Mam problemka .W podstawowce w klasie a byla Elka.Nie znalam jej,
slyszalam tylko glupie ploty,ze jest wariatka itd.Az dopiero w lecie na akcji"lato w miescie"poznalysmy sie blizej.Bardzo sie polubilysmy.Ona byla na serio zakrecona.I smieszna.No wiec bardo sie polubilysmy.Poszla do innej klasy w gimnazjum.Nadal sie kumplujemy.Ona poznala tez taka dziewczyne ktora jest jej psiapsiolkA,tez fajna.Elka nagle oznajmila ze idzie do innego gimnazjum za rok.Niewiem czemu,chciala do nas sie przeniesc ale nie moze.W jej klasie jest jej brak starszy o rok<niezdal do jakiejs klasy>.No i ja juz NIGDY jej nie zobacze.Nie bedzie okazji.Ona nie bedzie odwiedzac szkoly starej <bo po co>.No i niewiem co mam zrobic,mam rok na pozegnanie sie ale ja nie wytrzymam bez niej calej reszty zycia;ona jest normalna,pokrecona,nie lalowata,jajcarska...I niewiem co mam zrobic.Pomozcie!!!
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 19 Paź, 2004 20:15
A nie mogłbyście się spotykać po szkole na mieście, w jakiejś kawiarni czy coś?
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 19 Paź, 2004 21:09
Nie-jestem w takiej dzielnicy międzylesie-ono jest raczej wsią.Ma burmistrza[gminy].A mi bedzie daleko do czegos takiego jak kawiarnia czy co jej tez a pozatym raczej w takim miejscu...Raczej gdzie indziej.Ale mam nadzieje ze moja psiapsia2 czyli emka jak zrobi urodziny,to zaprosi elke
KoT Gość
Wysłany: Wto 19 Paź, 2004 22:46
Witam.
Nie, nie miałem takiej sytuacji. Macie przecież ciągle kontakt telefoniczny...Albo - ona ma net? Jeśli ma, to też łatwiej...A jeśli nie, to będziecie musiały łapać każdą okazję. Smutne...
Pozdrawiam
Zgadzam się z przedmówacami. Co z tego, że to wieś? Możecie pójść razem na spacer, czy umówić się w waszym domu. Wszystko zależy od chęci. Ja też bałam się, że starcę znajomych, jak szłam do liceum, ale nic takiego się nie stało, bo nadal się spotykamy i to, ze nie chodzimy już razem do szkoły w niczym nie przeszkadza. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
_________________ ... to wszystko zależy od ciebie, do kogo będziesz strzelał
to wszystko zależy od ciebie, za co i kogo bedziesz umierał ...
Gimnazjum w naszej "wsi"[tam jest dużo sklepow własciwie to miasteczko ] a to gimnazjum do ktorego ona chce isc jest w innej dzielnicy
Ale naprawdę nie byłybyście w stanie spotykać się poza szkołą? Przecież to chyba nie jest zabronione, żebyś ja np. zaprosiła do, czy na spacer po waszym miasteczku?
_________________ ... to wszystko zależy od ciebie, do kogo będziesz strzelał
to wszystko zależy od ciebie, za co i kogo bedziesz umierał ...
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 20 Paź, 2004 19:31
mieszkamy daleko od siebie pozatym niewiem gdzie to moze byc
mieszkamy daleko od siebie pozatym niewiem gdzie to moze byc
Chcieć, znaczy móc. Jak ludzie są w stanie spotykać się z osobami z drugiego końca wielkiego miasta, to co dopiero w małej miejscowości... Pogadaj ze swoją kolezanką - może wspólnie coś wymyślicie...
_________________ ... to wszystko zależy od ciebie, do kogo będziesz strzelał
to wszystko zależy od ciebie, za co i kogo bedziesz umierał ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach