Mam do Was wszystkich zagadnienie, na króte w tym poście możecie wypowiedzieć się dowolnie. Co sądzicie o homoseksualistach? Co pomyślelibyście sobie, gdybyście zobaczyli całującą się parę: chłopaka z chłopakiem lub dziewczyna z dziewczyną? A może taka sytuacja już Wam się przydarzyła? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na ten temat
Ja uwazam homoseksualistow za calkiem normlanych ludzi bo takimi sa a to ze wola inna plec niz wiekszosc nie ma znaczenia i jesli istnieje cos takiego w naturze to jest naturalne
Jedyne czego bym nie chcial to to by para homoseksualistow wychowywala dziecko ktore moze byc przesladowane za to w szkole i miec problemy... No ale moze w daaalekiej przyszlosci kiedy w polsce i na swiecie sie cos zmieni i ludzie przestana byc nietolerancyjnymi idiotami to mozliwe ze takie dziecko nei bylo by przesladowane ale poki co to niezbyt dobry pomysl.
Pozatym gej is okej np Freddie Mercury z Queen super koles ktory tworzyl wspaniala muzyke.
I czemu sadzisz ze ten temat jest kontrowersyjny?
A co do tolerancji to zapamietajcie ! nalezy wsystko tolerowac co nie robi krzywdy komus teraz lub w przyszlosci ( zoofile pedofile i takich tam nie tolerowac ) bo co wam robi para calujacych sie chlopakow? Wymienia sline podrapia sie zarostem po zaroscie i tyle
Ale typowa mlodziez w paskach z ligi polskich rodzin i wierni sluchacze Radia Maryja pod przywodztwem Dj Rydzyka odrazu popedzi na nich w sportowych uniformach i pogoni kijami pomioty szatana.
Nie nalezy poprsotu scierpiec widoku np gejow jesli sie ich nie lubi nalezy polubic caly swiat cale zycie o ile nie wyzadza ci krzywdy bo poki bedziecie patrzyc z niechecia ale to ukrywac na innych ludzi to nadal bedzie istniec nienawisc do drugiego czlowieka.
Pozdrawiam Nikt i juz koncze bo 06:06 jest juz a ja musze sie jeszcze przygotowac na wycieczke szkolna
A zapomnialem jeszcze dodac o tym ze sie pytalas czy taka sytuacja mi sie przytrafila.. nie ale widzialem nierac w warszawie pare mezczyzn trzymajacych sie za reke. Co poczulem? No nic oczywiscie za pierwszym razem troche sie zdziwilem ze w warszawie nie boja sie tak otwarcie tego pokazywac a pozniej to juz normalka
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 28 Sty, 2004 09:35
Ja w 100% zgadzam się z Pułkownikiem. To przecież ludzie-ludzie, którzy kochają inaczej...Dla nich dziwne może być np. że chłopak moze całować sie z dziewczyną.Jeśli chcą wziać ślub-proszę bardzo. Ale za wychowywaniem dziecka jestem przeciw zupełnie. Nie tylko z powodu tej nietolerancji-bo kochająca się para nie zwraca najczęściej uwagi, na innych ludzi i na ich negatywne zdanie o ich związku. Dziecko potrzebuje opieki,miłości i ze strony matki, i ze strony ojca, tymbardziej jak dojrzewa. Chyba wiecie o co mi chodzi?A dziecko nie moze do jednego faceta powiedzieć" tato" a do drugiego "mamo". Obydwoje mężczyźni w związku są "tatami"
Nie widziałam nigdy całujacej się pary(chłopak-chłopak lub dziewczyna-dziewczyna) ale wiem,że nic bym nie zrobła bo co bym miała zrobić? Afere na środku ulicy? Ich sprawa, jak kochają.
Poperam przedmówców...
Homoseksualiśmy moga a nawet powinni brać śluby gdyz to ułatwia wiele spraw tyczących sie ich związku..papiery itp. A co do wychowywania dzieci..hm...nie mam zdania.
A miałam taką sytuacje...widziałam dwie dziewczyny siedzące na ławce w parku i całujące się jak byłam w Łodzi...no cóż? przeszłam obejętnie..nawet o tym nie myślałam...co czułam?? to samo jak widze całującego się chłopaka z dziewczyną..mi to nie robi róznicy...pojedyńczy przechodznie się na nich gapili...ale myśle że to źle..ludzie tak mówią o tolerancji..że jej nie ma itp..a jak patrzą się na homoseksualistów jakby widzieli UFO to ich to napewno krępuje i czują się inni. Nie ich wina że tacy są..i przecież nie będą się zmuszać do kochania innej płci jak tego nie potrafią...to nie jest choroba którą da sie wyleczyć...dlaczego ludzie zamykają im droge do szczęcia?? jesli jakas kobieta kocha inną kobietę i jest z nią szczęsliwa to czemu ma sobie zabraniac tego szczęcia?? Niechh będzie z nią jeśli ją kocha. Homoseksualista nie będzie mógł życ jak normalny człowiek dopuki ludzie nie zaakceptują tego że on nie kocha płci przeciwnej tylko tą samą. Są osoby które mimo tego że sa homosektualistami ukrywają to bojąc sie reakcji otoczenia i rodziny. Wmawiają sobie że są normalni i żenią się z płcią przecwną mimo że nie wykazują najmniejszego zainteresowania tą osobą Po co się oszukiwać?? moje zdanie..pozdrówki[/list]
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Sądzę że tem temat jest kontrowersyjny bo w moim najbliższym środowisku spotkałam się z opiniami, że to ludzie chorzy którzy powinni się leczyć... Uważam że ci, którzy tak myślą, są nietolerancyjni. Ja osobiście nie mam nic przeciwko homoseksualistom. Popieram powyższe wypowiedzi
Hmm... ja co prada w stolicy nie mieszkam, ale w katowicach takie pary to juz zadna nowosc. Ja osobiscie w zyciu widzialam taka scenke tylko raz lecz wydalo mi sie to calkiem normalne. Oni to my , my to oni !! jakie widzicie roznice?? Dla mnie tacy ludzie sa wrecz wzorem ale nie tacy ktorzy sie ukrywaja tylko ci ktorzy maja odwage wyjsc na ulice i pokazywac to jakimi sa. a wyobrazcie sobie ze to wy jestescie mniejszscia a zwizki heteroseksualne sa tabu na swiecie. Co byscie czuli gdyby to was wytykano palcami i tepiono?? Czy potrafimy utorsamic sie z tymi co teraz stanowia mniejszosc??
ja widziałem dużo takich par i mysle ze nie powinno sie tego wytykac palcami itp chcociaz i tak do tego przyczepiają się tylko takie drechy co zamiast rozumu uzywają bezjbola
Homoseksualizm to obecnie (wbrew nazwie) znacznie szerszy problem niż tylko trzymanie się za rękę, całowanie czy seks ludzi tej samej płci.
Jeśli homoseksualizm kończyłby się na seksie - nie miałbym nic przeciwko temu. Obecnie jednak homoseksualiści chcą zawierać małżeństwa, adoptować dzieci itp. To znacznie poważniejsza sprawa.
Małżonkowie tworzą rodzinę. Zamknijcie na chwilę oczy. Przypomnijcie sobie swoje dzieciństwo - mamę, tatę, radość odkrywania świata. Czy wyobrażacie sobie np. dwóch facetów tworzących RODZINĘ? Tak, tak rodzinę - to słowo pochodzi od słowa "rodzić".
Przypomnijcie sobie mamę, jak uczyła Was miłości, mówiła o uczuciach, to przecież na jej kolanach płakaliście, gdy dopadł Was smutek. Przypomnijcie sobie tatę. To on pokazywał Wam świat i jego techniczne sekrety. Wspólne wędrówki, jego długie opowieści. I to cierpliwe objaśnianie dlaczego "świat" działa właśnie tak.
Dziewczyny - gdybyście tak nie miały mamy, komu powiedziałybyście, że macie pierwszy okres? Że potrzebujecie podpaski? Że nadeszła pora na pierwszy stanik? A przed kim skrywałybyście swoją pierwszą miłość? Przed tatą? Przecież jego to niezbyt interesuje.
Faceci - gdybyście tak nie mieli taty, kto nauczyłby Was grać w piłkę czy w kosza? Kto pomógł w naprawie roweru? Kto wyjaśnił jak działają kołki rozporowe? Od kogo dostalibyście ochrzan za pierwszego papierosa? Mama? Serio?
Dzieci POTRZEBUJĄ do prawidłowego rozwoju i mamę i tatę. KOBIETĘ I MĘŻCZYZNĘ.
Powiecie może, że w takim razie homoseksualiści powinni zawierać małżeństwa, ale nie powinni adoptować dzieci. W zasadzie - racja. Jednak zobaczmy wspólnie jak wyglądała przeszłość. Kiedyś o homoseksualistach niewiele się mówiło. Potem - nieco więcej - o tolerancji, wzajemnych związkach, miłości, seksie itp. Dla homoseksualistów to było zbyt mało - zapragnęli małżeństw. Już pierwsze kraje wprowadziły małżeństwa osób tej samej płci. Homoseksualiści, jako małżeństwa zaczęli domagać się praw do adopcji... I mieli rację - przecież RODZINA powinna składać się z rodziców i dzieci. Czy naprawdę myślicie, że małżeństwa homoseksualne są OK? A może to tylko moda na "tolerancyjność"? Może boicie się powiedzieć otwarcie? Może boicie się uznania za osobę o przestarzałych poglądach, nietolerancyjną, wrogą?
Nie można żyć na pół gwizdka.
Osobiście jestem przeciwny zawieraniu małżeństw homoseksualnych. Jestem absolutnie przeciwny jakimkolwiek formom adopcji dzieci czy sztucznego zapłodnienia par homoseksualnych. Jestem przeciwny krzywdzeniu bezbronnych dzieci.
A jeśli homoseksualiści czy jacykolwiek inni ludzie chcą chodzić za rękę, całować się, uprawiać seks zgodnie ze swoją wolą i szacunkiem - czemu nie! Jeśli ktoś lubi, może przecież kochać osobę o innej płci, tej samej płci, swoją poduszkę, drzewo, telewizor. Czemu nie? Tylko niech nie krzywdzi innych. Zwłaszcza dzieci.
I mam w nosie, czy nazwiecie mnie osobą nietolerancyjną. Fajnie, że mamy forum i możemy pisać o SWOICH poglądach.
Wysłany: Wto 30 Mar, 2004 04:03 SLOWO DE DEGA - ADMINISTRATORA
Czesc... chcialem skomentowac twoj post...
uwazam iz jako moderator powinnienes byc nieco ostrozniejszy jesli idzie o wypowiedzi, szczegolnie zas na taematy kontrowersyjne...
absolutnie nie zgodze sie z twoimi pogladami... a teraz mniej wiecej dlaczego: twierdzisz ze nie masz nic przeciwko homoseksualizmowi,
ale z drugiej strony uwazasz to za szerszy "prolem"... ja uwazam iz nie jest to problemem gdyz jest to czescia ludzkiej natury i nie zmienisz czlowieka na sile... sprowadziles ludzi o odmiennych upodobaniach seksualnych do kategorii zwierzatek z zoo... coz mam na mysli?
mianowicie niech zaspokoja swoje potrzeby biologiczne i tyle - sprowadziles wszystko do sfery sexualnej, gdzie dziala tylko instynkt i bodzce... i z tym sie glownie nie zgadzam... sugerujesz niejako ze ludzie ci nie maja prawa do posiadania potomstwa i zawierania malzenstw z tego tylko wzgledu iz sa odmiennej orientacji... boisz sie ze dzieckow wychowane w takiej rodzinie bedzie "nienormalne"... ok... posluzmy przykladem... a matka (rozwodka) mieszkajaca tylko np. z corka
i ze swoja matka (czyli babcia dziewczynki) To juz jest wychowanie przez 2 kobiety... domyslam sie jak odpowiesz ... ze jest to inna relacja... ale wez rowniez i to pod uwage... albo samotny ojciec mieszkajacy z dobrym kolega (chocby np. z powodu slabej sytuacji materialnej). I to byl model
rodzi kobieta +kobieta i mezczyzna+mezczyzna... dalej... czy uwazasz ze lepsza jest np. rodzina gdzie ojciec wraca po pijaku... tlucze matke do
nieprzytomnosci a pozniej dzieci, a matka np. rowniez pije i jest agresywna... od rodziny gdzie sa powiedzmy 2 szanujace sie kobiety (chociazby i lesbijki) dajace milosc swojemu dziecku itp... tego typu przyklady mozna przytaczac setkami... wiem ze wsrod ludzi ktorzy kochaja inaczej rowniez zdarzaja sie przypadki pijanstwa itp... ale po to jest chociazby instytucja sadu... nie mozesz odbierac ludziom prawa do malzenstwa... czy opieki nad dziecmi tylko ze wzgledu na preferencje danej jednostki ludzkiej... kazdy z nas jest inny... i tak tego nie powstrzymasz... gdyz jesli kobieta zechce miec dziecko... to sie przespi
z facetem nie dla przyjemnosci, ale wlasnie ze wzgledu nata potrzebe posiadania dziecka... i ani Ty ani ja jej tego nie zabronimy...
zastanawiam sie nad twoim postem... i tak mysle czy Ty idac ulica
i widzac calujacych sie facetow czy kobiety nie myslisz sobie o nich "glupie zboki" czy jeszcze cos w tym stylu... wiesz... ja nie chce
podwazac twojego autorytetu... ale powinnienes zastanowic sie lepiej nad
swoimi wypowiedziami... pamietaj ze jest tu mnostwo ludzi czytajcych te komentarze... zastanow sie i odpisz... chcialbym poruszyc ten temat na forum... ciekawy jestem co ludzie sadza na ten temat
P.S
(jesli zas o mnie chodzi to zdecydowanie wielbie plec piekna czyli kobiety, ale staram sie byc tolerancyjny pod roznymi wzgledami... w tym zas temacie wiem ze trudno jest ludziom znalezc w spolny jezyk, ale zawsze mozna starac sie znalezc wspolny jezyk... zapraszam do dyskusji)
Ja tez jestem bardzo tolerancyjny, ale niekturzy w mojej szkole są bardzo nietolerancyjni czego osobiście bardzo nie popieram
Koral-niezalogowany Gość
Wysłany: Sro 31 Mar, 2004 23:21
Możecie mówić, że jestem nietolerancyjny itd. ale dla mnie taki widok, to coś obrzydliwego! Dobra, niech sobie robią co chcą, ale nie w miejcach publicznych, bo tylko budzą w ludziach niesmak... I zgadzam się z degiem, że homoseksualiści nie powinni brać ślubów, ani tym bardziej mieć dzieci! Przecież co wyrośnie z dziecka, które ma dwóch ojców, lub dwie matki :/? Wolę nawet nie myśleć...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 01 Kwi, 2004 17:57
Cze
Ja wydaje mi się że jestem tolerancyjna nie mam nic do tych ludzi
Ciekawi mnie jednak gdzie leży podłoże tego problemu skąd on sie bierze
Przecież została stworzona para pierwszych ludzi Adam i Ewa
kobieta i mężczyzna oni mieli spłodzić potomstwo itd itd czyli zadania małżeństwa
Taka rodzina kobieta męczyzna dzieci jest prawidłowa
Wracając do tematu pojawia się sytuacja że mamy chłopaka i chłopaka lub dziewczynę i dziewczynę czyli para homoseksualna
I ich zachowanie morze być oburzające
oni się kochają chcą się obejmowac całowac
ale czy mają do tego prawo ?
obecnie tak
wolna miłość free love o która tak zabiegali pacyfiśći dzieci kwiaty
po pewnym czasie ta para chcę sie pobrać
obecbnie w niektórych krajach takie małżeństwa są zalegalizowane
i teraz mamy małżeństwo
którego zadaniem jest rozmnażać się
ale jak tu mieć dzieci ?
adoptować
i co wtedy
dziecko ma tatę i tatę lub dwie mamy
jak ono się wychowuje
jak rodzice wytłumaczą mu dlaczego tak właśnie jest
czy to nie wpłynie źle na jego psychikę
dziecku jest potrzebna i matka i ojciec
matka która kocha opiekuję się ojciec dbający o bezpieczeństwo
skoro legalizujemy coś co może być złe dla społeczeństwa
to dajmy równiez pedofilom prawo do stworzenia związku zawodowego i nowego zawodu zlegalizujmy narkotyki zapędziłam się troche
Podsumowując ja szczerze jestem przeciwna adoptowaniu dzieci przez takie pary ogólnie nie jestem do tego zbytnio przekonana
twierdzisz ze nie masz nic przeciwko homoseksualizmowi,
ale z drugiej strony uwazasz to za szerszy "prolem"... ja uwazam iz nie jest to problemem gdyz jest to czescia ludzkiej natury i nie zmienisz czlowieka na sile...
Nielogicznie mówisz. Przecież to własnie istota problemu: nie da się tego zmienić. Gdyby można było dowolnie zmieniać orientację z poniedziałku na wtorek, to by problemu nie byłoo.
Cytat:
sprowadziles wszystko do sfery sexualnej
to się nazywa: homoseksualizm
Cytat:
gdzie dziala tylko instynkt i bodzce... i z tym sie glownie nie zgadzam...
Nie myślę żeby ktoś został homoseksualistą dlatego, że tak postanowił.
ps. mam pytanie do obrońców homoseksualizmu! Czy kazirodztwo - dorosłych osób, nie dzieci, tylko dorosłych - kogoś krzywdzi? Jest w porządku?
uwazam iz jako moderator powinnienes byc nieco ostrozniejszy jesli idzie o wypowiedzi, szczegolnie zas na taematy kontrowersyjne...
Moderator (administrator) to funkcja, którą tu pełnię.
Wypowiadam się jako ja - deg.
Funkcja administratora nie oznacza, że każdy musi zgadzać się z moimi poglądami. Jestem człowiekiem, a nie wyrocznią. Ja mam swoje zdanie, Ty swoje - szanujmy je wzajemnie!
gi-gi napisał/a:
boisz sie ze dzieckow wychowane w takiej rodzinie bedzie "nienormalne"... ok... posluzmy przykladem... a matka (rozwodka) mieszkajaca tylko np. z corka i ze swoja matka (czyli babcia dziewczynki) To juz jest wychowanie przez 2 kobiety... domyslam sie jak odpowiesz ... ze jest to inna relacja... ale wez rowniez i to pod uwage... albo samotny ojciec mieszkajacy z dobrym kolega (chocby np. z powodu slabej sytuacji materialnej). I to byl model rodzi kobieta +kobieta i mezczyzna+mezczyzna...
To chyba się źle domyślasz.
Uważam, że taki układ NIE jest dobry do wychowania dziecka.
gi-gi napisał/a:
dalej... czy uwazasz ze lepsza jest np. rodzina gdzie ojciec wraca po pijaku... tlucze matke do
nieprzytomnosci a pozniej dzieci, a matka np. rowniez pije i jest agresywna... od rodziny gdzie sa powiedzmy 2 szanujace sie kobiety (chociazby i lesbijki) dajace milosc swojemu dziecku itp...
Ciężko jest porównać patologię i homoseksualizm. Najlepiej dla dziecka jest, gdy ma parę kochajacych siebie i dziecko rodziców obu płci. Każda inna sytuacja nie jest dobra.
gi-gi napisał/a:
nie mozesz odbierac ludziom prawa do malzenstwa
Nie odbieram.
Art. 18 Konstytucji RP
gi-gi napisał/a:
czy opieki nad dziecmi tylko ze wzgledu na preferencje danej jednostki ludzkiej
Nieeeee... Źle mnie zrozumiałeś.
Nie ze względu na preferencje.
Dzieci powinny być wychowywane przez rodziców OBU płci. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ojciec i matka byli homoseksualistami. Ale mają być różnych płci.
Mam dziecko i wiem jak bardzo różnych uczuć uczy dziecko kobieta i mężczyzna. Nie możemy zabrać połowy z tych doznań dziecku. Nie możemy go krzywdzić dlatego, że tatuś jest kobietą.
gi-gi napisał/a:
i tak mysle czy Ty idac ulica i widzac calujacych sie facetow czy kobiety nie myslisz sobie o nich "glupie zboki" czy jeszcze cos w tym stylu...
A niech się całują.
Ale od dzieci z daleka.
gi-gi napisał/a:
wiesz... ja nie chce podwazac twojego autorytetu... ale powinnienes zastanowic sie lepiej nad swoimi wypowiedziami... pamietaj ze jest tu mnostwo ludzi czytajcych te komentarze...
Piszę to, co myślę.
Chyba nie namawiasz mnie do pisania niezgodnie z moimi przekonaniami, tylko dlatego aby spodobać się innym.
BTW: Dzięki za spokojną i rzeczową dyskusję. Miło jest podyskutować z kimś kulturalnym, kto potrafi przytoczyć argumenty, a nie tylko puste frazesy! Trzymaj tak dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach