Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 15 Gru, 2008 12:52
To chęć bycia kobietą, czy zainteresowanie ubiorem? Dodatkowo nie wiem w jaki sposób "chęć bycia kobietą"? Jeśli chodzi Ci o to że Twój brat jest transwestytą - to kwestia sporna czy to normalne.
Zainteresowanie ubiorem - znowu, w jakim sensie? Stringi nosi?
Wybacz za bezczelne pytania, ale naprawdę nie wiem czy odpowiedzieć "tak, normalne", czy "nie, nienormalne", bo nie bardzo wiem o co Ci chodzi : )
transwestytyzm jest normalny, o ile nie jest transwestytyzmem fetyszystycznym. tzn. jest ok, jezeli mezczyzna co jakis czas ma chec bycia kobieta i w tym celu przebiera sie. to swiadczy tylko o tym ze ma androgyniczna psychike (zarowno kobiece i meskie cechy).
natomiast jezeli podniecaja go przebieranki, to juz nie jest ok, wtedy powinno sie to profilaktycznie skonsultowac z seksuologiem bo prowadzi do roznych xfilii itepeitede. i moze miec potem problemy z osobowoscia.
„Gdybym był kobietą, nie wychodziłbym z domu, tylko cały dzień bawił się piersiami...”
Wojciech Mann
Kto by nie chciał? ;]
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
tu nie ma spornej teorii, androgynia psychiczna to przypadlosc niezalezna od nikogo, jezeli mialbys cechy psychiczne kobiety i mezczyzny to ktos moglby cie za to potepiac?
w ogole co to za dyskusja, moj boze, co komu przeszkadzaja transwestyci czy inni transgenderysci, nikomu krzywdy nie robia, sa fajni wiec viva, niech zyja jak chca.
przez brak wiedzy rodzi sie homofobia i transfobia, dlatego nie chrzan (przepraszam, nie chce cie urazic, ale denerwuje mnie cos takiego) Shaunri o jakichs spornych teoriach, jezeli czuje sie kobieta nawet momentami to ma prawo do wyrazania tego wygladem, wiesz jaki jest odsetek samobojcow albo innych nieszczesnikow wsrod transwestytow i transseksualistow? niech rosnie i dojrzewa w przeswiadczeniu ze to co robi to jego sprawa i nie jest to zle, po co ma to w sobie tlamsic a potem cierpiec na jakies depresje.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 15 Gru, 2008 20:53
Wolę nie myśleć na kogo wyszedłbym analizując swoje sny : )
Tremere - Ależ teoria że homoseksualizm, transwestytyzm, pedofilizm, zoofilizm i inne "filizmy", oraz "tyzmy" są niezależnymi wadami wrodzonymi człowieka jest całkowicie niepotwierdzona. Znaleziona - a owszem - kilka różnic w działaniu mózgu poszczególnych tych "filów" i "tystów", ale nie udało się potwierdzić jednoznacznie dlaczego ludzie są jacy są, a więc możemy pod to podkładać różne rzeczy - Czyli inaczej mówiąc - to wciąż teorie, tak więc jest to kwestia sporna.
To tylko tak gwoli "niedyskusyjności tematu", bo w dyskusję wchodzić nie będę - zastrzegam że ni do transwestytów, ni do homoseksualistów nic nie mam - no, może Ci pierwsi nieco mnie śmieszą : )
w ogole jak mozesz stawiasz homoseksualizm i transwestytyzm na rowni z pedofilia i zoofilia? to troche ignoranckie Shaunri, naprawde.
mozg homoseksualnego mezczyny wyglada mniej wiecej jak mozg hetero kobiety, u lesbijek jak mozg hetero faceta. i to jest potwierdzone.
a transwestytyzm to jest wynik androgynii i to nie jest zadna nowosc. wiem ze nie wglebiasz sie w tematy homo trans i w ogole bo cie to pewnie nie interesuje (no i nic dziwnego), ale czasami warto zeby potem dyskutowac o faktach a nie bajkach.
a co do transwestytow i smiesznosci - zgadzam sie, w polsce transwestyci wygladaja jak ... no, jak faceci w perukach. ale bylam w wieeeelu klubach gejowskich w SF i uwierz mi, niektorzy transi sa bardziej kobiecy i wygladaja o niebo lepiej od wielu polskich kobiet =d
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 16 Gru, 2008 17:35
wiem ze nie wglebiasz sie w tematy homo trans i w ogole bo cie to pewnie nie interesuje
Nie ukrywam że się na tym nie znam, nie zajmuję się tym ani zawodowo, ani hobbistycznie, a swoją wiedzę czerpię z jakichś-tam niepotwierdzonych źródeł, zapewne jakichś felietonów : )
w ogole jak mozesz stawiasz homoseksualizm i transwestytyzm na rowni z pedofilia i zoofilia? to troche ignoranckie Shaunri, naprawde.
A widzisz, to nie jest ingoranckie - bo czy mówimy że homoseksualizm jest normalny, czy nie, to jest to zboczenie tego samego poziomu co wymienione przeze mnie - i (oczywiście tak wyczytałem : ) ) są one wywołane przez takie same zaburzenia, tak więc porównanie jak najbardziej trafne - mimo że "odchyly" wymienione przeze mnie są powszechnie przez społeczeństwo obarczone mianem "zezwierzęcenia" i takie tam : )
Oczywiście można tak stwierdzić tylko jak odrzucimy na chwilę "straszność" pedofilii, czy zoofilii.
Jeśli chodzi o transwestytyzm to się wypowiadać nie będę i w ciemno przyznaję Ci rację - po prostu się nie znam. Dla mnie to śmieszni goście przebierający się w damskie ciuszki. Oczywiście jestem w stanie uwierzyć, że jak ktoś ma w miarę kobiecą urodę i się nieco postara, to naprawdę może wyglądać seksownie. Chociaż nie chciałbym spotkać tak seksownej "pani" na swojej drodze : )
no taaak, jakbym miała podzielać poglady naszego spoleczenstwa w kwestii homoseksualizmu to pewnie bym umarla.
nawet jezeli za 198419841941 lat udowodnia ze homoseksualizm jest jakas tam wada spowodowana przez cyberextratajemniczynadziendzisiejszy chromosom genu igreka DD52592 to nie zmienie stosunku do homoseksualistow, wiec geneza tego czemu wola swoja plec mnie nie interesuje, interesuja mnie ludzie.
bo homoseksualizm to nie zboczenie i nie rob mi na zlosc Shaunri, wiesz ze to dla mnie drazliwy temat i nie zycze sobie zebys nazywal moich przyjaciol zboczencami.
dla mnie koniec tematu.
zreszta co to za porownanie, porsze cie, piekna milosc dwoch mezczyzn albo kobiet, ktora moge obserwowac a facet zakochany w krowie. litosci.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sro 17 Gru, 2008 12:56
Przepraszam, oczywiście nie chciałem urazić i no offence dla znajomych - kwestia użycia słów, jakoś tak mam, że felernie je dobieram, więc jeszcze raz przepraszam ; )
I zaznaczam że Ja nie prowokuje, ani na złość nie robię - mój post był jak najbardziej na poważnie : )
Jako że Twój przykład z krową jest bardzo nietypowy, to spytam inaczej - wiesz przecież jak większość ludzi podchodzi do swoich pupili, czy to pies, czy to koń, czy nie uważasz że to tylko "jeden krók naprzód"? : )
PS: Zaznaczam oczywiście że ten post to nie moje osobiste zdanie, jak i żaden post w tym wątku - swoje zdanie na ten temat mam, ale jakoś nie kwapię się żeby się nim chwalić - po prostu pytam z ciekawości : )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach