Wysłany: Wto 23 Lis, 2004 10:50 Mutacja - ile faz i jak to jest
yo yo lódki...już sam nie wiem czy miałem mutacje...nie moge piszczeć ani mówic jak smerf,mam już taki grubszy głos,ale z drugiej strony nie mam tak grubego jak dorośli, a telefonie czasem(żadziej niż kiedyś) mówią do mnie pani...aha mam 13 lat tak poza tym.
I jeszcze coś,niekiedy mi się troche zmienia głos tak jak by.
Femme Fatale Gość
Wysłany: Wto 23 Lis, 2004 11:13
Mutacja to zmiana brzmienia głosu u ludzi na skutek zmian fizjologicznych w obrębie narządów głosu. Następuje zarówno u chłopców jak i dziewcząt podczas dojrzewania. Mutacja u chłopców jest łatwo zauważalna i charakteryzuje się załamywaniem się głosu przy mówieniu. Na skutek powiększania się krtani i rozrostu strun głosowych, głos zmienia barwę na głębszą. Jest to objaw naturalny i po ukształtowaniu się krtani w zupełności zanika. Co do faz mutacji - chyba takowe nie występują.
Ostatnio zmieniony przez adam(o)_1991 dnia Wto 23 Lis, 2004 11:16, w całości zmieniany 1 raz
ja jestem w trakcie. zaczęło mi się od załamywania głosu potem zacząłem mówić znacznie grubszym głosem i tak mówię ale czasem mi się ten głos załamuje i jest piskliwy
_________________ Michał
KoT Gość
Wysłany: Sro 24 Lis, 2004 07:07
Witam.
Fazy mutacji? Nie ma takiego określenia, ale ja to u siebie tak nazywam. Mianowicie, nastąpiło to u nie parokrotnie...To znaczy na pewien okres głos robił mi się normalny, a potem znowu mocno pogrubiał, pogłębiał.
Pozdrawiam
Teraz wlasnie przechodze mutacje, a zaczelo sie to gdzies od dwuch miesiecy.W sumie pozno bo za 3 dni bede mial 15. W klasie ( 3 gima) na 21 chlopakow 2 w ogule nie mialo, 3 jest w trakcie a reszta juz przeszla. Objawy sa okropne-w jednym zdaniu potrafie ze 2 razy zapiszczec, najgorzej jest na polaju czy jezykach gdy trzeba duzo gadac i dziewczyny i co poniekturzy kumple sie smieja. A przez telefon tez na ogul mi muwia pani. A w sumie tez chcialem sie cos wiecej dowiedziec na ten temat- wejdzie do "miedzy nami chlopakami"
mutacja ma związek ze zmianami w miejscu , gdzie tworzy się dźwięk, czyli w strunach głosowych..
jest tego kilka faz, ale nie są one aż tak wyróżnione. Faza pierwsza to zwykle niewielka zmiana głosu, połączona ze skrzeczeniem przy każdej próbie powiedzenia czegokolwiek w wyższym tonie, później tylko przy krzyku, jeszcze później możemy bez problemu krzyczeć, ale to jeszcze nie koniec mutacji
jest tak, że niektórzy w ogóle nie przechodzą mutacji. Tacy potem trafiają do boys bandów
U każdego jest inanczej inni piszczą inni znowu buczą jak stare tuby.
Poczekaj z rok i się unormuje (też zależnie) każdy musi przez to przejść i się z tym pogódź. Niezmienisz tego....
_________________ "Niech w ogniu staną kaplic ściany, niech dym zdusi zakonnic krzyk"
Czyń ZŁO !!! BLACK METAL IST KRIEG !!!
hmm ja przeszlem mutacje bardzo wczesnie - bylem w 5 klasie podstawowki
wtedy ona byla najsilniejsza - po dwoch tygodniach juz w sumie mialem gruby glos
ale zauwazylem ze i teraz gdy juz minelo od tego sporo czasu to dalej czuje ze powoli z roku na rok glos sie coraz bardziej zmienia
w sumie ostatnio sporo przy gitarze spiewam wiec go sobie cwicze, bo pare lat temu to zadnego wyzszego dzwieku nie moglem wydac a teraz juz to wycwiczam powoli
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach