Uwaga: ten post nie ma na celu robienia z siebie "ofiary losu" czy "biednej, pokrzywdzonej Fidelinki". Chciałabym po prostu uzyskać jakąś poradę, bo oprócz wcześniej opisywanego problemu mam dwa inne, które bardzo utrudniają mi życie.
Pierwsza sprawa: moje uzależnienie od Internetu. Przesiaduję przed komputerem całymi dniami i nocami, bez względu na to, czy jest to świątek, piątek, sobota czy niedziela. Zaczynam dostawać coraz gorsze oceny w szkole. Nie mam już chęci i siły do nauki. Bo po co mam siedzieć nad książką, skoro mogę w tym momencie serfować w Sieci? Jest mi z tym ciężko żyć, moi dziadkowie ciągle przekonują mnie, że nie poradzę sobie w życiu, a przecież nie będę przez cały czas na ich utrzymaniu...
Druga sprawa: brak koleżanek. Od dzieciństwa nie miałam z kim się bawić, chociaż czasem bardzo chciałam, ale w mojej okolicy nie było żadnych dzieci w moim wieku. Ten problem istnieje do dzisiaj. Co prawda przychodzą do mnie dwie"koleżanki" z klasy (piszę to w cudzysłowiu, bo tak naprawdę nie są nimi!), ale wykorzystują mnie. Właściwie idą tylko po to, żeby posurfować w Internecie (w swoich domach nie mają do niego dostępu). Moja babcia bardzo lubi te dziewczyny, kupiła im nawet na święta dwa porcelanowe słoniki... Czasem mam wrażenie, jakby one były tylko koleżankami mojej babci, a nie moimi.
Co mogę zrobić, żeby mieć w końcu jakieś prawdziwe koleżanki i oderwać się trochę od Internetu? Próbowałam sobie sama radzić z tymi problemami, ale nic nie mogłam wymyślić
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 05 Sty, 2004 20:23
Co do zależnienia: ja też tak mam. Niestety, trzeba się w końcu tego oduczyć. Najlepiej poproś dziadków, aby Ci w tym "pomogli". Niech kiedy ciebie nie bedzie odłączą jakiś kabel, i schowaj go tak,zebys nie widziała i oddadzą Ci go dopiero wtedy, kiedy będziesz nauczona na następny dzień do szkoły i odrobisz lekcje. Będzie ciężko ale z czasem powoli bedzie Ci się nudził internet.
Co do kolezanek: Kiedy przyjdą do Ciebie Twoje dwie "psiapsiółki", wyłącz komputer. Jesli zaczna sie dopytywać, powiedz z uśmiechem "dzisiaj komputer niedostępny. Możemy robic cos innego?". Jeśli po tym bedą rozmawiały z Toba normalnie, to są to jednak koleżanki. Jeśli się na Ciebie obraza lub ciągle będą domagały się kompa, wytłumacz to babci. Powinna zrozumieć.
zgadziam sie zmroweczka co do kolezanek powiedz im ze ci windows sie popsul:D
A co do uzaleznienia od netu to mam to doslownie to samo ja przez ostatni tydzien przed szkola siedzialem caly czas przed kompe nie liczac sylwka bo troche se wyplem i i naprawde ciezko jest jie od tego oderwac ja z tym walcze od roku juz i nadal duzo siedze no ale juz troch mniej i nie wiem jak z tym walczyc.
_________________ W imię Boże! Duchy powstałe z grobów nech zostaną wypędzone ku wiecznemu potępieniu! Amen!
heh ja nei mam rpoblemu z uzależnieniem, siedze przed kompem długo, ale spokojnie wytrzymam bez neigo ile tylko chce, dzień, tydzień nawet miesiąc wieć tu nei umeim ci poradzić.
Co do koleżanek ... popróbuj sie zapisac na jakies zajęcia dodatkowe, napewno kogoś poznasz - a jednocześnei skrócisz czas spędzony przed komputerem.
A może spróbuj znaleśc sobie jakieś hobby oprócz komputera? Rysowanie, książki, nie wiem coś innego niż komputer.
Neona, od internetu, uzależnionych, jest baaaaaardzo wielu ludzi...( w tym ja oczywiście:D) a co do Twoich 2 koleżanek, to jeśli wiesz, że one idą TYLKO do Twojego komputera, to Ty powiedz, że np. dziś nie ma komputera, ciągle "komputer, komputer , komputer" zróbcie sobie przerwe! itd...musisz im uświadomić, że zauważyłaś, że one nie przychodzą do Ciebie, tylko internetu, i w jakiś sposób "przekazać" że np. nie chcesz, albo nie masz czasu...że komputer coś coś tam... nie możesz być W TYM PRZYPADKU "uległa"...
Wysłany: Czw 15 Sty, 2004 19:10 Re: Następne problemy
Fidelina napisał/a:
Uwaga: ten post nie ma na celu robienia z siebie "ofiary losu" czy "biednej, pokrzywdzonej Fidelinki". Chciałabym po prostu uzyskać jakąś poradę, bo oprócz wcześniej opisywanego problemu mam dwa inne, które bardzo utrudniają mi życie.
Pierwsza sprawa: moje uzależnienie od Internetu. Przesiaduję przed komputerem całymi dniami i nocami, bez względu na to, czy jest to świątek, piątek, sobota czy niedziela. Zaczynam dostawać coraz gorsze oceny w szkole. Nie mam już chęci i siły do nauki. Bo po co mam siedzieć nad książką, skoro mogę w tym momencie serfować w Sieci? Jest mi z tym ciężko żyć, moi dziadkowie ciągle przekonują mnie, że nie poradzę sobie w życiu, a przecież nie będę przez cały czas na ich utrzymaniu...
Druga sprawa: brak koleżanek. Od dzieciństwa nie miałam z kim się bawić, chociaż czasem bardzo chciałam, ale w mojej okolicy nie było żadnych dzieci w moim wieku. Ten problem istnieje do dzisiaj. Co prawda przychodzą do mnie dwie"koleżanki" z klasy (piszę to w cudzysłowiu, bo tak naprawdę nie są nimi!), ale wykorzystują mnie. Właściwie idą tylko po to, żeby posurfować w Internecie (w swoich domach nie mają do niego dostępu). Moja babcia bardzo lubi te dziewczyny, kupiła im nawet na święta dwa porcelanowe słoniki... Czasem mam wrażenie, jakby one były tylko koleżankami mojej babci, a nie moimi.
Co mogę zrobić, żeby mieć w końcu jakieś prawdziwe koleżanki i oderwać się trochę od Internetu? Próbowałam sobie sama radzić z tymi problemami, ale nic nie mogłam wymyślić
Hmm jest z tobą to samo co ze mnom :/ ja to nazywam intermaniacyzmem. Niedosc ze opuscilem sie w nauce to na dodatek stracilem osobe blizsza mi niz przyjaciel :/ komputer z internetem to tak jak narkotyk ( dla niektorych ). Pozdro
_________________ Kiedy zapada noc dla innych... dla mnie zaczyna sie dzien...
Gość
Wysłany: Pią 16 Sty, 2004 14:27
Ech, biedna Fidelinka!
Przychodzę do Ciebie, a nie do twojej babci. NIE WIESZ? JA NAWET CHCĘ ŻEBYŚ TY DO MNIE PRZYCHODZIŁA! NIE OSZUKUJ!!! MASZ BARDZO DUŻO KOLEŻANEK W SZKOLE!!! PAULA(SONIA11) MI JEST PRZYKRO, ŻE TAK MÓWISZ!!!
sam już niewiem komu wierzyć, ona mówi że z nikim nie gada w szkole i zawsze siedzi sama i wydaje mi się że tak jest
to jej cholernie pomagasz w szkole
tylko po szkole się pewnie z nią zadajesz bo w szkole to wstyd co
ZEBRA:-D Gość
Wysłany: Wto 03 Lut, 2004 11:37
Cze nazywam się Justyna.Odpowiedzcie na moje pytanie,a szczegulnie Magda.Czemu jesteś taka wrażliwa.Pewnie masz swoje cechy.Madzia lubię cię bo jesteśmy w jednej klasie 5c ZGRANA PACZKA.Wpierw pisałaś do WILCZYCY,a teraz piszesz do SUGERFREE wcześniej byłaś MAGDĄ,a teraz NEONĄ.I ZATO CIĘ LUBI PÓŁ KLASY 5C ZGRANEJ PACZKA.
tez tak kiedyś miałem właściwe to niedawno całymi dniami siedziełem przed monitorem miałem złe oceny w szkole i pewnego razu mama kupiła mi książkę "7 nwyków dobrego nastolatka" na początku myślałem że to kolejna głupia książka ale odkąd ją przeczytałem w szkole jestem wzorowym uczniem a na kompie siedzę godzinę dziennie lub mniej polecam
wiesz morze to będzie dla ciebie przykre ale poprostu to twojee kolezanki to śa idiotki jak wiele moich właśnie takich kolezanek ale wiesz morze poprostu imm to powiec ze jezeli przychodzą do ciebie tylko na internet to lepiej zevy wogule nie przychodziły poprostu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach