Moja koleżanka w szkole zapoznała mnie z takim jednym chłopakiem który chodzi do drugiej klasy gimnazjum a ja do 1 gimnazjum. I on się wemnie zakochał, ale ja w nim nie. On jest taki dziwny :( :( :( wogóle mnie się niepodoba a na dodatek jest niższy odemnie. Koleżanki robią teraz sobie zemnie jaja śmieją się zemnie. Jak mi mówi siemka to się do mnie uśmiecha. O ilona twój chłopak idzie itd.Wkurza mnie to. Bardzo źle się z tym czuje. Prosze powiedźcie co ja mam robić.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 04 Lis, 2004 17:06
Cze
1 klasa gimnazjum heh ... powinnas juz wiedzieć że koleżankami jak mniemam pseudo koleżankami nie powinno sie przejmować ... ja sie nie przejmuję i dobrze wychodze
Co do chłopaka jeśli CI sie nie podoba nie rób mu nadziei ... jesli zas go lubisz bardzo to zagadaj z nim
KoT Gość
Wysłany: Pią 05 Lis, 2004 06:54
Witam.
Nie ma się co przejmować, to, że on się w Tobie zakochał może troszkę utrudnić Ci życie, ale nie powinno. Koleżankami się nie przejmuj, tak to już jest, że wszystkie również mają parę rzeczy do ukrycia, ale wytykają właśnie Tobie tego drugoklasistę. Myślę, że niesprawiedliwością byłoby odgradzanie się od tego chłopaka. Traktuj go najzupełniej normalnie...I tyle.
Pozdrawiam
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 20:35
na koleżanki nie zwracaj uwagi,w końcu im się znudzi. Do kolesia się nie uśmiechaj,nie gadaj z nim,niech wie o co chodzi. Ale nie rozumiem Twojego podejścia-jest niższy i od razu zły...Dlaczego? Mozesz mi wytlumaczyć? Znam wielu niskich chłopaków,bardzo fajnych
Przede wszytskim nie daj po sobie poznać, że drażnią Cie te docinki. W końcu dadzą sobie spokój. A chłopakowi nie rób nadzieji. Najlepeij powedz mu wprost, że nic do niego nie czujesz.
_________________ And yeah, yeah, God is great.
Yeah, yeah, God is good.
Yeah, yeah, yeah, yeah, yeah.
What if god was one of us,
just a slob like one of us,
just a stranger on the bus trying to make his way home?
Wysłany: Sob 20 Lis, 2004 03:02 Re: Zakochany w mnie
iloooonanan13 napisał/a:
Moja koleżanka w szkole zapoznała mnie z takim jednym chłopakiem który chodzi do drugiej klasy gimnazjum a ja do 1 gimnazjum
Inteligentne posunięcie. Nie zastanawiałaś się nad tym, po co to zrobiła?
iloooonanan13 napisał/a:
I on się wemnie zakochał, ale ja w nim nie.
Powiedział Ci, że Cię kocha? I co mu odpowiedziałaś? A może jakaś koleżanka przekazała Ci wiadomość od niego?
iloooonanan13 napisał/a:
. On jest taki dziwny wogóle mnie się niepodoba
Jaki dziwny? Ma skrzydła? Kopyta? Ma dwie głowy? Nie podoba Ci się dlatego, że jest dziwny? Nie ździwiłbym się... w końcu kto lubi ludzi odbiegających od norm
iloooonanan13 napisał/a:
a na dodatek jest niższy odemnie
Ej? Ty mówisz serio? No normalnie straszne! Na pal z nim! Lewatywę mu! Zabić drania!
iloooonanan13 napisał/a:
Koleżanki robią teraz sobie zemnie jaja śmieją się zemnie. Jak mi mówi siemka to się do mnie uśmiecha.
Czy to nie te same koleżanki, które Cię z nim zapoznały? Jeśli tak, to powinnaś zacząć coś podejrzewać. Uśmiecha się? Toż to najgorszy grzech! No jak tak można! Uśmiecha się... Okropieństwo! Przecież musi być przygnębiony, z depresją! Apropo, masz mądre koleżanki...
iloooonanan13 napisał/a:
Prosze powiedźcie co ja mam robić.
Lewatywa dobra na wszystko.
Tak, ten post jest ironią, a może aluzją... W każdym razie, ciarki mnie przechodzą, gdy czytam takie teksty... To jest po prostu smutne. To, jak go traktujesz i to, jakie masz podejście do świata...
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
KoT Gość
Wysłany: Sob 20 Lis, 2004 07:15
Witam.
Trochę przesadziłeś, ale w większej części się zgadzam. Traktowanie tego chłopaka trzeba zostawić ilonie, chociaż możesz potem wyjść na twardą, niedostępną i "dobijającą facetów" - licz się z tym, trudno przewidzieć zachowanie środowiska młodzieżowego.
Pozdrawiam
Nie zwracaj na koleżanki uawgi.
One chcą się trochę pośmiać i pozgrywać... Normalne.
Możesz mu mówić ,,Cześć" ale np. nie uśmiechaj się do niego.
Albo poproś koleżanki, żeby mu powiedziała, że nic z tego nie będzie...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sob 20 Lis, 2004 11:38
Cze
A tak wogóle to gdy mówi Ci "siema" i się uśmiecha to chyba dobrze ?
Miałby Ci to mówic z gburowatą miną ?
Hm ... I jeszcze raz mówię ... że kumpele ... nie zawsze chcą dla Ciebie dobrze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach