no oczywiście ... sama nagość może doprowadzić do orgazmu...tak jak masturbacja czy petting. To nieprawda że orgazm można osiągnąć wyłącznie podczas stosunku..
W skarajnych przypadkach (zdarza się bardzo żadko) do orgazmu może doprowadzić nawet....patrzenie się na siebie nago w lustrze...wiem że to głupie i dziwne ale już nie pamiętam...hyba to gdzies czytałam
Skoro tak może byc to oorgazm bez seksu jest jeszcze bardziej prawdopodobny zwłaszcza gdy uprawiacie peeting
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
luka Gość
Wysłany: Sro 21 Sty, 2004 17:44
no mi jakos nie wychodzi... do orgazmu moge dojsc tylko przez masturbacje, a juz przy chlopaku, jak on robi mi dobrze - nie potrafie.. czemu tak sie dzieje? jestem skrepowana? czy nie bede potrafila czerpac przyjemnosci z peetingu...? czy ktos jeszcze tak ma?
Musisz lepiej dogadać się z chłopakiem.
Powiedz mu otwarcie co sprawia Ci największą przyjemność.
Umówcie się na jakiś "tajny" sygnał - jeśli on sprawi Ci duuużą przyjemność to np. ściśnij mocniej jego rękę. Wtedy wszystkie eksperymenty będą miały lepszy skutek, a on będzie wiedział co sprawia Ci największą przyjemność. A stąd już tylko krok do orgazmu.
Orgazm, szczytowanie, jedna z faz cyklu reakcji seksualnej. Orgazmowi towarzyszy największe nasilenie podniecenia i doznawania seksualnego. Po zakończeniu fazy orgazmu następuje faza odprężenia, napięcie seksualne ulega redukcji i może ustąpić.
U mężczyzn z reguły towarzyszy orgazmowi wytrysk nasienia, a u obu płci - szereg zjawisk dodatkowych: wzrost ciśnienia tętniczego krwi, przyspieszenie akcji serca, poszerzenie źrenic, wzrost napięcia mięśni, itd. U kobiet pojawia się w fazie orgazmu powiększenie sutków, przekrwienie i obrzęk warg sromowych mniejszych, itd. U obu płci towarzyszą orgazmowi skurcze mięśni związanych z narządem płciowym przez umiejscowienie.
Orgazm następuje w wyniku działania specyficznych bodźców pobudzających, fizycznych i psychicznych. Brak orgazmu, czyli anorgazmia, występuje stosunkowo często u kobiet, z różnych przyczyn i w różnym stopniu. Lęk, brak poczucia bezpieczeństwa, niezdolność do wystarczającego odprężenia się mogą być przyczyną braku orgazmu u kobiety. Także stałe bądź chwilowe złe nastawienie do partnera. Inną przyczyną może być zbyt wczesny wytrysk nasienia u partnera, przez co stosunek trwa zbyt krótko.
Prócz tego rozróżnia się wiele rodzajów orgazmów, np. ze względu na część ciała, która była stymulowana (np. orgazm pochwowy, łechtaczkowy, sutkowy itp.).
A mówiąc prościej-orgazm jest to bardzo silne podniecenie (dlatego nazywa sie tez szczytowaniem, bo to jest najwyższe podniecenie jakie mozna osiągnąć), jest to bardzo przyjemne uczucie które rozchodzi sie po całym ciele i po nim czujemy sie odprężeni, często senni. Z resztą nie bede Ci dokładnie opisywac, bo sama bedziesz wiedziała jak to jest kiedy to przezyjesz
Dodam jeszcze tylko ze u kobiety orgazmy i doznania są różne, inne niż u mężczyzn. U mężczyzn jest to zawsze podobnie, kobieta moze przezywac raz słabsze, raz silniejsze orgazmy. W ogóle zeby kobiete doprowadzic do szczytowania jest trudniej niz u mężczyzny. Kobieta jest bardziej 'skomplikowana' Dlatego też częściej zdarza sie u kobiet brak orgazmu.
Słyszałam kiedyś że po porodzie orgazm u kobiety moze byc o wiele silniejszy niz kiedy sie kochała bedac młodą kobietą. Nie wiem czy tak jest zawsze, ale niektórzy tak mówia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach