Chciałabym wraz z agnieszka12 poruszyć temat wyrzutków. U nas w klasie jest taka jedna dziewczynana, którą wszyscy sie przezywają. Wkurza mnie to. Czym ona sie od nich różni. Moze tylko tym, ze ma trochę ciemniejszy kolor skóry. Przeciez ona jest taka jak inni.
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 16:35
Niestety takie jest to zycie:( misi byc jej przykro ale justka nikt tego chyba nie zmieni
Nie wiem czy coś da się z tym zrobić. U nas jest taka jedna dziewczyna, która poprostu brzydko pachnie... Wszyscy jej dokuczją, mówią, że śmierdzi.
Były nawet próby żeby ją delikatnie uświadomić, ale ona nie zwraca na to uwagi.
Dla mnie też to przeszkadza, ale nie biegam za nią i nie krzyczę ŚMIERDZIEL!
A co do tej dziewczyny, możecie się za nią wstawić. Zakolegować. Kiedy inni zobaczą, że może z niej być dobra koleżanka może przestaną ją tak traktować.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 18:37
To się po prostu nazywa rasizm. Niestety prawie w każdej klasie jest jakiś "wyrzutek". U mnie też była taka osoba. Był to chłopak z wielodzietnej,ubogiej rodziny. No i co z tego? Mi tam nie przeszkadzało to,żę nie miał pieniędzy. Kiedyś moja przyjaciółka zaczęła coś wrzeszczeć do niego" No widzisz Be**** ale nas przynajmniej stać na..." nie wiem czemu,ale jestem strasznie na to uczulona. Uderzyłąm ją w żebra tak,że do końca dnia nie mogła się wyprostować.
Co Wy możecie zrobić? Hm...To trudna sprawa,bo ta osoba prawdopodobnie do końca już zostanie tym "wyrzutkiem" po porstu dajcie jej poznać,że Wy tak nie myślicie. Nie przejmujcie się dogryźliwymi uwagami kolegów typu "oooo...I co nagle tak ją uwielbiacie?". Jeśli sama uważasz,że to nie na miejscu to nie przyznawaj im racji,nie dokuczaj dziewczynie, wręcz przeciwnie-pocieszaj ją,kiedy ktoś będzie jej dogryzać.
U mnie w klasie jest dziewczyna z biednej rodziny. W 5 klasie moje durne kolezanki wymyśliły zabawę "zaraza".. ta dziewczyna często płacze przez tego typu zabawy...naszczęscie ja i pare dziewczyn zakolegowałysmy się z nią i jest coraz lepiej Ale coz poradzic..tacy ludzi rosną ;//
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 20:48
u nas też jest taka osoba... to głupie gdy ktoś nazywa ją królikiem albo Buła... ale co ja sam na to poradze....
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 22:05
Czemu tak jest?? to jest okropne nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie! zal mi jej
KoT Gość
Wysłany: Pią 12 Lis, 2004 06:40
Witam.
To sposób myślenia. Każdy ma problemy, musi jakoś odreagować. Ci mniej inteligentni szukają obiektu. Przyczyny są różne, właśnie może być uboga rodzina lub jakakolwiek odmienność od reszty. Jeżeli już się ktoś taki znajdzie, to nie ma łatwego życia, bo do obecnych "inteligentnych" dochodzą ciągle nowi...Najlepszym sposobem jest kolegowanie się z takimi ludźmi, najlepiej większą grupa.
Pozdrawiam
Dziękuję wam wszystkim za wypowiedzenie sie w tej sprawie.
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 12 Lis, 2004 14:23
Hmm... może powiedz tym, którzy jej dokuczają, że jest taka jak inni, ma super charakter i bardzo fajnie się z nią gada oraz potrafi rozśmieszyć człowieka do całości
Może pomoże... ale różni są to debile na świecie, dzieciaki po prostu, ale z czasem to się zmieni, bo z tego wydorośleją
po prostu sie z nią zakolegujcie może wtedy reszta klasy zobaczy ze to fajna i wartościowa dziewczyna. Możecie też porozmawiać z koleżankami w swojej klasie żeby tak nie mówiły (z chłopakami lepiej o tym nie rozmawiać)
no skoro widzisz niestosownosc w ich zachowaniu to czemu nie wstawisz sie za tymi 'gorszymi'-biedniejszymi, chorymi czy brzydszymi? KAZDY JEST PRZECIEZ ROWNY:] niestety taki poglad nie zawsze byl akceptowany przez wszystkich:] zawsze spoleczenstwo dzielilo sie na 'lepszych' i 'gorszych' dlatego zbyt wiele zrobic nie mozna:] ale trzeba sie starac... pokazac innym niestosownosc ich zachowania... przeciez nie mozna obwiniac dziecka za to ze np jego rodziciele maja trudne zycie i im sie w nim nie powiodlo :]
_________________ [: Nie ma kobiet nie zrozumianych,
są tylko meżczyźni mało domyślni :]
U nas też takie dwie są. A raczej cztery. Ale co ja na to poradzę? Jedna z nich całkowicie dobrze się ma, więc chyba nie narzekają. Dwie [siostry bliźniaczki] zawsze robią z siebie ofiarę. TO już ich wybór. Są postrzegane tak jak są. Ale sobie same na to zapracowały, pardon...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach