Wysłany: Sob 26 Kwi, 2008 11:31 Uczyć się czy nie uczyć?
No chyba sobie zartujesz, ze ktos to za Ciebie zrobi Po pierwsze to nie wiem, skad niby milibysmy to wiedziec. Po drugie, na pewno cos takiego mozna znalezc w internecie ale... to wymaga troche wysilku. Po trzecie- tragiczne jest to, ze mlodziez ma juz tak niewiele do roboty a ciagle za duzo. Ciagle chce, zeby ktos cos robil za nich. Wez troche rusz mozgownica i sie wysil, to nie boli.
_________________ Je bent zo
Met jou verveel ik me geen moment,en oh
Ook al doe je echt geen moeite
Je bent zo
Ik raak gewoon nooit aan je gewend, zo
Wil ik verder leven samen met jou
Dzięki bardzo. Co do postu PotworAreturn bardzo się mylisz, że młodzież ma mało do roboty. Bynajmniej ja spędzam dużo czasu nad książkami i nie uważam, że tego jest mało. Ale ok. Wolność myśli. Po drugie to nie mogłam znaleźć w Internecie nic, co uznałabym za stosowne. A uwierz, że trochę czasu nad tym spędziłam
Bynajmniej ja spędzam dużo czasu nad książkami i nie uważam, że tego jest mało.
Spędź trochę czasu nad słownikiem języka polskiego i przekonaj się, że "bynajmniej" nie jest synonimem "przynajmniej".
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
_________________ Je bent zo
Met jou verveel ik me geen moment,en oh
Ook al doe je echt geen moeite
Je bent zo
Ik raak gewoon nooit aan je gewend, zo
Wil ik verder leven samen met jou
No to faktycznie strasznie zajetym czlowiekiem musisz byc...
_________________ Je bent zo
Met jou verveel ik me geen moment,en oh
Ook al doe je echt geen moeite
Je bent zo
Ik raak gewoon nooit aan je gewend, zo
Wil ik verder leven samen met jou
codziennie mam po 2, 3 godziny lekcji dodatkowych, uczę się 4 godziny dziennie czasem kładę się spać o 2 a wstać muszę o 6:00. Rzeczywiście ja mam mnóstwo wolnego...
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
(Nauka po 4 godziny dziennie to nadgorliwość ^ Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu) => nauka po 4 godziny dziennie jest gorsza od faszyzmu
Faszyzm jest grzechem => coś gorszego od faszyzmu jest grzechem => nauka po 4 godziny dziennie jest grzechem; c.n.d.
EDIT Poprawki składni
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Ostatnio zmieniony przez Słupek dnia Nie 27 Kwi, 2008 21:56, w całości zmieniany 1 raz
Nauka po 4 godziny dziennie to nadgorliwość ^ Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu => nauka po 4 godziny dziennie jest gorsza od faszyzmu
Faszyzm jest grzechem => coś gorszego od faszyzmu jest grzechem <=> nauka po 4 godziny dziennie jest grzechem
ostatnie zdanie nie jest tautologia...
Ilosc czasu poswiecona nauce to rzecz indywidualna. A "dobre studia to podstawa" to bzdura. papierek to podstawa... ;]
_________________ Je bent zo
Met jou verveel ik me geen moment,en oh
Ook al doe je echt geen moeite
Je bent zo
Ik raak gewoon nooit aan je gewend, zo
Wil ik verder leven samen met jou
Pink Panther - Ależ Ja nie o tym że nauka to grzech, Ja tylko chciałem zwrócić uwagę że nadmierna gorliwość, jak Ją określił Słupek jest zbędna - młodość jest po to żeby się bawić, na pracę przyjdzie czas później.
Powalony się ten świat robi, gdzie od 10-latka wymaga się tyle, ile powinno się wymagać od 40-o latka.
Nie jestem zdania, że w młodości trzeba się ,,wyszaleć" i ,,wyszumieć". To kwestia indywidualna. Jeden będzie przez całe gimnazjum i liceum pił, bawił się i chodził na imprezy, a później bedzie miał ,,mały" problem, inny ten czas poświęci na coś pożytecznego i w przyszłości będzie mu lżej. Takie jest moje zdanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach