Wysłany: Nie 09 Maj, 2004 01:02 poprostuuu - MAM DYLEMAT;(
witam was:* mam problem! chodzi o to ze jest dwoch chlopakow:/ niby byloby siem z czego cieszyc, ale ja nie widze powodow w tym wypadku do radosci! obydwoje sa bardzo fajni, ladni i super siem z nimi gada:) i oby dwom chyba dalam do zrozumienia ze mi na nich zalezy no wsumie to taka jest prawda ze nie wime na ktorym mi bardziej zalezy i z ktorym chcialabym byc! tzn jest tak ze z jednym siem kilka razy spotkalam (sam na sam) i bylo fajnie:) i on chyba uwaza nas za pare! a z tym drugim tyz siem spotykam tylko ze przy ludziach (z naszej paczki) chociaz on wie ze spotyakm sie z tamtym mowi mi ze mnie kocha i przytula sie do mnie:) jednak ja nie obiecalam ani jednemu ani drugiemu ze cos miedzy nami bedzie! myslalam juz nad wszystkimi chyba mozliwosciami nawet rozwazalam mozliwosc tzn dwoch frontow:p ale wiem ze to nie wyda bo mieszkam w malym miescie gdzie sie wszyscy znaja:/ a tak wogole to niedlugo jest 18 mojego qmpla na ktora zaprosil mnie ten drugi koles ( no wlasnie i chcialabym tam pojsc znacie jakis sposob zeby namowic moja mame zebym mogla isc:D???) ale jak dowie siem o tym ten pierwszy ze tam bylam to chyba bedzie nie ciekawie:/ wogole to ja teraz nie wiem co mam robic i jak sie zachowywac! wiem ze do konca dobrze nie opisalam mojej sytulacji ale jest tak mniej wiecej! juz zgory wam dzikuwa, ze dacie jakis krtki komentarzyk chociaz do mojej notki i ze wogole chcialo wam siem takie gupoty czytac:) POZDRO:*
Co do tych dwóch frontów to nie radzę,szczerze
A nie znam sposobów na namówienie mamy,chyba,że powiesz,że tam będzie pełno znajomych,wszystkich znasz... i bla,bla,bla...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 09 Maj, 2004 23:18
Tak, ja na "dwa fronty" też odradzam.
Mam taką koleżanke kiedyś miała chyba 4,5 chłopaków naraz. No i się wydało...Teraz nikt z nia nie gada. Masz dwie mozliwości:
a) chodzić z jednym a drugiemu zaofiarować przyjaźń
b) obydwum zaofiarować przyjaźń i nie chodzić z żadnym Ja tak robię
Z Twojego opowiadania wynika,że jeden Ci się bardziej podoba a drugi mówi,ze CIę kocha, przytula Cię itp. Jeśli miałabym już wybierać, to wybrałabym tgeo pierwszego. Bo chyba w końcu nie ma mi się podobać dlatego,że ..."mnie kocha", no nie?
no tak tylko to nie jest takie latwe! zalezy mi na nich obydwu! wiec tak! z (ze tak go nazwe) nr 1 chodze sobie na spacerki calowalismy sie kilka razy wogole on traktuje mnie jak swoja dziewczyne i dal mi do zrozumienia, ze uwaza mnie za cos wiecej niz kolezanke! a ten nr 2 to tyz mu kiedys obiecalam buziaka i on mowi ze on sobie to zapamieta i ze mu na mnie zalezy i wogole! wsumie to wierze mu bo z tego co gadalam z jego qmplem to mu naprawde na mnei zalezy! wiec teraz nie wiem co mam robic! no i jeszcze zaprosil mnie na urodziny do swojego qmpla ktory chodzi do klasy z tym nr 1! wogole juz nei wiem ktorego wole! jest mi starsznie glupio w takiej sytulacji:/ ale ten nr 2 mowil ze poczeka i ze dla niego liczy sie moje szczescie tylko ze ja w tej sytulacji nigdy nie bede szczesliwa:/ CO MAM ROBIC:(
Jestem w bardzo podobnej sytuacji. Też podoba mi się dwóch chłopaków na raz (do tego kolegów) z tym, ze jeden od ponad roku a ten drugi dopiwro od tygodnia. Powiem Ci co robię: staram się z nimi narazie tylko kumplować, tak żeby nie zaczęli mnie przypadkiem traktować poważnie, z tym z którym czuje się lepiej, z którym mam więcej wspólnego i z którym zawsze mam o czym rozmawiać będę się starała dojść do czegoś więcej.
Napewno obydowje nie podobają ci się tak samo. Nie możesz ich ranić bawiąc się ich uczuciami bo masz pewność że oni i tak będą w tobie zakochani.
A z tego co napisałam mogę wyciagnąć jednek bardzo ważny wniosek: Nie całuj się z chłopakiem kiedy kochasz innego i kiedy nie jesteście oficjalnie parą!!
Co do imprezy to powiedz mamaie że idą wszyscy twoi znajomi, powiedz że przyprowadzą cię rodzice kolegi, nie będziesz piła alkoholu bo przecież będziecie pod opieką dorosłych
_________________ "I will love you always and never I will forget about you!! =**"
korbka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 12 Maj, 2004 12:19
Po pierwsze: Nie graj na dwa fronty
Po drugie: kieruj się głosem serca
Po trzecie: zdaje mi się, że lepiej by było gdybyś była z tym z kórym sie spotykasz sam na sam a nie przy kumplach, bo ten drugi może Cie przytulać i mówić że Cie kocha,a le niekoniecznie musi tak samo robić gdty będziecie sam na sam, bo chyba nie chcesz z chlopakiem cały czas przy kumplach siedzieć no nie?? Jak chcesz się upewnić to umów się sam na sam z tym drugim chłopakiem. A później zdecyduj. Nie trzym ich w niepewnośći bo możesz ich stracić szybciej niż myślisz... Niestety takie jest życie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach