Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sob 12 Lut, 2005 20:51
czy glupie, kazdy tam robi to co uwaza za słuszne =]
sama jestem wegetarianką =p od lipca z.r. i podoba mi sie =] potrafie wyzyc, a do takich mc. nadal chodze tylko prosze np. o 'hamburgera bez hamburgera' =]
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Pon 21 Lut, 2005 14:31
Wszystko z umiarem. Dla jedzenia zabijać, ale nie dla futer, dla kłów itp.
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 25 Lut, 2005 18:30
A ja mam takie małe pytanko.
Otóż przyszła mi ostatnio do głowy pewna myśl, odnośnie wegan (kruca, jak to się odmienia?? ). Mianowicie - skoro weganie nie jedzą nic pochodzenia zwierzęcego, to co zrobią, kiedy lekarz przepisze im tabletki z np. tranu wielorybiego (czy jakiegoś innego) i muszą to zażywać??
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Pią 25 Lut, 2005 18:31
Bedą musieli rzucić weganizm ...
Albo ... nie brać tabletek
Bo skoro ktoś je coś pochodzenia zwierzecego to juz nie jest weganem
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 25 Lut, 2005 18:39
Hah, i tyle by było z postanowienia wegan - "Nie jemy nic zwierzęcego!!" . Doskonała okazja dla "antywegan" żeby ponaśmiewać się z tych najbardziej zatwardziałych .
A ta dziwaczna myśl przyszła mi do głowy dziś rano, kiedy w kuchni zobaczyłem na lodówce tabletki z tranu . I tak nagle wpadło mi do głowy: "A co by z tym zrobili weganie"??
Wiem, głupie mam myśli .
lol jakie skojarzenia, normalnie pierwsza klasa ;]
ja tam wegan nie rozumiem, lubie jesc miecho ktos chcial miec swoja ideologie i nic lepszego nie mogl wymyslic
Powiem więcej- bardzo wiele tabletek posiada zwierzęce komponenty- część jest oparta na żelatynowym spoiwie, którą to żelatynę w końcu wytwarza się z kości. I nawet nie jest na tym napisane, że ma to coś wspólnego ze zwierzętami-na opakowaniach podaje się zwykle tylko aktywne składniki a nie całą zawartość tabletki (np czy ktoś widział przepis na otoczke?).
Żelatynę niejednokrotnie daje się też do galaretek owocowych, dżemów itp- czyli dżemik wiśniowy w 50 procentach pochodzi ze świnki.
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Lut, 2005 09:40
Gladiatorpl napisał/a:
lol jakie skojarzenia, normalnie pierwsza klasa ;]
Ktoś, kto nie jest schizolem, nigdy czegoś takiego nie zrozumie :].
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Sob 26 Lut, 2005 10:46
Robal napisał/a:
podaje się zwykle tylko aktywne składniki a nie całą zawartość tabletki (np czy ktoś widział przepis na otoczke?).
hmmm mowisz? to ja dam cyctat z pierwszego lepszego leku znalezionego w domu "inne skladniki leku to: celuloza mikrokrystaliczna, kwas alginowy, skrobia kukurydziana, stearynian magnezu, laurylosiarczan sodu (stanowiace rdzen tabletki); hypromeloza, dwutlenek tytanu, makrogol 6000, talk, glikol propylenowy (stanowiace otoczk tabletki)"
wiec chyba jednak podaja aczkolwiek nieistotnym calkowicie jest juz to, ze nie rozumiem wiele z tego co napisane, ale zawsze sobie moge sprawdzic.
hehe a tak przy okazji to mi sie skojarzyla taka dyskusja na forum HC czy tam sXe, na temat wege, ze na przyklad prowadzanie psa na skorzanej smyczy tez nie jest wege i inne takie daleko idace rizwazania.
z reszta z tego co ktos tam mowil - w jogurtach etc tez sa przeciez dodatki zelatynowe, nom ale jak ktos wege to jogortow tez nie je.
dlatego ja mowie, ze nie jem miesa, nie tytuluje sie wegeterianka, weganka czy inna taka daleko mi do fanatyzmu. ale czytajac tamto forum, dam sobie reke uciac, ze oni sprawdzaja sklad wszelkich produktow - co z jednej strony fanatyzmem smierdzi, a z drugiej jest dosyc logiczne - jak cos robic to po calosci.
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
Trzymam w ręku witaminy vigor (100 tabletek powlekanych). NIe ma opisu-jest tylko co ma w środku. Ale faktycznie na niektórych jest.
Pamiętam jak miałem biochemię i chemię organicznąto potrafiłem to wszystko zrozumieć. ALe to było tak dawno...
Istnieje pytanie-jak w dobie inżynierii genetycznej klasyfikować rośliny z wszczepionymi genami zwierzęcymi? Czy soja (pszenica, kukurydza) z genami jadu pajęczaków to jeszcze roślina?
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Czw 24 Mar, 2005 22:59
a ja miesa nie jem ok 3 lat. .a wczesniej to mi sie okazyjnie zdarzalo bardzo zadko bo nigdy nie przepadalam.. po prostu czasem w jakies potrawie kawaleczki byly a teraz juz wogole
mam kumpelę która prez półroku (to byłojakieś 1,5roku temu może więcej) nie jadła mięsa ani większości pokarmów pochodzenia zwierzęcego po tym półroku zauważyłyśmy że znowu zaczeła jeść normalnie okazało się że ma anemię i już od roku się zniej leczy i ma problemy żeby zniej wyjść (była nawet przez pewien czas w szpitalu) co się okazało jak zaczełam czytać o anemii to właśnie przez to że nie jadła mięsa i nie zastępowała go pokarmami roślinnymi posiadającymi te same właściwości co mięso. więc jeśli chce się być wegetarianinem albo weganinem to należ dokładnie zaplanować dietę tak aby niebrakło żadnych substancjii pokarmowych. Anemię może mieć nawet osoba puszysta- taka jak moja koleżnka- żeby mieć anemiię nie trzeba być chudym. pierwsze oznaki anemii to bladość, ogólne osłabienie oraz omdlenia. anemia - niedokrwistość charakteryzuje się brakiem czerwonych krwinek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach