Wysłany: Sro 17 Lis, 2004 19:09 Wolisz narzekać, czy działać?
Chcę zapytać Was czy jeśli napotykacie na swej drodze przeszkody,
wolicie wycofać sie i ponarzekać na przeciwności losu,
czy tez ostro zabieracie się do usuwania tej przeszkody.
_________________ mirula
"alteri vivas oportet, si vis tibi vivere." ( musisz żyć dla innych, jeśli chcesz żyć z pożytkiem dla siebie.) Seneka
Czemu wolę działanie ?
Poprostu jeśli się narzeka to się stoi w miejscu ... z tym problemem
A ja nie lubię gdy coś stoi w miejscu
Pozatym ... lepiej jest pokonywac problemy trudności niż je zostawiać
Lubię się sprawdzać w różnnych sytuacjach
Nie lubię gdy cos idzie nie po mojej myśli ... więc działam
Femme Fatale Gość
Wysłany: Czw 18 Lis, 2004 06:46
Narzekam i działam. Chociaż to moje działanie częciej jest małym, ułatwiajšcym całš sprawę spiskiem. Najczęciej kłamstwem, żeby potem było mi łatwiej pokonać problem. Ot, taka wygodnicka jestem...
Ja działam...nie narzekam...
tak jak Kinga...nie lubię jak coś stoi w miejscu...nie ma to sensu...i pokonywanie nowych zadań/wyzwań/problemów...wcale nie jest głupie...potem się ma tą satyswakcję...
Wysłany: Czw 18 Lis, 2004 12:41 wolisz narzekać, czy dzialać?
No właśnie!
Działanie, szczególnie w sprawie na której nam szczególnie zalezy,
daje dużo satysfakcji, nie mówiąc o osiągnięciu celu.
Jeśli jednak sprawa nie dotyczy nas osobiście, ale np. sąsiada,
kolezanki, innych, nieznanych osób, ale w jakimś sensie odczuwamy to jednak
jako niesprawiedliwośc, albo po prostu uważamy, ze powinno być inaczej.
Jak to wygląda wtedy?
_________________ mirula
"alteri vivas oportet, si vis tibi vivere." ( musisz żyć dla innych, jeśli chcesz żyć z pożytkiem dla siebie.) Seneka
Ja zazwyczaj moim przyjaciołom ... prawdziwym przyjaciołom
Albo osobom które są dla mnie w pewien sposób oparciem
Pomagam ... walczę o to aby również do nich odnoszono się sprawiedliwie
Moim wrogom ... osobom których nie lubię, nie pomagam
Ja tesh tak robię. Przyjaciołom pomogę, Wrogom nie ma mowy
Gość
Wysłany: Czw 18 Lis, 2004 17:32
[quote="Chesterka"]Ja tesh tak robię. Przyjaciołom pomogę, Wrogom nie ma mowy :wink:[/quote]
A dlaczego nie?
Jeśli jest to sprawa "życia i śmierci", to też nie?
A jeśli nie pomagając sama na tym ucierpisz?
A nie sprawi Ci to satysfakcji?
Pomaganie wrogom napewno nie sprawi mi satysfakcji. Zresztą taki wróg to nawet nie chciałby żebym mu pomagała Hmm wątpię żebym miała jakoś ucierpieć nie pomagając. Jeśli nawet bym miała to może bym i pomogła...ale to zależy od sytuacji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach