No jeszcze mnie, milutkiego, kulturalnego, dobrego faceta od seksistów... Kobiety...
Himitsu- 13 sobie daruj-podpada pod prokuratora. Poczekaj jeszcze te dwa lata.
Hymmm ja wam powiem że ja się różnicą wieku wogule nie przejmuje!!! Równie dobrze dogaduje się z znajomymi co mają po 19,18,20 itd. a innym razem mogłabym porozmawiać z 8 latką gdyby była już emocjonalnie dojżała. Co do związku ja się narazie w nic nie pakuje :/ Mam 13 lat u uważam że narazie nie jest mit o tak bardzo potrzebne, a po za tym jeśli miałabym się z kimś związaś to:
Po 1 musiałabym go b. b. b. mocno kochać może nie kochać ale czuć do neigo coś więcej niż zwykła dobra przyjaźń lub poprostu żeby mi się podobał.
Po 2 musiałabym tą osobę b. dobrze znać.
Po 3 moi rodzice by musieli ją znać.
Po 4 chciałabym żeby ten związek dłużej przetrwał.
Tak więc narazie nie ma takiej możliwości. Mi wystarczą przyjaciele których zawsze mam wsparcie i którze zastępuja mi chłopaka(narazie) a co do różnicy wieku napewno nie byłabym z chłopakiem który ma 22 lata to jest lekka przesada ale 4 i w dół owszem ;]
A ty się nie martw i będz z Tą osobą jeśli ją kochasz bo różnica wieku nie ma większego znaczenia 3m się cieplutko ;]
ALE SIĘ ROZPISAŁAM (CHYBA)
_________________ Słowami nie określe tego co czuje,
i wciąż myśle że coś zepsuje.
Ze coś pujdzie nie tak,
i znów zostane sama jak wrak.
Chce byś wyszeptał słowa,
dzięki którem mój smutek się schowa.
Byś słał uśmiech swój,
I był cały mój!!
Himitsu- 13 sobie daruj-podpada pod prokuratora. Poczekaj jeszcze te dwa lata.
O_o
Łot?? Myślałem, że tylko pełnoletni w takich wypadkach pod paragraf podpadają...
Poza tym nie wiem, czemu miałoby to w ogóle podpadać... ja nie jestem z tych, co to dziewczyny wykorzystują itp. (Gdybym taki był to już dawno by mnie zabili, ale to szczegół. )
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005 16:16
Roznica wieku? hm...
moja kuzynka miala chlopaka mlodszego o 5 lat (on - 18; ona - 23). nie powiem, kto zachowywał się szczeniacko, kto komu nalal do kieliszka 50/50 wodki i octu, kto kogo zaniedbywal i olewal. wojtek [jej chlopak] podszedl do tego zwiazku... powaznie. zabieral ja na rozne wycieczki w gory etc., na imprezy wspolne, jak tylko ona miala ochote to spedzali czas sam-na-sam etc. i jak sie skonczylo? jej tekstem: "jestes dla mnie szczeniakiem". :/
co do roznicy wieku... pod koniec roku '04 mialam chlopaka, ktory byl ode mnie 4 lata starszy [tja, ja 14; on 18]. i tak szczerze, to zle sie z nim czulam. on byl.. powazniejszy, inaczej patrzyl na pewne sprawy i w ogole. czulam ta roznice wieku...
w kazdym razie, nie powinienes patrzyc na to, ile ona, ile Ty masz lat, tylko kierowac sie miloscia. kochasz ja, to nic nie stanowi bariery.
Ja myśle że minimala różnic anajwięcej dla mnie to 4 lata...Nie lubię gdy to jest np. 7. czy nawet 10 lat bo znam takie osoby i żyje im się nie źle...Ale nie lubię też gdy kobieta jest starsza...Nie wiem dlaczego...Poprostu facet kojazy mi się z kimś dorosłym wielkim...Moze tak sądze że mój tata jest od mojej mamy starszy o rok? Ja myślę ,że rok to jest zanakomita róznica wieku miedzy 2 ludzi;) Starsza dziwczyna dy ma 22 lata to chyba nic złego gorzej jakby miała 32 albo ok. 40;)
Wydaje mi sie że miedzy wami jest dobra różnica wieku przynajamniej narazie!
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Pią 25 Lut, 2005 16:11
Gabrielen napisał/a:
Roznica wieku? hm...
moja kuzynka miala chlopaka mlodszego o 5 lat (on - 18; ona - 23). nie powiem, kto zachowywał się szczeniacko, kto komu nalal do kieliszka 50/50 wodki i octu, kto kogo zaniedbywal i olewal. wojtek [jej chlopak] podszedl do tego zwiazku... powaznie. zabieral ja na rozne wycieczki w gory etc., na imprezy wspolne, jak tylko ona miala ochote to spedzali czas sam-na-sam etc. i jak sie skonczylo? jej tekstem: "jestes dla mnie szczeniakiem". :/
co do roznicy wieku... pod koniec roku '04 mialam chlopaka, ktory byl ode mnie 4 lata starszy [tja, ja 14; on 18]. i tak szczerze, to zle sie z nim czulam. on byl.. powazniejszy, inaczej patrzyl na pewne sprawy i w ogole. czulam ta roznice wieku...
gabrielen dziewczyny co maja 23 lata wcale nie sa juz niewiadomo jak bardzo doroslymi kobietami - maja ochote na wyglupy, czasem tez olewaja - ale wierz mi czasem same sa olewane z gory sikiem prostym...a zabieranie w gory na wycieczki jescze o zadnej dojrzalosci nie swiadczy...moze nastapilio cos co napisalas dalej......inaczej sie patrzy na pewne sparwy..nawet zartuje sie wtedy inaczej
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 25 Lut, 2005 16:22
frigg - wiem, ale to był przykład. poprostu widać było, że bardzo mu zależało, jej niestety nie. :/
co do 23 letnich kobiet, no to wiem, że jeszcze sie czesto zachowują młodzieżowo i okej. tylko jakioś mam takie wyobrazenie po rodzenstwie, ze jednak cos w tej glowie ma, ze zachowuje sie inaczej etc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach