mam pytanie
będzie ono skierowane do osób w wieku 10-13[może 14] lat do chłopaków i dziewczyn.
czytając znaczną część tych wypowiedzi mam albo ataki śmiechu albo dostaje padaczki z nerwów.
czym jest miłość w wieku 10-13[14] lat? małżeństwem nie jest , seksem też nie, no to? całowaniem sie publicznie? lizaniem na ławeczce albo chodzeniem za rączke ale tylko wtedy kiedy koledzy niepatrzą? buahahaha
to ma być miłość?
liczę na to że osoby w podanym wieku napiszą mi co czują gdy sie zakochają, że niemogą bez kogoś żyć i dlatego zrywają z dana osobą po tygodniu?
to jest jakaś drwina a ja czuje sie jakbym czytała książeczke z dowcipami na bardzo niskim poziomie...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 24 Paź, 2004 15:02
Cze
Cytat:
mam pytanie
będzie ono skierowane do osób w wieku 10-13[może 14] lat do chłopaków i dziewczyn.
Mam 15 lat ale pozwolę sobie odpowiedzieć
Cytat:
czym jest miłość w wieku 10-13[14] lat?
Zazwyczaj ? zauroczeniem ... nie wiem czy jest jakaś miłość która rozwinęła się w tym wieku ... może jest ? ... może ... ale w tym wieku ludzie nie są dojrzali ... nue na tyle żeby kochać ...
Cytat:
małżeństwem nie jest , seksem też nie, no to? całowaniem sie publicznie? lizaniem na ławeczce albo chodzeniem za rączke ale tylko wtedy kiedy koledzy niepatrzą? buahahaha
A czy miłość musi być upieczętowana małżeństwem czy ... seksem ??
Czy przeszkadza Ci cos w takich niewinnych związkach ?
A pozatym ... normalny jest na początku wstyd
Cytat:
to ma być miłość?
Hmm ... raczej nie ... jeszcze nie
Cytat:
liczę na to że osoby w podanym wieku napiszą mi co czują gdy sie zakochają, że niemogą bez kogoś żyć i dlatego zrywają z dana osobą po tygodniu?
to jest jakaś drwina a ja czuje sie jakbym czytała książeczke z dowcipami na bardzo niskim poziomie...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Nie 24 Paź, 2004 15:07
No tak. Masz rację. W tym wieku o miłości raczej wspominać nie można. Ale kiedy ma być ta "pierwsza miłość" jak właśnie nie wtedy ? Ja na pierwszą miłość dorosłam dopiero w wieku 14 lat, ale bardzo miło ją wspominam (nie była to naturalnie miłość, tylko wiele myśli i planów związanych z drugą osobą, które skończyły się po 2 tygodniach kłótnią "zakochanych" .
A tak nawiasem mówiąc to ludzie od wieków nadużywają słowa "kocham". Ja też np. jak chłopak mi się podoba, to mówię, że go kocham, a nie, że mi się podoba, bo to za długie .
I nie śmiej się z "zakochanych" dzieci, bo to nieładnie ... Każdy ma prawo do słów, niezależnie od tego w jakim się jest wieku
Weronika Gość
Wysłany: Pon 25 Paź, 2004 20:04
Nic w sumie nie muszę dodawać.
Ale jednak powiem.
Nastolatki (nie dzieci) mówią że się zakochali bo tak naprawde dopiero za 5 lat dowiedzą się co to miłość i będą się z tego śmiali - że myśleli że to miłość
To nie jest miłość to raczej jak już moi poprzednicy udzielający odpowiedzi mówili, zautoczenie bądź po prostu przyzwyczajenie się do siebie, pewne uzależnienie od siebie. Bo czy nie jest tak że są osoby do których nic nie czujemy a po prostu nie potrafimy wyobrazić sobie bez nich ani jednego dnia? Jest. Więc nie pytaj cóż to... to po prostu pewnego rodzaju uzależnienie oraz zauroczenie w jednym. Nazywamy to miłością, ponieważ jkeszcze nie wiemy co to jest prawdziwa miłość, o ile wogóle istnieje.
Pe.eS. Mam 14 lat więc odważyłam się odpowiedzieć
Pozdrawiam oraz polecam się na przyszłość...
_________________ Obojętność jest jak lód polarny na biegunach: zabija wszystko. (Honore de Balzac)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach