tyłozgryz (bo to właśnie opisałaś) jest chyba najczęściej spotykaną wadą zgryzu w polsce i innych krajach słowiańskich. Wszystko zależy od stopnia nasilenia i od tego, czy zęby sa ulożone w "pionie" czy pochylone bardziej w "poziomie i w przód".
Co do całowania, to nie sądzę, żeby miało to większe znaczenie, chyba, że wada jest duża (np. zęby "wystaja").
Często z wadami zgryzu wiąże sie niepoprawna artykulacja, zwłaszcza głosek s z c dz, ś ź ć dź, sz ż cz dż, co może przeszkadzać
Przeszkadzać też moga względy estetyczne.
Dodam jeszcze, że przy prawidłowym zgryzie górne zęby nachodzą trochę na zęby dolne i może być między nimi pewna odległość. Jeśli ta odległość nie jest przesadna, to raczej nie ma sie czym martwić
Problem ten (jeżeli rzeczywiście przeszkadza) może rozwiązać ortodonta. (np aparaty stałe). Ale z aparatami ortodont wiążą sie bardzo duże koszta... Jednak efekty są często zdumiewające
Możesz tez ćwiczyć żuchwę poprzez np zagryzanie dolnymi zębami górnej wargi, czy wysuwanie żuchwy do przodu. Ale pamiętaj, że jest to wbrew pozorom bardzo trudne i niebezpieczne ćwiczenie, bo może "przeskoczyć" staw żuchwowy. Takie ćw powinny byc poprzedzone masażem (kołowe ruchy palcami) stawów żuchwowych (wyczujesz je, kiedy połozysz dłonie jakby za policznkami, tuż przy uszach i bedziesz otwierać i zamykać buzię).
Uważaj przy tych ćwiczeniach!
One niekoniecznie "ustawią" zgryz, ale usprawnią prace żuchwy, co może zniwelować pewne trudności wynikające z wady zgryzu
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach