Wysłany: Pon 16 Lut, 2004 16:18 Opuscił mnie bez słowa pozegnania ....
Mam 17 lat ... miesiac temu zerwał ze mna mój chłopak 5 lat starszy odemnie ... kocham go nadal ... tesknie...mysle o nim prawie 24 godziny na dobe... nie wiem co mam zrobic... a było tak pieknie czar prysł... chodzilismy ze soba 2 lata ... nie wiem co powinnam zrobic .... pomózcie ... nie chce zyc bez niego ... kilka razy chciałm sie nawet.................
Samobojstwo to tchorzostwo. Masz teraz dwie drogi wyjscia. Pierwsza: Zadreczac sie miesiacami, szukajac winnych. Druda: zapisz sie na przyspieszony kurs zaloby i zatrzasnij za soba drzwi przeszlosci z wielkim hukiem. Przeszly czyli dokonany. W pierwszej chwili mozesz nie wierzyc w to ze Twoja milosc sie skonczyla. POchlonieta wspomnieniami zaczynasz zyc przeszloscia. To strata czasu: co bylo nie wroci. Trzeba zdac sobie z tego sprawe. Kochac to czasownik dokonanny w czasie przeszlym. Im szybciej przestaniesz sie ludzic, tym szybciej wrocisz do rzeczywistosc.
Skpal Twoje serce?? Fakt, ale nawet jesli bardzop boli, nie mwo o nim zle. Wieszajac na nim psy tylko pokazujeszjak bardzo jestes zawiedziona. Zerwal z toba?? To nie tragedia. Cos w stulu zlamanego paznokcia-maly dyskomfort. Zapomnij. Wiem , ze to nie proste, sama to przechodzialam ale nie warto sie przejmowac. Spojrz na to inaczej. Teraz masz mnustwo czasu dla przyjaciolek i strych znajomych. Mozesz znow po domu nosic porozcigany dres nie bojac sie ze on zaraz tu wpadnie. Mozesz znow miec wszytko to co mu sie nie podobalo. Np. jesli lubisz dlugie spodniece a on wolal miniowy to teraz nie mowisz sie tym przejmowac. Mozesz znow robic mowic i ubierac dokladnie to na co ty masz ochote.
Powodzenia
I jesli potrzebujesz sie wyzalic my zawsze cie wysluchamy a wlasciwie przeczytam twoj post. Pisz bez namyslu to co chcesz. Pmietaj o tym, ze zawsze masz nas , ktorzy cie wysluchamy, doradzimy i pocieszymy.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Wto 17 Lut, 2004 18:50
Niestety co się stało,to się nie odstanie. Chłopak zerwał z Tobą bez powodu? Widocznie nie był Ciebie wart. Ciesz się życiem-nie możesz cały czas być w żałobie. Może to nie był on? Jeszcze zdażysz się przekonać. A samobójstwo to rzeczywiście tchórzostwo. Życia się boisz? Co Ci to da? Jesteś jeszcze młoda,bedziesz mieć prawdopodobnie nie jednego chłopaka i co? Teraz się zabijesz? Nie myślałaś o przyszłości? Że możesz miec kiedyś wspaniałego męża,dzieci?
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Wto 17 Lut, 2004 22:08
nie warto się zaibjac dla chłopaka, bo jeżeli on Cię rzucił to nie byl po prostu Ciebie warty tak jak już poweidziiały dziewczyny, Już wiele razy pisałam że Samobójstwo To Tylko Ucieczka Od Życia, w dodatku za każdym razem w złą stronę. Nie można sie spodziewać od chłopaka, jeszcze młodego, ze zostaie przy swojej dziewczynie do końca życia, a ty ejstes jeszcze młoda i zamiast zamartwiać się ciesz się życiem...
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach