| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Problemy ... problemy ... problemy
Autor Wiadomość
Kinga Płeć:Kobieta
Aktywista
^ ^
Aktywista

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2002
Posty: 2694
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 17:33   Problemy ... problemy ... problemy Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Nie wiem czy mi ktoś z was pomoże ... mam nadzieje że tak

Tak naprawde pisze to ... bo ... szczerze mowiąc nie mam już nic ... nie mam nikogo ...
i ... chciałam ... a zresztą nieważne co chciałam najważniejsze ze tego nie zrobiłam i licze że uda mi sie jakoś jeszcze wybrnąc z mojej sytuacji

Wiele osób z was zna moją sytuacje ... pare razy kiedyś tam pisałam topici o tym ... ale teraz zaczelo mnie to przerastać a od tamtej pory nic sie nie zmieniło chyba że na gorsze

Niektóre fragmenty są z poprzednich topiców


No więc sytuacja moja w domu jest yh .. co najmniej nieciekawa ... rodzice nazywają mnie "śmieciem" "kurwą" ale luz ... codziennie powtarzają (od zawsze) że niczego nie osiągne bede nikim ... "ożenię się ze śmieciem" (tak tak ożenie :/ bardzo ciekawe powinno być "wyjdę za" ale oni tak mówią) no cóż ... słysze codzień rózne epitety
Spowodowane jakimiś błachostkami tak naprawde np moja dzisiejsza rozmowa z matką jak wróciła z pracy:
"-Kinga!
-Tak?
-Wyjdz z Internetu !
-Ale ja dpiero co przyszłąm do domu
-Kurwo a gdzie ty sie włóczyłaś ? z jakimś smieciem ?
-Robiłam kronike
-z... (nie chce pisać co mi powiedziala bo ... Yh ... to jak dla mnie jest okropne)"

< pac pac pac > /me uderza głową w stół

Niom ... pozatym moj ojciec zawsze chciał zebym pisała mu prace z psychologi, pedagogiki etc etc ... i zazwyczaj to robilam jak mialam duzo czasu bo tak naprawde to sami wiecie interesuje sie tym i jakos sprawialo mi to przyjemność
A ostatnio chcial zebym mu napisala prace z andragogiki na studia ... tyle że ja mialam naprawde duzo na glowie musialam sie nauczyć i wogole ... dostałam mega ochrzan wtyczki z kompa zostały powyciagane Eh ... No fajnisisio ... aa i znow dostałam pare dłygich i krotkich wyzwisk :/

Moi starzy Yy rzekomo sie kochają <?> mi to nie wyglada na miłość ... od zawsze jak byłam mała kłócili sie ... ja starałam sie im pomóc pogodzić sie teraz to juz mi wisi przyzwyczaiłam sie do tego :/

Jestem bardzo zestresowana
W tamtym roku szkolnym miałam objawy zapalenia wyrostka ... okazało sie ze to poprostu stres ... codzienne wizyty u lekarza to był poprostu stres ... musze jednak przyznać zę ból brzucha i codzienne wymioty nie są najprzyjemniejsza rzeczą
W tym roku znów sie to zaczeło bieganie do łazienki nagłe omdlenia krew z nosa
Kazali mi zrobic badania bo nie mogłam NIC zjeść od razu wymioty ... a jak nie jadłam to się trzęsłam ... teraz jem tylko troche a i czasami zdarza sie zwracanie :/
badania wyszły dobrze jakis jeden wynik (nie świadczacy o anemii) mialam ponizej ale nic
Teraz zdarzają mi sie nadal te omdlenia ( wczoraj 4 razy ) wymioty ( dziś 1 ) itp ... trzesienie się rąk to normalka juz dla mnie

Jak byłam mała starsi czesto gdzieś wyjeżdzali ... zazwyczaj zabierali mmnie ze sobą wyobrażacie sobie 2 latka spiącego w samochodzie albo 2 latka wsrod dorosłych głośna muzyka alkhol dym z papierosów i pozne godziny nocne ... i tak do rana
Oto i moje dziecinstwo :/
W domu tez imprezki robili :/ Eh ... wtedy zapominali o mnie .... czesto mając jakies 3 latka siedziałam w nocy az do rana na schodach na dworzu i płakałam

Tak bardzo chciałabym przytulić tą SIEBIE z moich wspomnien :/

Aah ... Nauczyciele niesprawiedliwe ocenianie to dla mnie normalka
Zapewne jest to spowodowane moim byłym chłopakiem D. niestety ma on kuratora. I wogóle nienajlepsze opinnie o nim krążą.
Byłam z nim juz ok 11 miesiecy. Było wiele kryzysów. Nauczyciele dwonili do moich starszych. mówili im ze sie znim psotykam i wogóle. Starsi robili awantury. Musiałam sie ukrywać.
Teraz też sie ukrywaałam, zatajam prawde przed moimi rodzicami. Nie rozmawiam prawie z nimi. Zresztą jak tu rozmawiać gdy kiedyś próbowałam to moja mama miała jakiś program typu "Rozmowy w toku" do obbejrzenia albo "997" czasami myslałam że ogląda ludzkie tragedie a nie zauważa tego co dzieje sie w naszym domu.
Nauczyciele nadal mają wąty dotyczące mojego zwiazku z D. Nadal nie pasuje im to ... nadal ...
D. bardzo sie zmienił od czasu gdy sie poznalismy ...naprawde bradzo

Moi rodzice nie chca zebym sie z kimkolwiek zadawała tzn z chłopaków :/

Pozaym moi starzy znajomi którzy nie lubią D. maja do mnie pretensje międzyinnymi moj ex z którym miałam zaj*isty kontakt i wogóle.

D. wyjechał do łodzi teraz zostałam całkiem sama nie wiem czy wroci watpie


jakoś wyszlo tak .. ze jestem sama ... z powodu D. starciłam kontakt ze starymi znajomymi a teraz ... nie ma jego rownież
Nie pytajcie o noida że mam jeszcze jego ... bo teraz nie mam nikogo wiec chyba sie domyslacie


Arrow Noid jeśli to czytasz ( ... wybacz ... ale sam wiesz jak jest miedzy nami )


A sytuacja z rodzicami czy nauczycielami nie poprawila sie ...


D. uratował mnie w tamta sobote wyszłam z dyskoteki szkolnej i poszlam w pewno miejsce gdzie jest taka duża wierzba usiadłam na ławce i pisałam smsa do pewnej osóbki ( Smile wierzba ) obok siebie miałam zyletke ale ... ale sledzil mnie D. przyszedl wybil mi moj pomysl z glowy zabral na Dyske i strasznie wymeczyl to byla jedna z chwil w ktorej Yyh .. czulam sie dobrze

Chciałabym chodzić do szkoły do warszawy ok 40 km od moejj miejscowości ... jednak chciałaby tam zamieszkać ... wątpie jednak ze rodzice sie zgodza mówią że tak ... ale ...
zresztą nie wierzą że bedę w dobrej szkole

Dlaczego
zawsze miałam czerwony pasek .. poza poprzednikm rokiem ...

Sama nie wiem co mam zrobić ... moje uczucia przelewam na papier w postaci wierszy jakie mozecie przeczytać nie wiem co sadzicie o mojej sytuacji ( tak naprawde to JESZCZE nie wszytsko ) mam nadzieje że coś mi doradzicie Wink

< nuci > : " A miało być tak pięknie miało nie wiać w oczy nam i ociekać szczęściem miało być 100 lat 100 lat ... miało być tak pieknie miał sie nam nie kurczyć swiat ale przedewszytskim miało być 100 lat 100 lat "


Ostatnio zmieniony przez Kinga dnia Pon 17 Sty, 2005 17:20, w całości zmieniany 2 razy
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
2568294
Himitsu
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 18:05   

Cóż... prawdę mówiąc nie wiem, co powiedzieć... Zwłaszcza dlatego nie wiem, że mnie takie coś nigdy nie spotkało... ale gdyby dało się oddawać część swoich zmartwień innym ludziom, to wiedz, że na pewno bym Ci ulżył.
A czy nie masz nikogo? Tam, przy Tobie, może nikogo nie ma... ale założę się, że wielu ludzi stąd, z tego Forum, z pewnością dobrze Ci życzy i będzie wspierać Cię duchowo, najlepiej jak potrafi... wiem, że to niewiele, że to nie to samo, co przyjaciel, któremu można się wypłakać na ramieniu, ale na razie będzie musiało Ci wystarczyć chociaż to. Na razie - bo wierzę, że w końcu będzie lepiej i poczujesz się szczęśliwsza...

Co do D. - jego wyjazd do Łodzi był co najmniej niemądry i nieodpowiedzialny. Ale z drugiej strony... cóż, jeśli myślał, że tak będzie dla Ciebie lepiej, to trudno mu coś zarzucić... ale czy aby się nie mylił?? Jakby nie było - niech Niebiosa mają go w swojej opiece - za to, że wtedy za Tobą poszedł i udało mu się wybić Ci z głowy ten pomysł...

Zaś co do rodziców... może nie powinienem tego pisać, ale napiszę to, co o nich sądzę.
Dla mnie ludzie, którzy nie dorośli do bycia rodzicami i wyzywający własne dziecko z byle powodu to nie ludzie... to właśnie oni są zwykłymi śmieciami. Muszą być naprawdę ślepi, skoro nie znają swojego dziecka i nie próbują go zrozumieć, porozmawiać...

I będę trzymał kciuki za to, żeby udało Ci się wyjechać do Warszawy. Żeby jakoś Ci się powiodło. I wiem, że w końcu tak się stanie. Zawsze będę Ci dobrze życzył... Siostrzyczko Wink :-*.
Powrót do góry
Kinga Płeć:Kobieta
Aktywista
^ ^
Aktywista

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2002
Posty: 2694
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 19:20    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Dzięki Himi braciszku :*

Cały czas mają do mnie waty ...
Teraz moja matka coś o ocenach zaczęła nawet nie chce jej mowic co w tym roku mi sie swieci na polrocze
I coś zaczęła pytać o to który nauczyciel jest dla mnie najgorszy
I co ja mam jej powiedziec :/ jak jej powiem to znając jej możliwości mogłaby pojsc do szkoły i zrobic awanturę :/ ...

Nie wiem qrde co mam zrobić z tym wsytzkim ... już nawet nie chce z nimi gadać bo wiele razy próbowałam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
2568294
kradziejka
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 19:31   

hm
dość dziwna sprawa [nie chce jakoś pisać stereotypowo niemartw sie będzie dobrze bo pewnie słyszałaś to enty razy]
+pewnym sposobem jest zachowanie w stosunku do nich takie jakie oni stosują co do ciebie
mogłabyś ich olewać ignorowac itp ale to rodzice i sie tak nieda
trudno mówić coś bo "łatwo mówić gorzej zrobić" ale na 100% nie bierz żyletki bo to przekleństwo świństwo i ci nie pomorze
możesz spróbować z nimi porozmawiać
jak będą się o coś czepiać to powiedz żeby zajęli się sobą że twoje życie to nie ich życie
ja kiedyś powiedziałam mojej matce że nie ma prawa decydować o mnie skoro własne zycie [cenzura]ła i coś to jej dało do myślenia
"wąty" o oceny to rzecz normalna
teraz - na półrocze pierwszy raz nie miałam paska na świadectwie i też mi mówili niewiadomo jak .ze wszystko olewam mam gdzieś i będe nikim? co im odpowiedziałam? że to ja będe nikim a nie oni
naprawde nie chce cię jakoś namawiać do "pyskowania" krzyczenia czy nawet buntów ale rozmowa jest lekarstwem na wszystko
Powrót do góry
Kinga Płeć:Kobieta
Aktywista
^ ^
Aktywista

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2002
Posty: 2694
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 19:35    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

No tak żeby dało sie z nimi rozmawiać :/

Dla nich wszytsko no poprostu wszystko jest złe ...

Płaczę = źle bo sie zakochałam
Ide wcześnie spać = jw
pisze wiersz = jw

Wszystko spoko ale oni ciągle wmawiają mi zakochanie ...
A dla nich jest to coś okropnego bo chłopoak mnie porwie i wykorzysta i moze zbaije :/

Taka sieczke im z mózgu chyba TV zrobila :/

Ja nie wiem jak mam z nimi rozmawiać ... ostatnio oni tylko na mnie "warczą" :/ ... wiec sie zamykam i nic nie odpowiadam a on swoję "zakochałaś się w jakiś śmieciu ?" I zaraz kazanie że mnie zgwałci że to że tamto że sobie zycie spierd**** no tak jak patrze na nich to mi sie odechciewa małżeństwa :/ czy ajkiegokolwiek zwiazku ... ale nic :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
2568294
elfkaNenar
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 20:58   

Ja nie mogę Ci poradzić wiele, bo najgorsza sytuacja w rodzinie jaką miałam w domu była opisana przeze mnie w październiku (tak to ja byłam niezalogowaną), sytuacja się wyjaśniła chociaż do dzisiaj nie mam przed nich spokoju, lecz w domu ich już nie ma...
Tobie bym poradziła uczyć się jak najlepiej i pokazać, ze Cię na wiele stać, a możesz się wykazać egzaminem, że nie jesteś aż taka zakochana, bo dobrze się uczysz, a przecież zakochani opuszczają naukę, bynajmniej tak się mówi u nas... co do przyjaciół to może uda Ci się ich odzyskać
Powrót do góry
Himitsu
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 21:32   

Kinga napisał/a:
jak jej powiem to znając jej możliwości mogłaby pojsc do szkoły i zrobic awanturę :/ ...

No cóż, jeśli ma zrobić awanturę belfrowi to może to nie jest zły pomysł. Możliwe, że potem nauczyciel/-ka będzie... łagodniejsza??
Kinga napisał/a:
no tak jak patrze na nich to mi sie odechciewa małżeństwa :/ czy ajkiegokolwiek zwiazku ... ale nic :/

To że oni są tacy a nie inni to nie znaczy, że w Twoim związku też tak będzie Wink. Sądzę, że jesteś wspaniałą dziewczyną i w końcu znajdzie się jakiś wymarzony książę, który zrobi dla Ciebie wszystko i uczyni Cię szczęśliwą Wink.
elfkaNenar napisał/a:
co do przyjaciół to może uda Ci się ich odzyskać

Należałoby spróbować. Jeśli wszyscy znajomi odwrócili się od Ciebie ze względu na D. to można im powiedzieć coś w stylu: "Dobra, ale ja mogę się zadawać/kolegować/przyjaźnić z różnymi ludźmi, których wy lubić nie musicie. My możemy zostać kolegami/przyjaciółmi, ale od innych moich znajomych się odczepcie".

Kinga napisał/a:
A dla nich jest to coś okropnego bo chłopoak mnie porwie i wykorzysta i moze zbaije :/

Taka sieczke im z mózgu chyba TV zrobila :/

Z Polski robi się drugie USA. Confused Trzeba stąd wiać, panowie i panie, trzeba wiać...
Powrót do góry
Agnieszka
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 22:41   

Wiesz Kinga po przeczytaniu tego posta ... ah.. zrobilo mi sie Ciebie zal... wiem ze to tak jakbym sie litowała ale poprostu jestes tak wartosciowa osobka, madra i potrafisz doradzac ze jakos tak wyszlo Rolling Eyes zreszta i tak bym kazdemu wspolczula.

Sytuacje rozne sie zdarzaja u mni tez nie zawsze bywalo i bywa lekko..

Ja bym nie mogla tak o tym spokojnie rozmawiac ... podziwiam w Tobie, że potrafisz tak otwarcie o tym mówic.
Powrót do góry
elfkaNenar
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 14 Sty, 2005 22:50   

Na pewno było Kindze trudno, ale człowiekowi jest jakoś tak bardziej lekko gdy powie o tym innym, a jeszcze jest o wiele lepiej pisac niż w 4 oczy
Powrót do góry
Sztona Płeć:Kobieta
Junior
Junior


Dołączyła: 01 Paź 2004
Posty: 167
Ikona Tematu/Postu PostWysłany: Sob 15 Sty, 2005 10:00    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Kinga !!!
Kiedyś pisałam na jednym forum "Tato i mama bardzo cię kochają naprawdę!"
Ale w tej sytuacji... Wiesz może staraj się żeby mama i ojciec Ci ufali i staraj się im przypodobać zrezygnuj z forum na jakiś czas. Crying or Very sad aż mi się płakać chce. Nawet nie wiem co o tym myśleć. Albo powiec mamię że aż masz (no nie będę opisywać co) Jeszcze możesz uczyć się jak naj lepiej i cały wolny czas spędzać na nauce i zajęciaciah dodadkowych...
Mam nadzieje że twoja sytuacja się poprawi
Powodzenia i buziaki oraz przytulaki od
Sztony
:* :* :*

_________________
Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie,
ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku.

Antoine de Saint-Exupéry
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
8649129
panienka_wierzba Płeć:Kobieta
Aktywista
oszukajka *^-^*
Aktywista


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Cze 2003
Posty: 2867
PostWysłany: Sob 15 Sty, 2005 10:29    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

kochanie Ty znasz moje zdanie na ten temat
staram się z Tobą rozmawiać, zawsze kiedy tylko mam okazję. Staram się być z Tobą, sama dobrze o tym wiesz że mi wystarczy tylko jedno Twoje słowo. Wystarczy mi jeden krótki sms, wystarczy że zadzwonisz i powiesz, ja będę w stanie wsiąść do głupiego pociągu i wysiąść w Kampinosie... niestety, mieszkamy daleko od siebie więc będziesz musiała na mnie poczekac... ale pamietaj ze zawsze, zawsze mozesz na mnie liczyć..
Mówiłam coś na temat żyletki, żyletki są złe, zreszta sama o tym dobrze wiem ( i Ty też wiesz.. trzymaj za mnie kciuki zeby kolejny raz w tym miesiącu jakaś nie wpadła mi w łapkę.. a chyba sie na to zanosi...) kocham Cie mocno, i Ty o tym dobrze wiesz =] jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, moim przyjacielem =). Jak usłyszałam to, że w momencie w którym było Ci źle, tak bardzo źle chciałaś napisać do mnie (niestety w takim a nie w innym celu, nie próbuj w takim celu pisać do mnie nigdy.. nie próbuj się ze mną żegnać, ewentualnie pisz cokolwiek, ja do Ciebie zadzwonie. Choćbym miała wydać ze 20 złotych na jedną rozmowę z Tobą, zrobię to...). Musze obskakać i obcałowywać D. za to ze poszedł za Tobą, za to że Cię śledził, za to że wybił Ci z głowy ten Twój zły i nikczemny plan...

Jak mówiłam o rodzicach. Mówi się że rodzicom należy się szacunek chociaż za to, że Cię zrobili. Nie sądzę tak. Zrobić dziecko łatwo, każdy może zrobić dziecko (no prawie kazdy) ale to nic innego jak zasianie kwiatka w doniczce czy chocby nawet kupienie jakiegoś zwierzaka. Zostawią.. szybko się zniszczy, umrze. Dodatkowo będą robić mu krzywdę...
Po prostu dziecko łatwo zrobić, ale trudniej wychować, trudniej je kochać, trudniej o nie dbać isię nim opiekować. Nie powiem żebyś się nimi nie przejmowała, mi tak powtarzają od dawien dawna, a to i tak nic nie daje. Więc co mozesz zrobić spróbuj to ścierpieć, spróbuj nie dać wyprowadzić się z równowagi. Gdy Ci coś dogadają spróbuj odpowiedzieć tak, żeby ich zgięło.
Ktoś tu dał pomysł porzucenia forum, internetu, ciągłego uczenia sie =/ to jest złe, to ejst b zły pomysł. Co jej z tego przyjdzie że cały dzień będzie siedziała nad książkami, jeszcze w szkole. Jeśli przyjdzie ojciec, wyrwie kaloryfer ze ściany, powie jej że jest "szmatą" za przeproszeniem, porzuca kilka uszczyplitych epitetów porozmawa, zejdzie na dół, będzie kłócił się z matką, a potem matka przyjdzie i powie że to wszystko jej wina, że to przez nią oni ciągle się kłócą, że ona ojca kocha. Umyje go a potem położy do łóżka i będzie mieć żal do niej za to, że to przez nią... =/ przepraszam ale tak zdaza się często, u mnei tez, tylko w troche mniej hm.. "agresywnej" formie. Ale epitetami też rzucają...
Przepraszam że cośt akeigo napisałam ale po prosut nie widze sensu w ciągłym uczeniu sie. Wszystko co się robi powinno być przyjemnością, nawet nauka. Trzeba zorganizowac sobie wszystko tak żeby to było przyjemne, obowiązek ale przyjemny obowiązek...

Ja Ci życzę tylko wytrwałości.. mam nadzieję że uda mi się w ciągu ferii do Ciebie przyjechać. =*

_________________
a życie pozostawie bez komentarza..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2891618
Elly Płeć:Kobieta
Dyskutant
Dyskutant


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Lis 2004
Posty: 489
PostWysłany: Sob 15 Sty, 2005 10:38    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Nie mam zielonego pojęcie jak ci pomuc , ja pare lat temu też miałam problemy ale wszystko się wyjaśniło na szczęście . Jak to czytałm zrobiło mi się strasznie smutno i przypomniały mi się moje stare problemy ... Może spróbuj pogadać z rodzicami z resztą sama nie wiem ...

_________________
Życie jest jak płomień - wystarczy mały podmuch żeby zgasło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6519354
Miracle Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 04 Gru 2004
Posty: 697
PostWysłany: Sob 15 Sty, 2005 11:32    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Po przeczytaniu twojego postu zrobilo mi sie ciebie bardzo zal,a gdy przeczytalam jeszcze pozostale zrobilo mi sie jeszcze bardziej zal. Naprawde bardzo ci wspolczuje i domyslam sie ze teraz dla ciebie twoje zycie moze tracic swoj sens.Tak naprawde to niewiem co moglabym ci napisac bo jeszcze nigdy takie cos mnie nie spotkalo.No moze w polowie.Ja teraz mam prawie ciagle jakies awantury w domu chociaz da sie zniesc.Ostatnio bardzo poklucilam sie z moja mama i nie moglam sie powstrzymac od tego zeby nie powiedziec wszystkiego co czuje, co trzymam w sobie w srodku nie chcac zrobic nikomu przykrosci.Powierdzialam jej wszystko co mysle i ze nie chce sie dalej klocic.Potym pobieglam do siebie do pokoju zaczelam plakac jak male dziecko a nawet wzielam sobie miska i sie do niego przytulilam.Po pewnym czasie zmeczona zasnelam(byl juz wieczor). Na nastepny dzien bylo juz lepiej i nawet przez kilka dni byl spokoj w domu.teraz znowu panuje u mnie zla atmosfera i czuje ze znowu zbiera sie na jakas klotnie.Wiem ze moje klopoty z twoimi wogole prawie sie nie rownaja ale maja cos wspolnego bo tymi klopotami sa rodzice.Niewiem co mam ci poradzic bo naprawde nie chcialabym byc w twojej sytuacji i trudno mi powiedziedziec co bym zrobila.Moze sprobuj z nimi szczerze porozmawiac ale tak na prawde szczerze i powiedz im co o tym myslisz ale jesli to nie ma sensu to moze idz do dziadkow, cioci...Jedno jest i chyba bedzie pewne ze nie bedziesz sama.Tak jak powiedzial ktos powyzej bedziesz miala osoby z forum duchowo ktore beda cie wspieraly i sproboja ci pomoc, poradzic.Zycze ci zeby twoje problemy sie skonczyly i trzymam za ciebie mocno kciuki.

Pozdrowionka-bedzie dobrze Kwiat
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
4349962
Kinga Płeć:Kobieta
Aktywista
^ ^
Aktywista

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2002
Posty: 2694
PostWysłany: Sob 15 Sty, 2005 12:30    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ale wyobrażacie sobie to że majac dwa temu miałam 6 z histy w tym roku mam 2 :/

Ze wszystkim mi sie tak spadło ... kiedyś wlasciwie nie musialam sie uczyć bo wszytsko samo wchodzilo ...a teraz ... czytam 100 razy temat i nic ... przychodzą zaraz inne myśli że zaraz wrócą starsi, że ojciec znow bedzie coś chcial, że nauczyciele zadzwonią że to że tamto ... a jak wracają to już wogóle nic nie moge zrobić
nawet polożyc sie spac nie moge bo zaraz matka mnie sciąga ... żebym nie rozmyślała :/
jedynie do kompa no bo co ja mam innego robić :/ mam wieczny szlaban nigdzie nie wychodze a jak wracam troche pozniej bo mam jakies zajecia to zaraz przypuszczenia że sie z jakimś "ćpunem" bądź "śmieciem" spotkałam
nawet płakać przy nich nie moge
I nadal amm te wymioty i zawsze jak musze wymiotować odkręcam kran w wannie żeby nie słyszeli bo w tamtym roku matka sugerowała ze jestem w ciąży Neutral

Eh ...
Pare tygodni temu poszłam z kumpelą sie przejść było swietnie wypłakałam jej sie ... (wprawdzie jest taka jaka jest ... tzn teraz strasznie sie zmieniłą wiec coż) jak wróciłam no to wiadomo byłam zapłakana a matka w "bardzo sympatyczny" sposób zapytała a raczej stwierdziła że wyglądam jak ćpun :/

Zaczepiscie :/
Sama nie wie co robic z ocenami ze wszytskim
Staram sie ze wszyyskich sił poprawić je ale co ja moge zrobic .. :/ skor nic mi nie wchodzi nie moge sie skupić :/

A rozmowa z nimi ? nic nie da ... próbowałam nie raz ... spokojnie i troche bardziej y stanowczo ale nic

Zostawić net uczyć sie uczyć ? ... tylko czy to ma sens chodzbym siedziala 8 godzin to i tak zbyt wiele mi by nie weszło
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
2568294
nidhogg Płeć:Kobieta
Aktywista
Aktywista


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 25 Lis 2004
Posty: 604
PostWysłany: Sob 15 Sty, 2005 13:01    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

hmmm Kinga, a hmmm nie masz mozliwosci wyprowadzenia sie gdzies? do babci cioci, rodziny dalszej blizzszej ? gdzies gdzie by Cie chcieli, doceniali a nie ponizali non stop ?
no bo z tego co mowisz, to sytuacja jest beznadziejna - skoro rozmowy nic nie daja, a jakiekolwiek poswiecenie z Twojej strony jest zbywane, olewane i niedoceniane.
nie mam tu co chrzanic, zebys sie nie martwila - bo latwo mowic, gorzej zrobic, szczegolnie w takiej sytuacji.

co do samotnosci - wystarczy spojrzec ile osob tutaj jest z Toba - wiadomo niezastapi to 'prawdziwego' kontaku i mozliwosci wyplakania sie na kims, ale zobacz ilu osobom zalezy i ile osob widziw Tobie osobe niesamowicie wartosciowa - bo nia jestes.

wiadomo, ze z nauka nie idzie dobrze - kazdemu sie sypie jak zazyna sie sypac w dmu, z tym ze nie wiem jak nauczyciele do tego podhcodza, czy zdaja sobie sprawe z Twojej sytuacji w domu, przecie widac zes ineligenta i madra osoba, wiec obnizenie ocen nie wynika z lenistwa, glupoty czy czegos tam. nie wiem, mozna by sprobowac z psychologiem szkolnym pogadac - ze wynika to z tego z tego i tego (moze nawet niekoniecznie opisywac cala sytacje - a jedynie stwierdzic ze masz problem etc).

_________________
It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name

It`s not that gold
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 4 Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |