Kiedyś czytałam w jakieś gazecie, o takich ''miseczkach'', które podczas okresu wkłada się do pochwy, i tam niby ma spływać krew.Niestety nie wiem jak się to nazywało, pamiętam tylko,że te ''miseczki'' były do kupienia w aptece. Czy ktoś może wie o co mi chodzi, jak to sie nazywa,a jeśli któraś z Was moje dziefcontka tego używała, to niech napisze czy to skuteczne jest. Sorki że taki niejasny ten post, ale nie wiem jak to inaczej ująć Pozdrawiam
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 15:00
Miseczki ? to chyba gorsze niz wlozenie tamponu
<rotfl> Moj kolega ma extra mysl WYmyslił ze mozna bydo pochwy włozyc kabelek tzn rurke i odprowadzac nim krew miesiaczkową do jakiegos zbiorniczka = =") swietne !
_________________ Na twarzy uśmiech
a w sercu ból
to najtrudniejsza z życiowych ról...
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 15:33
A może do odbytu talerzyk? Nie ja się nie wypowiadam...
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 15:40
"Miseczki menstruacyjne
Inwencja wynalazców jest wręcz nieograniczona i z pewnością nie da się jej w żaden sposób poskromić. Lata 30-te były czasem rozkwitu higieny menstruacyjnej - wprowadzono wówczas dwie ważne innowacje: tampony i miseczki menstruacyjne. Chcielibyśmy poświęcić kilka słów miseczkom menstruacyjnym. Miały one zapobiegać wyciekaniu krwi w czasie miesiączki. Wkładano je do pochwy by zbierać, lecz nie absorbować, krew miesiączkową. Pojawiły się one około roku 1930, kiedy to zostały opatentowane przez panią L. W. Chalmers. Można spotkać wcześniejsze modele miseczek typu Daintette opatentowanych w 1867 roku, lecz jak dotąd ich historia jest mało poznana. Miały one kształt smoczka na butelkę i aplikowało się je zgodnie z instrukcją w okolicę szyjki macicy. Miseczki opatentowane przez panią L. W. Chalmers były nieco inne.
Były one początkowo wykonywane z twardej gumy i przez to zawodne. W 1959 roku firma Tassette Inc. w porozumieniu z L. W. Chalmers zaczęła produkować udoskonaloną wersję tych miseczek wykonaną z miękkiej gumy. Były one jednak równie zawodne, jak wcześniejsze modele i we wczesnych latach 60-tych zaprzestano ich produkcji.
Jednak idea miseczek menstruacyjnych nie zanikła wraz z zaprzestaniem ich produkcji. Od lat 80. do chwili obecnej kobiety w USA mogą nabyć miseczki wielokrotnego użytku produkowane przez firmę The Keeper, oraz jednorazowe firmy Instead (Ultrafem) wprowadzone na rynek zachodnich stanów USA w 1996 roku.
Rysunek miseczki menstruacyjnej opatentowanej przez panią L. Chalmers (Nr patentu USA 2 089 113) wskazuje na wielkie podobieństwo do miseczek firm Tassette, Tassaway i The Keeper produkowanych później. Pani Chalmers zaleca w swym patencie, by jej miseczki produkować z gumy wulkanizowanej.
Robert Oreck, założyciel i dyrektor Tassette Inc. mówi, że pierwsze miseczki menstruacyjne jego firma zaczęła produkować w okresie II Wojny Światowej, niestety produkcję wstrzymano z powodu braku gumy. Kobiety nie lubiły miseczek, gdyż były one twarde i zbyt ciężkie. Robert Oreck przypuszcza też, że kobiety miały silne opory przed manipulacją w pochwie. Rysunek pochodzący z patentu pani L. Chalmers ilustruje umiejscowienie miseczki menstruacyjnej. Podobnie nisko umiejscawiano trzy inne typy miseczek. Najnowszą miseczkę, firmy Instead, zakłada się wysoko, w sąsiedztwie szyjki macicy. "
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 15:49
Niezle :>
Nie spotkałam sie z tym jeszcze
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 16:03
Mi to wygląda jak coś zapobiegające do przecieków czegoś innego jakby to okreslić w drugą stronę =]... wydaje mi się, ze tampony chyba lepsze, bo miseczak wygląda na niezbyt wygodną... wole podpaski i tampony, ale jak są darmowe próbki na necie to powiedzcie gdzie =]
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 16:32
troszke kapturki przypomina :d nie slyszalam o czyms takim..
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 17:02
No kradziejka, właśnie o coś takiego mi chodziło. Czytałam,że u nas to też jest do kupienia, i że to niby wielka nowość.... Chyba jednak zostane przy podpaskach i tamponach
Aha i jeszcze jak by kogoś to interesowało, to u nas można dostać te miseczki pod nazwą Instead.Kosztuje to ok. 25 złotych za 5 sztuk na waszym miejscu nie używałabym tego
Przyrząd do wyciągania (ekstrakcji) krwi miesiączkowej opatentowany w 1977 roku
To też ciekawe, nie?
Ostatnio zmieniony przez nasty_girl dnia Nie 01 Maj, 2005 17:25, w całości zmieniany 1 raz
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 17:20
blackLady napisał/a:
To też ciekawe, nie?
hmmm... nie
za niedlugo to wymysla ciaze na zyczenie (np. zjadasz tableteczke i masz już dziecko w brzuchu ) albo sposób upychania ręcznika do macicy, byleby ta krew nie "wyleciała"...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Nie 01 Maj, 2005 18:21
cos na powiekszenie sie biustu juz widzialam.. wprawdzie nie ze od razu ale ze jak sie regularnie bralo cos czy tam smarowalo to mial niby urosnac, no i na penisa zdaje sie tez cos jest..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach