Nie, nie rozumiem. Wszyscy nie dawali Ci spokoju bo przeczytałaś im list miłosny? No to sprawa jasna. Po co w ogóle czytałaś?
Nie rozumiem, z czego tu się śmiać z takiego listu ja rozumiem się smiać jak naprzykład w liźdźie miłoznym ropidź niezdfożonom iloźdź płętuf ordokrawidżnyh ale każdy człowiek ma prawo do zakochania się w kimś i co z tego,że padło akurat na Ciebie? Śmiejąc się z tego pokazałaś tylko swoją dziecinność
A Ty gdybyś się zakochała w chłopaku i wyznała mu to przez list to cieszyła byś się gdyby na następny dzień Ciebie wyśmiał?
oj dziewczyno bardzo źle zrobiłaś ze przeczytałaś ten list na głos...ogupiałaś wtedy? jak mogłaś...zraniłaś tym gestem uczucia chłopaka i kompletnie go ośmieszyłaś...ciekawa jestem jak ob by przeczytał twój list miłosny to co byś zrobiła? no pomyśl...są takie mądre słowa..." nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" ty uczyniłaś... a teraz ci z tym źle....wiesz nie dziwię się że nasłał na ciebie jakiś gostków...
No naprawdę pokazalas ze jestes pusta jak bombka! Wymiewac sie z kogos kto sie w tobie zakochal... No i oczywiscie jak widac jestes osoba ktora lubi sie chwalic "natura urody mi nie poskapila" to moze ci jedynie powiedziec osoba trzecia a nie ty sama mowic tak o sobie po prostu oszczedz sobie takich zdan.
_________________ Najczęściej duma jest przyczyną wszystkich wielkich błędów.
nie nawidze takich osób jak ty... w ten sposóg o ośmieszyłaś, zraniłaś... ciekawa jestem jak ty bys sie czuła gdybys napisała list do niego (miłosny) a on by cie wyśmiał i tak samo ośmieszył przy wistkich czytając ten list... zachowałaś się poprostu jak bachor, pusty, rozkaprysiony bachor... nic więcej
_________________ Dobry serek, dobry... i otwieramy buźke! I ... Aaam! AŁAAA! Al nie gryź!
Bardzo często mam jakieś takie przygody i traktuje to normalnie bo natura urody mi nie poskąpiła.
Nie ma to jak skromnośc no nie?
------>
a tak na powaznie to:
Wogóle nie wiem po co pisałas ten post...chyba tylko po to zby się pochwalić...zrobiłas OKROPNIE i napewno o tym wiesz...ośmieszyłas tego biednego chłopaka przed wszystkimi i zostawiam to bez komentarza.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
kURDE DZIEWCZYNA TY TO MASZ TUPET!!!!!!!! ktos wyznaje ci uczucie a ty to tak ........no nie bede tego komentowala. Widac ze z ciebie zwykla smarkula i tylko takie glupoty w glowie. Moglabys sie tak zaczac troche swoimi wadami. No oczywiscie harakteru bo w urodzie to pewnie nie ma co poprawiac. he he
Niecierpie takich ... :[ . Zgadzam się z innymi ... Pokazałas wlasnie wszystkim swoją mądrosc ( bauahahha ) , która jest malutka . Chciałas sie pochwalic ... Miałas nadzieje że wszyscy zaczną Ci gratulowac ? Dorosnij .... Mam nadzieje ze ktos ciebie też tak osmieszy . Będziesz zrospaczona i mam nadzieje ze sie tym tutaj na forum rowniez pochwalisz . I zobaczysz jak to fajnie jest.. Napewno tamten chłopak znajdzie sobie jakąs "lepszą " - mądrzejszą dziewczyne niz TY .
Aha , i jeszcze jedno . Strasznie przypominasz mi moją siore ... Normalnie jakby to ona pisała ten temat... Dam zaklad ze ona by tez przeczytała taki list na głos .. Ah te dzieci :/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach