co jest zlego w spogladaniu na bisty? ;] Dziewczeta, spokojnie, jezeli ktos w nie Wam zaglada, to tylko powinno byc dla Was komplementem. Chyba, ze traktuje Was wylacznie jako cycki ;].
no coz, koniec koncow.. jesli sie and tym zastanowic.. to patrzenie przez chlopakoe na obeicy biust czy pupe jest czyms calkiem normalnym ale dla dziewcyzn niekoniecnzie przyjemnym.
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 15 Cze, 2005 21:22
Shaleniec napisał/a:
ale dla dziewcyzn niekoniecnzie przyjemnym.
Ano wlasnie.
Ost. szlam przez szkole (co czesto robie ) i jakis koles mi sie perfidnie na tylek patrzyl i zaczal glosno komentowac (stal z jakimis menelami), to podeszlam i mu wpieprzylam (jeeea lapa heyah :>)... Potem unikalo mnie pol meskiej czesci szkoly
Ano u mnie w klasie... to tak jak u wierzby, sami sie do tego przyznaja i coz (mi to tam wisi bo w moim przypadku nie maja na co patrzec).
Keeveek - przeciez nikt nie twierdzi, ze kazdy facet dobiera dziewczyny wg. wielkosciu biustu czy ee tego czy mu sie jej tylek podoba. Ty patrzyz na twarz, Heniek na pupe, wladek na cycki.
ja jakos tak jak sobie stoje np. tylem do jakiegos chlopaka to zawsze wyczuje ze sie gapi.. jestem jakas przewrazliwiona chyba
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 16 Cze, 2005 12:02
nie wiem o co dokońca wam chodzi bo całości nie chce mi sie czytać...lecz mowa tu o charakterze czy wyglądzie...tio oto moja filozofia w tym względzie
pierwszym aspektem poznania jest ładność, to definiuje czy dziewczyna wygląda uroczo i nawet słodko w każdym momencie swojego bycia, niezależnie od sytuacji czy czasu...
pierwszym aspektem pożądania jest seksowność owej to pierwsze spojrzenie na nią powie czy chciałoby sie wskoczyć jej w majtki czy nie jeżeli nie to znaczy ze taka osoba odpycha wyglądem i przejscie do dalszych aspektów jets niemożliwe
drugim aspektem pozanania są obyczaje, czyli to jak reaguje i jaką ma wizje świata ewentualna partnerka
drugim aspektem pożądania jest czas, czyli pragnienie zapomnienia sie w chwilach z tą osobą
trzecim aspektem pożądania i poznania jest przyjaźń do tejże ukochanej osoby, czyli potrzeba bycia blisko owej, a także partnerki intelektualnej, rywalki, posiadana wspólnych celów i tego że w chwili słabości lub bezsilności wesprze
wątpie czy bez chociażby jednego aspektu można naprawde pokochać...a na to sie wiąże...to że zauracza, jest piękna(lub poprostu zadbana), odpowiednie dla podmiotu zachowanie, znośna obecnośc i przyjaźń
także nie wydaje mi sie by dziewczyny widziały to jakoś na tyle znacznie inaczej, niż wyżej opisane wobec dziewczyn, że zmieniałoby to sytuacje z gwałtu na samobójstwo
mój post zniknął...zakładam ze przez przypadek:>
na discovery dowodzili ze piekne jest to co jest symetryczne i osoby o symetrycznej budowie twarzy maja wieksze powodzenie w życiu :>
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 16 Cze, 2005 17:11
Próżność próżnością = =
Ale do cholery jasnej ... Tak tak = = stawiajmy na wygląd ... bo to jest furtka do [przyszlosci ... = =
( u kobiet ) piersi tylek brzuch bla bla bla ...
( u facetow ) tors tylek oczy wlosy ... bla bla bla ...
= = Z takim poglądem ... Yh jesli tak dalej pojdzie kolejne pokolenia to beda lalki barbie po min 10 operacjach lub z tapetą na twarzy .... makijazem permamentnym ... bla bla bla ... I faceci metroseksualni ktorzy beda mysleli ze sa trendi - - A inteligencja w spoleczenstwie bedzie na poziomie jamochłonów = =
Kosmetyka ... i operacje plastyczne ... O tu to bedzie rozwój
Ale co wtedy z edukacją i wszystkimi dziedzinami nauki ? = = Staniemy w miejscu ... co ja mowie ... zaczniemy sie cofać ... MY jako spoleczenstwo ...
Podkolorowałam specjalnie aby nadac kontrastu i wyszczególnić te sprawy ...
A na serio ... jak sie nie ma głowy ... to sie pupą nic nie zdziała ...
I nie probujcie mi wmowić ze tak ...
jesu.. kobieto.. przecież charakteru nie widzisz na pierwszy rzut oka - -" NAJPIERW jest przeciez wygląd, ktoś pociąga Cię fizycznie, chociaż trochę. Potem jest pierwszy kontakt słowny, już baczniejsze przyglądanie się sobie.. ja osobiście nie mógłbym być z kimś kto mnie nie pociąga.
Jednak patrzenie na tyłek i cycki nie podchodzi pod te początkowe fazy podrywu, tylko raczej pod chamskie i prostackie zachowania które rozmaici dresiarze zapewne wyciagneli z domostw
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 16 Cze, 2005 17:20
Keeveek napisał/a:
jesu.. kobieto.. przecież charakteru nie widzisz na pierwszy rzut oka - -" NAJPIERW jest przeciez wygląd, ktoś pociąga Cię fizycznie, chociaż trochę. Potem jest pierwszy kontakt słowny, już baczniejsze przyglądanie się sobie.. ja osobiście nie mógłbym być z kimś kto mnie nie pociąga.
Jednak patrzenie na tyłek i cycki nie podchodzi pod te początkowe fazy podrywu, tylko raczej pod chamskie i prostackie zachowania które rozmaici dresiarze zapewne wyciagneli z domostw
Nie zakochuje sie w facecie ktorego nie znam ... z charakteru
Btw ... mi chodzilo w sumie ogolnie ... - -") Ze nawet z przyjmowaniem do pracy czy przyjaznią jest roznie obecnie jesli komus ktos nie podpasuje z wygladu to juz charakter nie jest wazny ... ale czy to nie jest przypadkiem niesprawiedliwe ?
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Sob 18 Cze, 2005 15:50
heheh drogie panie, wy sie tak bulwesujecie, ze faceci patrza sie na cycki czy tylki...ale kobiety wcale nie sa lepsze pod tym wzgledem - co wykazaly badania kinseya (film nawet niedawno o nim zrobili),a potem potwierdzily inne badania (beam(w nie pamietam poprawnej pisowni)- o ile sie nie myle)....u kobiet wyglada to mniejwiecej tak :
w czasie owulacji, kiedy szansa na zaplodnienie jest najwieksza kobiety patrza sie tylko i wylacznia na to czy facet jest zexy - czyli silny, z ladnym cialem taki maczo men (dobra pula genowa dla przyszlego potomka) - najawazniejszy jest aspekt fizyczny, dopiero pod koniec cyklu kobiety zwracaja sie ku osobnikom moze slabszym fizycznie ale za to czulym, opiekunczym..takim nazwijmy to cieplym kluchom, ktorzy i na dom zarobia i zmienia pieluche dziecku(czyli dobry opiekun dla potomstwa)
oczywiscie mowie tu o cechach wygladu bardzo przerysowanych (wszak chyba kazdy wie jak wyglada taki maczo, a jak np fizyk molekularny)..jednakze nie da sie przeskoczyc pewnych cech, ktore klasyfikuja nas jednak jako zwierzeta...
kobiety moze sa bardziej subtelne, co nie znaczy ze swojego popedu nie maja
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 20 Cze, 2005 11:29
a najbradziej pędzą i co dla nich jest najważniejsze nawet o 20-30% bardziej to zasoby materialne od wyglądu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach