ej.... no sory od września próbuje poznać kolesia z o rok starszej klasy:P to co jest wyżej to w sumie nie wszystko bo groziły nam już kilka razy dwie dziewczyny z czego ON sie jednej bardzo podoba, moja znajoma która jest również jego znajomą jednej takiej nagadała że jak nie przestanie za nim łazić to źle skończy i wmuwiła jej jakieś bajki że jedna taka za nim chodziła on jej coś zrobił i biedaczka [ a z 1 klasy była] skapitulowała, zonk:] nie wiem ale ostatnio sie do mnie tysz odzywają na gadaku dziewczynki jakieś dwie z ich klasy że one wiedzą że on mi że mi pomogą że mu nagadają że jakby coś to chętne są i w ogóle:] coraz więcej ludzi bierze mnie za debila:] i jego kumpel sie gniewa nabluzgał mi za to że uważam st anger za ścierwo i jest gitowo wszyscy mają mnie w dupie a na przerwach wołają [do mnie i do mojego kochanie której sie podoba przyjaciel tego mojego ale co tam:]] kasia....kasie.....kasiu....kochamy was....chodźcie do nas....no kasie..... zonk:]
ale i tak chciałam powiedzieć że szczytem jest to co odwaliła moja znajoma kiedyś otóż jak jej "sympatia" miała lekcje piętro pod nią przy schodach to wychylała się za barierkę i rzucała w niego karteczkami ze swoim telefonem...
aaaa iśka i dzięki ja chyba coś z tych twoich pomysłów wykorzystam sie wie:] i przypomniało mi sie jak uciekłam z dwoch ostatnich lekcji bo chciałam być wcześniej na trasie którą idzie do muzyka stanęłam pod słupem ogłoszeniowym i spytałam go czy nie wie kiedy jest koncert heya, no byłoby git gdyby nie to że centralnie za mną był plakat A3 z napisem HEY i wielgachną datą...:]
..heh...mi siem jeszcze takie filmowe sceny z liściem na twarzy nie zdarzyły...ale owszem...wiem, kiedy ktoś jest o mnie zazdrosny...a nie ukrywamn, że ja tesh nieraz odczuwam zazdrość...pozdrowienia...
ja byłam zdolna przez rok jeżdzić ca 3 tygodnie na tydzień do berlina
resztę czasu smsować
jednak w końcu okazało się że to nie to...
nie byłam w stanie zrezygnować dla niego z rodziny i studiów...
ale nie żałuję
to były piękne chwile
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 13 Kwi, 2005 22:37
cudownych chwil poświęcenia nigdy sie nie zapomina....dlatego ze gdy sie cos poświęca ...zawsze cos sie zyskuje
no ze czasu cofnac sie nie da to niestety wiem:/ i to mi sie wcale nie podoba;] zrobilabym wiele rzeczy inaczej...i mozhe do tej pory on bylby ze mna;((( dobra koniec rozczulania siem nad soba:P trzeba zyc dalej... ale szkoda ze bez niego:/
_________________ [: Nie ma kobiet nie zrozumianych,
są tylko meżczyźni mało domyślni :]
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2005 10:49
Cytat:
najgorsze jest pytanie na które nie ma odpowiedzi:
co by było gdyby....
taaa ale co będzie jakby nie było gdyby, wyobraźcie sobie więźnia co sie zastanawia w momencie gdy nadażyła sie mu szansa na ucieczke..."co by było gdyby"....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach