Mam pewien problem a raczej lepiej tego nie nazywac problemem tylko zmartwieniem.Otoz moja starsza siostra(ale nie ze ma 16-19 lat jest starsza) strasznie mnie wkurza i sie klocimy.Ale to nie jes tylko ostra wymiana zdan ostatnio troche sie z nia szarpalam .Zaluje tego a zarazem ogarnia mnie ogromna zlosc na nia.Chcialabym sie z na pogodzic i sie do niej zaczac odzywac ale jak???Jesli bede do niej gadac to ona mi nic nie odpowie a jak ja jej nie bede odpowiadac to pojdzie do mamy i zacznie na mnie kapowac .Co ja mam zrobic zebysmy sie zaczeky do siebie odzywac???
no ja nie wiem bo nie mam siostry wiec mi sie takie sytulacje nei zdarzaja:] ale to chyba zalezy dlaczego doszlo do tej szarpaniny, kogo to byla wina i dlaczego nie moglyscie dogadac sie slownie... jesli to byla twoja wina (jesli kcesz sie z nia pogodzic przemysl to) to wyciagnij poprostu reke a jesli uznasz ze to jej wina to sprobuj jeszcze raz delikatnie zaczac ten temat
_________________ [: Nie ma kobiet nie zrozumianych,
są tylko meżczyźni mało domyślni :]
Tylko rzecz w tym ze wina byla po obu stronach.A jesli wyciagne do niej reke (jak juz wczesniej pisalam) to ona sie do mnie nie odezwie.Oczywiscie moge sprobowac jeszcze raz i jeszcze raz ale watpie ze to cos da.WIEC CO JA MAM ZROBIC????
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 17 Gru, 2004 19:00
Pogadaj z nią,chociaż spróbuj.
Powiedz np. Kaśka(czy jak tam,tu wstaw imie siorki) ,słuchaj tak dalej nie moze byc.
Zgoda?I sorka za wszystko.
Jezeli sie nie odezwie albo najwyrazniej bedzie dawała znac ze ma to gdzies to powiedz:
Kaśka,chcesz życ w takim sporze?Nie badz dziecinna!
musisz nań troche pokrzyczec bo ja jako źródło łagodnosci i piekło zarazem uwazam ze najpierw łagodnie potem jazda
Powodzonka i pozdro
FAJNIE ŻE CI SIE UDAŁO POGODZIĆ Z SIORĄ BO PRZECIEŻ POWINNA BYĆ ZGODA W RODZINIE
_________________ Życie jest jak płomień - wystarczy mały podmuch żeby zgasło.
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004 18:39
Mam podobny problem co ty prawie co 2 dni hehe ciagle kłoce sie z moja siorka apotem sie godzimy:) i tak w kólko (ma 22 lata) stara krowa a taka dziecinna... naszczescie jedzie do Anglii z chlopakiem w wakacje i prawdopodobnie zostanie na stałe jupi..
Aga moja ma 29 lat!!!Stara krowa to dla niej za malo.No ale nie bede jej obrazac.A co do tej klotni to sie dalej do siebie nie odzywamy ale juz jestesmy dla siebie milsze.Na swiata bedzie juz ok napewno.A Aga mas racje z tym ze taka stara a sie tak kloci
Elly napisał/a:
FAJNIE ŻE CI SIE UDAŁO POGODZIĆ Z SIORĄ BO PRZECIEŻ POWINNA BYĆ ZGODA W RODZINIE
Elly ja sie z nia nie pogodzilam.Nadal sie do siebie nie odzywamy ale jestesmy milsze dla siebie
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004 19:42
No tak... takie stare a zahcouja sie jak dzieci... po co są siostry? wrr
Wiesz mysle ze sa tylko po to aby mial nas kto wkurzac Nie no moze my nie bylysmy w planie Nie mozna z nimi wytrzymac czasami chcialabym ja zabic...ale tego oczywiscie nie robie bo to jak co w konu moja siostrzyczka
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 22 Gru, 2004 15:03
wszystkie siostry są nieznośne
moja siostra ma 18 lat i mamy wspólny pokój
codziennie sie kłucimy i nie odzywamy do siebie ale to mija z czasem
poprostu poczekaj będzie lepiej a jak to ty zawiniłaś to przeproś
Kradziejka ja bym nie wytrzymala z siora w jednym pokoju codziennie Wspolczocia
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 24 Gru, 2004 12:21
Droga Miracle !!! Ja Mam Identyczną Sytuacje :/ Moja Siorka Jest Strasza O 4 Latka I Juz Się Wywyższa !!! Ostatnio Szarpałam Się Z Nią O Błachostke... Ale To Ona Zaczęła !!! A Jak Jej Się O Coś Pytam To Odrazu Wrzeszczy.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach