Więc. Mój kolega, o imieniu Igor zakochał się we mnie.
Wyznał mi nawet to
Cytat:
Byłam w złym chumoże ponieważ dostałam 1 z WF i bolała mnie głowa
Oga:
Sztonyczka ale jesteś biedna
Ja:
Czemu? <nierozumiałam oco jej chodzi bo ja raczej się nie przejmowałam>
Igor
Bo się w tobie zakochałem.
Ja... Uważam że to mój kumpel i nieumiem z nim rozmawiać.
On I love | ja I like
Mam jeszcze taki kłopot że dziś (25.1.2005) jest dyskoteka a cóz... on jest poprostu brzydki.
Ma świński nosek ( a oprucz tego słitttttttttttttttttttttt ) I boję się że poprosi mnie do tańca.
ACH ZAKOCHAŁ SIĘ WE MNIE JESZCZE TAKI PAWEŁ CO JE KOZY Z NOSA(fuj!) POWIEDZCIE MI JAK GO SPŁAWIĆ!
_________________ Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie,
ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku.
Antoine de Saint-Exupéry
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 25 Sty, 2005 12:49
Aby spławić chłopaka masz 2 sposoby.
1. Wyciągnij M60 i zrób z niego użytek
2. Dużo bardziej skompliokwany sposób. Możesz powiedzieć mu że nie masz ochoty na taniec/ boli cię głowa ;PPP/ odstrzelili ci nogi/masz zaburzenia ruchu/ jesteś chora na epilepsję.
ee.. kolego R2 - z M60 tutaj wielkiego urzytku nie będzie :\ - polecałbym raczej MP40, MP44, albo amerykański BAR (Radziecka pepesza też nie jest złym pomysłem - ale rozrzut duży ;])
a tak na serio - po prostu daj mu do zrozumienia, ze nie jestes zainteresowana - prawdopodobnie chłopak zamknie się w sobie, będzie miał doła, skoczy z okna (no tu troche podkolorowalem) - ale przejdzie mu - a Ty bedziesz miec spokoj :/ (i przy okazji stracisz kolege :/)
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Wto 25 Sty, 2005 13:23
Musisz mu uswiadomić ze z tego nic nie wyjdzie
Pogadać
Jak Cie poprosi do tańca odmówić
łagodnie ale stanowczo i tak zeby go zbytnio nie urazić
Hym ... albo znalezc sobie takiego chlopaka ktory odstraszy adoratorów :>
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 25 Sty, 2005 14:05
użyj mojego niezawodnego sposobu ;P
jak poleci wolny,wiej do kibla.Damskiego oczywiscie
Tenchion,czy ty nie masz przypadkiem KINGI w sygnaturze ?
Tenchion,czy ty nie masz przypadkiem KINGI w sygnaturze ?
nieee! Tylko Ci się wydaje ... to takie złudzenie.. ale nie martw się, to z przemęczenia - bywa czasem tak, że wszędzie widzisz jakąś osobę, a tej osoby tak na prawde tam nie ma ;P
Sztona moim skromniutki zdaniem jeżeli na prawde nie chcesz z nim tańczyć to możesz mu poprostu po chamsku odmówić lub jak powiedziała Gabra mozesz wyjść na wolnej piosence do kibelka
_________________ Życie jest jak płomień - wystarczy mały podmuch żeby zgasło.
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 25 Sty, 2005 19:39
No nie ciekawa sprawa... ja tez tak raz mialam ale w koncu sie chlopak odczepil ... uf... polecam sposób Gabry z kiblem...albo odmow poprostu. Niech sie nie odzywa przeciez Ci na nim nie zalezy.
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Wto 25 Sty, 2005 21:59
Ble ble ble...czy to naprawde jest dla Ciebie tak wielki problem że sama nie potrafisz go rozwiązać? Jak chcesz z nim tańczyć to tańcz, no chyba że Twoja moralność Ci na to nie pozwala. Możesz też zatańczyć żeby zrobić mu przyjemność...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Sro 26 Sty, 2005 20:13
Jeśli potrafisz być taka wredna jak niejaka panna Iśka to mu odmów. Powiedz, że Ci się nie chce z nim taćczyć. Ale jeśli masz w sobie jakieś skrupóły to zauwazysz zapewne, że to niegrzecznie. A wiec uciekaj do wuceta, albo tak jak słusznie zauwazyla Elfka nie idz na dyske wcale
[Edit: upss... nie zauwazylam, że to juz niewazne ]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach