Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Wto 24 Lut, 2004 21:13 OSOBY O SŁABYCH NERWACH PROSZE O NIE CZYTANIE.
Właściwie nie wiedziałam, gdzie to zamieścić. W dziale zwierzaki są tylko : KOTY I PSY i GRYZONIE. Jakby co,prosze moderatorów o przeniesienie tego postu. Poniższy post dotyczy KONI I NIEWŁAŚCIWEGO TRANSPORTOWANIA ICH NA RZEŹ.
No właśnie, czy zastanawialiście się kiedyś nad cierpieniem koni? Czytałam bardzo dużo artykułów na ten temat( w internecie, w książce od polskiego nawet miałam artykuł). Konie służą całe życie człowiekowi. Są kochane, dostrzegane, chwalone przez właścicieli ale do czasu. Bardzo dużo właścicieli koni kiedy zauważy, że koń jest już stary,nie nadaje sie np. do wyścigów( a nieraz nawet młode w końcu to "zdrowa żywność" dla Włochów) oddają je na rzeź.
Według prawa konie powinny podczas transportu(który moze trwać nawet 5 dni) dostawać regularnie wody i jedzenia. Tymczasem konie są głodzone, "bo jeszcze by kolki dostały"(co jest oczywiscie totalną brednią). W środkach transportu jest bardzo ciasno, konie miażdżą SIEBIE NAWZAJEM. Na jednego konie przypada ok. 50,70 cm. Jeśli koń się przewróci i nie da rady się podnieść ludzie osobiście go DOBIJAJĄ, ponieważ Włosi życzą sobie całe konie a nie np. konia z niesprawną nogą.
Przed śmiercią konie powinny być ogłszone, aby potem nie czuć bólu,kiedy bedzie się im podcinać gardło. Tymczasem ludzie od razu "zabierają się do gardła" NA OCZACH INNYCH KONI, co również oczywiście nie powinno mieć miejsca.
90% (najwięcej) trafia właśnie do Włoch. Pozostałe 10% do Belgii.
Ludzie czy my naprawdę musimy być tak obojętni na ich cierpienie(i w ogóle na cierpnienie zwierząt, choć moim zdaniem konie mają właśnie najgorszą sytuację).
Kiedy oglądałam zdjęcia koni z trasnortu w internecie, prawie się popłakałam. To okropne. Zamieściłabym linki do nich na tym forum ale nie chce podzielać swego okropnego nastroju Wam. Od kiedy przeczytałam te wszystkie artykuły cały czas o tym myślę.
Barbara Borzymowska
MODLITWA KONIA Z TRANSPORTU
Mój wiatronogi Boże koni
Czy ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni
i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję,Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na Twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże,spraw
BY UMIERANIE NIE BOLAŁO
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnie sen
Że galopuję w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
BY UMIERANIE NIE BOLAŁO...No właśnie.
Na szczęście są ludzie dobrej woli, którym nie jest obojętny los zwierząt. Są nimi np. założyciele schroniska sla koni TARA. I ty możesz pomóc. Liczy się każdy gest.
Konto: Schronisko dla koni TARA
PKO BP SA Oddział w Oleśnicy
Nr konta: 10205297-193975-270-41
Cóż...ja Cię chyba najlepiej rozumiem, a może bardziej rozumiem to niż Ty Mróweczko...Konie nie są pojone dlatego, że Włosi lubią "suche"(o dostaną kolki...kolki prędzej dostaną bez wody!!) mięsa. Co do ogłuszenia, to czasem się b. źle dzieje, bo dają ogłuszenie, a koń budzi się za wcześnie..tzn zaraz przed "szubienicą"...Czasem oddaje się do rzeźni konia, zdrowego(była nawet oferta, że jeśli nie znajdzie sie kupiec, to 5letnia klacz arabska pójdzie na rzeź!!) a oddaje się go tylko dlatego, że hodowcy nie stać na wyżywienie. Najgorszy wg. mnie jest transport, bo po "szubienicy" koń już nie czuje bólu...już jest u czterokopytnegoBoga, a w transporcie przeżywa straszną mękę. Najwięcej koni jest transportowanych z Polski, rocznie na rzeź trafia około 90 000 polskich koni . 22 maja, jest dzień praw zwierząt , może ta akcja coś da...może nie. Nam pozostaje tylko trzymac kciuki, aby jak najwięcej koni z rzeźni, odnajdywało opiekuńczych właścicieli. Sama znam z 5 koni wykupionych z rzeźni, i to jest niesamowite, jak przywiązały się do swoich wybawców. Tak jakby wiedziały przed czym zostały uchronione. Niestety "my" nie możemy zawiele zdziałać...no bo co zrobić? Teoretycznie nikogo z tego forum nie stać na wykupienie konia etc. Dlaczego właśnie Polskie konie?- ponieważ Włosi domagają się ogromnych ilości koniny - tysięcy ton. Polskie konie są świetnym źródłem koniny na potrzeby Włoskiego rynku, z powodu niskiej ceny oraz nieprzestrzegania praw zwierząt w Polsce. Poprostu płakać się chce...Czy uwieżyli byście, że wykupiono(do takiej stajni, w której trzymam własne konie) z rzeźni kucyka, który miał ochwat na wszystkie 4 nogi (straszny problem z nogami, i kopytami...kon byl niezdolny do chodzenia, stania itd) i został z tego przynajmniej w 70% wyciągnięty...niektórzy mają serce..no ale co da jedna stajnia...ale KAŻDY koń się liczy...co do jednego...
_________________ Patataj...
Luka - tęsknie za Tobą konisiu...
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Lut, 2004 22:51
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę www.viva.org.pl tam można poprosić o petycję i ulotki informujące, ja zbieram podpisy pod petycją, moze to nic nie pomoże, ale wiem,że stoję bezczynnie i nie narzekam
Gdy byłam u weterynarza z rodzicami no i oczywiście z psem (mój piesek musiał mieć jakąś szczepionkę) zauważyłam coś o wywozie koni za granicę, zawołałam mamę, żeby to zobaczyła, a mama powiedziała, że razem z tatą to czytali i (to była jakaś petycja) podpisali. Też bym się chętnie podpisała, ale to chyba trzeba było być pełnoletnim żeby sie podpisać (bo weterynarz zachęcał do podpisania dorosłych, nie dzieci).
No a tak ogólnie, to uważam ten przewóz koni za bezsensowny!!! Jeżeli już te konie muszą być zabite, nie mogą tego zrobić jak przystało na ludzi?! (ja nie uważam takiego okrucieństwa za cechę ludzką). To nie do wiary, że jeszcze nic nie zrobiono w tej sprawie, przecież tyle ludzi się stara o to, żeby te konie traktowano normalnie!
_________________ Ty WiEsZ cO To ZnAcZy... To My PoLaCy !!!
Nieraz ludzki los jest gorszy od konskiego... No ale nikt tego nie zauwaza ;p
Ludzie umierajacy z glodu bez zadnego pojecia o swiecie. Rozmawiaja o tym co im sie snilo. Ida wiele kilometrow po troche wody. Jedza co sie tylko da bo duzo nie ma.
Przez wiekszosc dnia leza by nie tracic duzo energi bo nie moga duzo zdobyc z jedzenia. Upal.
Oto rzeczywistosc wielu afrykanskich wiosek.
.
Jeszcze sa tak zwani "szmaciarze" w idniach. Setki domow z kartonu blachy i czego sie da . Poustawiane blisko siebie i ledwo zauwazalne w kupie smieci. Oczywiscie nie ma co jesc za bardzo i pic. Swiadomi swojej marnosci zyja dzien w dzien robiac to samo. Takim ludziom pomagala matka Teresa z Kalkuty ( czy jak sie to pisze ) .
U koni to 5 dni ( przewoz ) a smierc trwa kilka minut. U tych ludzi to cale zycie a smierc trwa wiele dni
No to tyle ;P
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
U koni to 5 dni ( przewoz ) a smierc trwa kilka minut. U tych ludzi to cale zycie a smierc trwa wiele dni
No to tyle ;P
Nie zawsze 5 dni. Czasem wiele dłużej. Konie stoję przywiązane, blisko siebie. Podczas pzewozu nie dostają nic do jedzenia ani picia. Tratują się nawzajem. A często też się zdarza, że w rzeźni widzą śmierć swoich kumpli. Nie chciała bym być koniem.
Hmmm Ja to nigdy jeszcze nie jadłam koniny i NIE mam zamiaru, aż mnie obrzydzenie bierze, jak o tym myślę, że ktoś może ZJEŚĆ konia! To jest okropne!!! Nie dawno to się zastanawiałam czy nawet nie zostać wegetarianką......
Zobaczyłem te stronke i jstem zbulwersowany zdjęciami dotyczacymi przewozu koni na mieso!!!! Tam na tej stronie można wydrukowac taka petycje i proponowałbym zeby kazdy ja wydrukował ze zdjeciami i tym opisem dotyczącym transportu, potem mozna zapytać sie biblotekarke szkolna czy mozna to zostawic na tydzień w biblotece zeby uczniowie szkuł podpisali sie pod tą petycja I co ty otym pomysle myslicie
http://www.viva.org.pl/
Jestem prawie pewna że to nic nie da...bo konie i tak trzeba jakoś przewozić...ale czy ktoś się pofatyguje na to aby było im tam wygodnie?..Wątpie.
A..i jeszcze jedno...co do tego mięsa..koni wam szkoda na mięso ale świni czy kurczakow nie ?? Ludzie jedzą konine i tego nie zmienicie
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Pon 01 Lis, 2004 11:36
Cze
Wiesz Malwina to jest wlasnie to ... że jemy świnki, kurki ... i nikomu nie chce sie krzyczeć
"nie jedzmy miesa" nikt też nie zrobił jakiegoś projektu do sejmu o ustwaie zabraniającej sporzywania mięsa. Są osoby które są weganami lub wegetarianami ale to mały procent.
Nie jesmy psów (no przynajmniej nie wiemy, nie chcę oipisac o pewnym przypadku który zapewne nie jest jedyny bo to naprawde obrzydliwe), kotów bo uważamy je za zwierzęta "wyższe" lub tak jakby... i dlaczego tak jest
Wiecie ja np uważam że powinno sie walczyć o prawa koni sama mam do nich sentyment ... ale jak widizicie ... ze strony zwierzątt jest to niepsrawiedliwe że inni są "wyżej"
Nie zapominajmy też o cierpiących ludziach
Chcę walczyć o konie ... a tylko chciałam wam pokazac jak to wygląda z innej strony
Mam nadzieję że zrozumieliście mój zagmatwany post
Zacytuje ze zwierzecego folwarku : "sa zwierzeta rowne ale sa i rowniejsze" ;P
A dlaczego tak jest kinga? Dlatego ze decyzje ludzi sa subiektywne w wiekszosci a przeciez kotki i pieski sa taaaakie slodkie ;].
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
Mięso trzeba jesc...może nie trzeba ale powinno się...nie mówie odrazu ze w duzych ilosciach..ale powinno się. Wegetarianie...niech robią co chcą jednak dalejj jestem zdania że mięso powinno się jesc
Kinga napisał/a:
Nie jesmy psów
Ekhm..wyobrazasz sobie żeby zjesc psa?<--(wiem wiem..tak samo jest z konmi). Ja sobie niewyobrazam zeby zjesc psa..:/ Niestety w kuchniach azjatyckich sie je psy.. biedne;// z końmi jest tak samo...ale konie lubi wiecej ludzi...i wątpie czy przestaną robic z nich mieso..bedzie duzo sprzeciwu
Kinga napisał/a:
ze strony zwierzątt jest to niepsrawiedliwe że inni są "wyżej"
Chodzi Ci o psy że są wyzej ??
Kinga napisał/a:
Wiecie ja np uważam że powinno sie walczyć o prawa koni
Nawet jakby byla taka ustawa żeby nie jesc koni..to i tak ludzie nielegalnie by zabijali te konie i robili z nich mięso
[quote="Kinga''] Nie zapominajmy też o cierpiących ludziach [/quote]
nie rozumiem...
Stary temat, ale przegapiłam go... Zresztą, to wszystko jest nadal aktualne, bo się niewiele zmieniło. Przy okazji przekonacie się, że to nic złego jeśli ktoś odkopuje stary temat
Koń jest wspaniałym zwierzęciem, to prawda. Służy człowiekowi a potem często kończy w rzeźni. Chesterka napisała, że zjadanie koni jest obrzydliwe. A krowa? Daje nam mleko... jak matka... Też służy człowiekowi całe życie i kończy w rzeźni. Dlaczego nikt nie stanie w obronie krów?
To nie tylko wina tych, którzy oddają zwierzęta na ubój, pracowników transportu i ludzi z rzeźni. Większą winę ponoszą ludzie, którzy kupują i jedzą mięso. Gdyby nie było zapotrzebowania na mięso, to pewnie byłoby inaczej.
To ludzie, którzy zjadają zwierzęta są obrzydliwi. Obwiniają wszystkich wokół siebie za męczarnie i śmierć zwierząt a nie zastanawią się, że są grobami tych zwierząt . Jedzą padlinę nafaszerowaną konserwantami. Przecież każde zwierzę w chwili śmierci zaczyna rozkładać się - gnić. Konserwują je żeby nie śmierdziało i żeby człowiek nie zatruł się. My to zajdamy i krzyczymy biedne zwierzęta!
Dlatego dopóki jem mięso staram się nie obwiniać innych, bo jestem tak samo winna jak oni. I każdy z Was, kto je mięso ma swój udział w męczarni tych zwierząt. Wiem, że wielu nie ma wyboru (rodzice), ale to nie zmienia faktu.
_________________ Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Czy chcemy czy nie..ludzie będą jesc mieso..Nikt tego nie zmieni..
To nie tak, że my czegoś chcemy i mamy decydować za innych. Żadne ustawy i zakazy nic nie dadzą. Każdy decyduje o sobie czy chce jeść mięso i każdy, kto zechce może to zmienić. Będzie mniej padlinożerców i będzie mniej zabijania.
Nie prawda, że mięso jest niezbędne do życia i człowiek musi je jeść. Poczytaj sobie jak zbudowany jest przewód pokarmowy człowieka a jak np. wilka. U zwierząt mięsożernych przewód pokarmowy jest krótki. Mięso szybko trafia do żołądka i jest trawione. U Ciebie zanim tam trafi - gnije po drodze. Poczytaj też o uzębieniu. Mięsożercy mają uzębienie przystosowane do rozrywania mięsa a człowiek do przeżuwania pokarmów. To chyba o czymś świadczy.
Mięso to białko, które jest również w twarogu i innych przetworach mlecznych.
Ja nikogo nie namawiam do zrezygnowania z jedzenia mięsa. Sama je jem. To wybór każdego z nas. Ale nie wciskaj kitu, że mięso powinno się jeść.
_________________ Pijemy za lepszy czas
za każdy dzień, który w życiu trwa
za każde wspomnienie, co żyje w nas
niech żyje jeszcze przez chwilę
---
http://www.dziecionline.pl/pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach