moja przyjaciółka coraz bardziej sie oddala czuje że niedługo strace ja w taki sam sposób jak poprzednią.........
zacznę od początku:
Ona jest taka rozrywkowa i niepoważna jak próbuje z nią pogadać o czymś poważnym ona od razu sie śmieje. Wtedy jest mi przykro. Kiedyś wyzwała mnie debilką (przy całej klasie) i wtedy ja przy calej klasie też ja ostro zjechałam . Ale w końcu to nie ja zaczęłam..... a wyszłam na najgorszą.
Wczoraj miała po mnie zajść i razem miałyśmy połazić po ośce.....czekałam.....nie przyszła . Wieczora gdzieś tak o 19.30 poszłam do sklepu. i wtedy ją zobaczyłam z Anką ( to jest ta dziewczyna co mi ją odbija).........a znamy sie z moją (byla)przyjaciółka 10 lat....
To nie byl pierwszy raz kiedy mnie oszukała, nie mam siły już o nią walczyć, zreszta nie wiem czy jest o co . Nie pasujemy do siebie
prosze was abyscie ocenili te sytuacje i napisali czy warto walczyć o przyjaciółke, która nigdy ja nie byla
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sob 23 Paź, 2004 13:40 Re: tracę ją
Cze
BamBI napisał/a:
moja przyjaciółka coraz bardziej sie oddala czuje że niedługo strace ja w taki sam sposób jak poprzednią.........
Poznasz jeszcze wiele przyjaciółek koleżanek
BamBI napisał/a:
Kiedyś wyzwała mnie debilką (przy całej klasie) i wtedy ja przy calej klasie też ja ostro zjechałam . Ale w końcu to nie ja zaczęłam..... a wyszłam na najgorszą.
W przyjkaźni bywaja ostrzejsze sceny ... ale jeśli jest to prawdziwa przyjaźń to wszystko sie układa ... z czasem sie do siebie ludzie ze tak powiem przyzwyczajają badziej rozumieją wtedy juz nie ma takich przypadków
Jednak początki sa trudne
Może ta przyjaźń przetrwac ... chociaż ... a czemu Cię wyzwała ?
BamBI napisał/a:
Wczoraj miała po mnie zajść i razem miałyśmy połazić po ośce.....czekałam.....nie przyszła . Wieczora gdzieś tak o 19.30 poszłam do sklepu. i wtedy ją zobaczyłam z Anką ( to jest ta dziewczyna co mi ją odbija).........a znamy sie z moją (byla)przyjaciółka 10 lat....
To nie byl pierwszy raz kiedy mnie oszukała, nie mam siły już o nią walczyć, zreszta nie wiem czy jest o co .
A tu twoja koleżanka ... przyjaciółka zachowała się juz niezbyt ... zresztą wyzwanie tez było niezbyt ... kłamstwo ... hm ... a wiesz moze czemu poszła z Anką a tobie powiedziała że sie spotkacie ?
BamBI napisał/a:
Nie pasujemy do siebie
Powiem Ci mądre zdanie
żeby się przyjaźnić trzeba być do siebie podobnym
żeby się kochac trzeba być troszeczkę innym
Jeżeli prawidłowo zrozumiesz to zdanie moze Ci ono pomóc ...
Więc może faktycznie Anka nie zasługuje na twoją przyjań ?
dzięki Kinga myśle że gdybym miała twój charakter to o wiele łatwiej znalazłabym przyjaciółke, ale ja jestem taka że przywiązuje sie do kogoś i kiedyś w podobny sposób stracilam swoja przyjacio,lke ale ona byla inna od tej obecnej - nigdy mnie nie wyzwala . powodem bylo tak jak teraz pojawienie sie innej koleżanki . Nie miałabym nic przeciwko żebyśmy sie kolegowały we 3 - ale ta Anka akurat nie chce
Ps:anka to nie moja przyjaciolka tylko ta co nas podzieliła
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sob 23 Paź, 2004 13:52
Cze
Heh ... wiesz ja w sumie nie mam przyjaciółek .... ale za to mase przyjaciół
Poprostu jakoś nie moge sie dogadac ztymi zawistnymi dzi... dziewczątkami
Szkoda ... ze twoja przyjaciółka nie chce przyjazni w że tak powiem trójkacie
A moze warto by się zainteresować tą Anką ?? która was podzieliła ? Moze ona właśnie za wszelką cenę szuka przyjazni
właśnie tak starałam sie zrobić wracałyśmy razem do domu . Ale jak moja przyjaciółka chce mi coś powiedzieć co Anka jej w tajemnicy powiedziała to Anka na nią wrzeszczy i odciaga na bok. Ostatnio wymyśliła sobie że ja już mojej przyjaciółki nie lubie!!!!!!! No to kompletna bzdura ona na siłe chce mieć ja dla siebie a ja juz nie wytrzymuje
KoT Gość
Wysłany: Sob 23 Paź, 2004 19:17
Witam.
Ech, nieczyste zagrywki niestety istnieją i są na porządku dziennym. Porozmawiaj o tym z przyjaciółką...I z Anką. Jeśli okaże się, że to nie był najlepszy pomysł (rozmowa z Anką), po prostu przestań zwracać na nią uwagę.
Pozdrawiam
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 24 Paź, 2004 13:36 Re: tracę ją
BamBI napisał/a:
To nie byl pierwszy raz kiedy mnie oszukała, nie mam siły już o nią walczyć, zreszta nie wiem czy jest o co . Nie pasujemy do siebie
Sama sobie odpowiedziałaś. Nic na siłę. Nie przyjaźnij się z nią, bo to nie wypada po 10 latach przerywać przyjaźń. Okazała się dwulicowa. Bo co to za przyjaciółka,która wyzywa Cię,oszukuje?
Może sprubuj pogadać z przyjaciółką? i z tą Anią? może uda wam się w trójkę spotykać? może to nie b edzie tak złe...? A jeśli ta "przyjaciółka" Cie opuszcza najpewniej nie potrafi Cię docenić, napwno jesteś wartościową osobą skoro przejmujesz się takimi sprawami i pewnie zalęzy CI na niej więc pogadaj, alboi uświadom sobie, że to co było między wami nie było nigdy przyjaźnią? pomyśl nad tym a jak już b ędziesz gotowa... przeprowadź z nią rozmowę....
Pozdrawiam i polecam się na przyszłość...
_________________ Obojętność jest jak lód polarny na biegunach: zabija wszystko. (Honore de Balzac)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach