u mnie w klasie to byla jakas mania normalnie. w [ostawowce jak ktos mial urodziny przynosil zozole i na przerwie cala klasa wciagala to nosem. prawie cala klasa, bo ja nie. Nie powalilo mnie jeszcze.
u mnie w klasie to byla jakas mania normalnie. w [ostawowce jak ktos mial urodziny przynosil zozole i na przerwie cala klasa wciagala to nosem. prawie cala klasa, bo ja nie. Nie powalilo mnie jeszcze.
To trochę stary temat...:>>
ja kiedys sprobuje Może byc ciekawie:>>;]]
niezły patent mus z Zozoli do nosa, moja kumpela ma urodziny to wyprobujemy
KoT Gość
Wysłany: Sro 10 Lis, 2004 06:52
Witam.
Ale to było dość popularne, wciąganie takie oranżadki w proszku do nosa. Jakieś...2 lata temu "w moich stronach" było to dość popularne, ja też próbowałem. W sumie niezbyt przyjemne, już wolę tabakę (byle ktoś nie dmuchnął tym do oczy, potem pół lekcji łzawią) To tyle.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach