Wysłany: Sro 19 Sty, 2005 16:06 Czy musimy być podobni, żeby się w sobie zakochać?
Czy ludzie w zupełnosci od siebie rozni np. facet kompletny metal moze sie zakochac w zupelnej laleczce pop?Czy na miłosc jest jakas reguła?No i czy partnerzy musza byc podobni do siebie zeby sie w sobie zakochac?
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005 16:16
wiesz jest takie powiedzenie:
przeciwieństwa się przyciągają/uzupełniają (jak kto woli).
Więc nie ma reguły że ktoś musi być do kogos podobny, ale dobrze by bylo zeby dwie osoby które są razem mialy chociaz kilka wspolnych zainteresowań, zeby mialy porozmawiać o czymś co obydwu im jest bliskie
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005 16:23
Na miłośc nie ma reguły
tak tak metal moze zakochac się w laleczce pop
btw znowu to szufladkowanie ... ale nic
Dobrze by było jakby dwie osobki miałe podobne zainteresowania tak jak powiedziala Wierzba ... zeby mieć o czym gadać
Chociaż dwie dopelniające sie ale rozniące od siebie a zarazem baaardzo przyciągające do siebie osobki Hyym ... mogly by poglebiać razem swoje horyzonty :
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005 17:20
Moim zdaniem to nie musi tak być.
Co prawda osobom,które słuchają tej samej muzyki,maja podobne zainteresowania zazwyczaj łatwiej się dogadać. Ale to nie jest ściśle określona. Niektórzy(jak powiedziała Wierzba) są szkoły,że przeciwieństwa się uzupełniają I nieraz naprawdę tak jest.
Mróweczka
Ja znam przypadki kiedy totalne doslownie kujony bujały się w największych chamach... no ale dobra... ja w sumie mam dwie strony życia... wesołą i pełną życia, otraz smutną i apatyczną... to zalezy od dnia i wydarzeń, która się ujawnia... i znalazłam faceta dla mojej drugiej strony życia (dzięki wam swaty) raczej w totalnych przeciwieństwach moich się nigdy nie bujałam... no iparki of course z takimi ludziami tez nie tworzyłam... raczej u mnie jest trafil swój na swego
heh, ja to szczerze mowiac nosze glany, ubeiram sei raczej an ciemno , ale am tez ajsne ubrania (np. rozowy sweterek ).Iii... zakochal sie we mnie zupelny skate! ciekawe, co? :] a ja w nim. i bylo nam dobrze, do czasu... gdyby on nie cpal..
ja nei radze nikomu chodzic z kims kto ćpa bo zawsze narkotyki ebda wazniejsze!! :/
pozdrawiam.
_________________ Szeptem na ucho powiem że
Że ja, ja się tego wyrzekam...
Wyrzekam bo...
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
Jak ty
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 20 Sty, 2005 13:07
To ja mogę powiedzieć, ze mnie kilka razy dresiarze podrywali, jak byłam z koleżanką... ona raczej modne ciuchy i tak dalej... ja pasek z ćwiekami, teamki, zdarte sztruksy (pocięte na kolanach) i kombinacja bluzek (czarna rozpięta, na białej) (i jak tu takiej brudem nie nazywać )... ale tak jakoś zawsze się do mnie dowalali ><'
Ja mialam kiedys taki przypadek ze zakochalam sie w chlopaku ktory byl strasz nie Yo a ja z kolei nie no ale moja milosc nie trwala dlugo
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 20 Sty, 2005 17:38
Nieważny jest wzrost, waga, wyznanie, narodowość, grubość portfela. Jeżeli to jest miłość to nie ma granic
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 12:13
nie, ludzie nie muszą być identyczni, wystarczy że się adorują i akceptują się nawzajem. ,,klony,, partnerów chyba lepiej do siebie pasują, bo mają te same zainteresowania, lepiej i ciekawiej spędzają razem czas, ale gdy są różni też można zaciekawić drugą osobę, a poza tym ludzię są elastyczni i się zmieniają, a może ta 1-sza osoba zaciekawi np. swoim hobby tą drugą osobe ;-) pozdro
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 22:56 Re: Czy musimy być podobni, żeby się w sobie zakochać?
Olcia napisał/a:
Czy ludzie w zupełnosci od siebie rozni np. facet kompletny metal moze sie zakochac w zupelnej laleczce pop?
A czemu nie? Laleczka może być laleczką, ale może mieć spoko charaker. No i wystarczy, że się sobie podobają i coś czują, więc parka gotowa.
Olcia napisał/a:
Czy na miłosc jest jakas reguła?
Nie, nie ma na miłość żadnej reguły. Bo każdy miłosny przypadek jest poprostu całkowicie inny. A nawet gdyby takowa reguła była, to od każdej są odstępstwa (od tej byłoby ich dużp).
Olcia napisał/a:
No i czy partnerzy musza byc podobni do siebie zeby sie w sobie zakochac?
Ojć... Tutaj to sprawa indywidualna. Ja powiem tyle, że z mojego doświadczenia (bo ja taka stara, że szok jestem ) wiem, że z kimś o takim charakterze jak ja nie mogłabym być. Facet musi być inny, musi mieć te cechy, których ja nie mam. Musi mnie uczyć tego, co ja nie umiem, czego nie wiem. No i na odwrót. Ale to tylko moje spostrzeżenie.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Pią 21 Sty, 2005 23:08
hmmm regul nie ma, na dobra sprawe kazdy moze sie zakochac w kazdym - sama znam takie dziwne pary, ze nikt im dlugiego pozycia nie wrozyl a trwaja lat ladnych kilka.
co do podobienstw - to tez sprawa indywidualna - wg mnie nie za bardzo da sie jak ludzie sie diametralnie roznia pod kazdym wzgledem - z cyklu jedne lubi siedziec w domu, drugie lubi imrezowac, jedno lubi komedie a drugie oglada tylko strzelaniny, jedno sprzata a drugie syfi i milion takich przykladow. takie cos moze na krotka mete darade, ale na dluzszy zwiazek jednak rpzynajmniej czesc rzeczy powinna byc zgodna. oczywiscie, za z czasem pewne sprawy sie dopasuje do drugiej osoby, ale sa tez takie, ze nie da rady.
z drugiej strony byc z osoba niemalze identyczna, tez jest nudno, bo jezeli jest do Ciebie podobna, jestes w stanie przewidziec czesc reakcji danej osoby... a po jakims czasie to tez jest nudne...
wiec jak to nid ma zwyczaj mawiac - najelepij wyposrodkowac... chociaz sklaniam sie ku podobienstwu niz roznicom...
nie wspominam juz o takich sprawaxch jak charakter - inne darzenia inne cele, bo jak mniemam nie o to chodzi w poscie.. nad takimi sprawami zaczynamy sie zastanawiac troche pozniej... gdy niekoniecznie zwraca sie uwage na to, czy ktos ma rozowe plastikowe buty, czy niewypastowane glany
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
No wiesz....bardzo to jest ważne czy macie te same zainteresownai i żeby was cośłączyło .Np. słuchanie tej zsamej muzyki ...tanczenie ..no niewiem co tam jeszce.przedewczystkim dla wiekszości chłopaków liczy sietyko WYGląD...
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 28 Sty, 2005 12:26
nidhogg napisał/a:
hmmm regul nie ma, na dobra sprawe kazdy moze sie zakochac w kazdym - sama znam takie dziwne pary, ze nikt im dlugiego pozycia nie wrozyl a trwaja lat ladnych kilka.
co do podobienstw - to tez sprawa indywidualna - wg mnie nie za bardzo da sie jak ludzie sie diametralnie roznia pod kazdym wzgledem - z cyklu jedne lubi siedziec w domu, drugie lubi imrezowac, jedno lubi komedie a drugie oglada tylko strzelaniny, jedno sprzata a drugie syfi i milion takich przykladow. takie cos moze na krotka mete darade, ale na dluzszy zwiazek jednak rpzynajmniej czesc rzeczy powinna byc zgodna. oczywiscie, za z czasem pewne sprawy sie dopasuje do drugiej osoby, ale sa tez takie, ze nie da rady.
z drugiej strony byc z osoba niemalze identyczna, tez jest nudno, bo jezeli jest do Ciebie podobna, jestes w stanie przewidziec czesc reakcji danej osoby... a po jakims czasie to tez jest nudne...
wiec jak to nid ma zwyczaj mawiac - najelepij wyposrodkowac... chociaz sklaniam sie ku podobienstwu niz roznicom...
nie wspominam juz o takich sprawaxch jak charakter - inne darzenia inne cele, bo jak mniemam nie o to chodzi w poscie.. nad takimi sprawami zaczynamy sie zastanawiac troche pozniej... gdy niekoniecznie zwraca sie uwage na to, czy ktos ma rozowe plastikowe buty, czy niewypastowane glany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach