Dziś w szkole pobiło się o mnie dwóch chłopaków. Jeden z nich to mój przyjaciel, no może bardziej dobry kolega, a drugi to chłopak, z którym nie mam jakiegokolwiek kontaktu, prócz klasowego "cześć-cześć".Poza tym ja nie wiem nic o nim, a on o mnie(tak mi się zdaje). Więc dlaczego oni się bili o mnie?? Ja nawet nie wiem, czy on ma rodzeństwo, poza tym niezbyt mnie interesuje.....Skąd on mógł o mnie tyle wiedzieć(no skoro sie bił to musiał mieć podstawy),że doszło do takiego czegoś Czy Wy, dziewczątka moje miałyście też taką sytuacje kiedyś?
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005 18:40
Ja nie miałam . Eh no wiesz może zna Cie lepiej niż myślisz? Jeśli mu się podobasz to pewnie wypytuje wszystkich o Ciebie . Ale skąd wiesz że się o Ciebie bili? Może tylko tak dla beki powiedzieli .
_________________
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005 19:26
Wątpie, czy zrobili to dla jaj, bo jeden miał rozwalony nos(tzn. leciała mu krew), a drugi zadrapania na rękach i szyi I miałam taki troche obciach, bo cała klasa sie zebrała, i przyszła wychowawczyni, zapytała o co im poszło a oni "O Kasię[tu wzkazuje jeden z nich na mnie ])
Może po prostu ten, którego mniej lubisz, powiedział coś niemiłego na twój temat, a ten, którego znasz lepiej, poczuł się zobowiązany i go sieknął... A powiedzieć mógł cokolwiek-choćby na temat wyglądu. Dowiedz się o co im poszło.
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005 19:44
Dlaczego się bili?? Może jeden powiedział o Tobie jakieś złe słowo i drugi chciał go oduczyć komentowania??
Skoro jednym z nich był Twój dobry kolega, to po prostu się go zapytaj, o co dokładnie poszło. I problem z głowy.
EDIT: Oopsi, Robal mnie wyprzedził. Czyli wyszło, że się powtórzyłem.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005 21:09
Nienawidze nienawidze nienawidze takich sytuacji
Idiotyzm ... ile razy kuzwa wychodzilam z dyski i sie bitka rozgrywała
Czemu ? aaa "bo sie do niej odezwal i moze bedzie z nim chodzić ... no to nie bedzie bo go skopiemy" etc etc :/
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005 21:14
Kinga napisał/a:
Nienawidze nienawidze nienawidze takich sytuacji
Idiotyzm ... ile razy kuzwa wychodzilam z dyski i sie bitka rozgrywała
Czemu ? aaa "bo sie do niej odezwal i moze bedzie z nim chodzić ... no to nie bedzie bo go skopiemy" etc etc :/
Popieram w 100% - idiotyzm. I dziecinada. Ale tylko w takiej sytuacji, jaką opisałaś. Bo jeśli chodzi o jakieś niemiłe komentarze czy obrażanie, to już trudno idiotyzmem nazwać trzepnięcie takiego delikwenta w twarz .
Pamiętam, jak kiedyś taki jeden udup zwyzywał moje przyjaciółki od ku**. Rączki aż świerzbiły, żeby mu twarz przemodelować. Niestety, nie udało się. Ale może jeszcze kiedyś .
Popieram w 100% - idiotyzm. I dziecinada. Ale tylko w takiej sytuacji, jaką opisałaś. Bo jeśli chodzi o jakieś niemiłe komentarze czy obrażanie, to już trudno idiotyzmem nazwać trzepnięcie takiego delikwenta w twarz :roll:.
Pamiętam, jak kiedyś taki jeden udup zwyzywał moje przyjaciółki od ku**. Rączki aż świerzbiły, żeby mu twarz przemodelować. Niestety, nie udało się. Ale może jeszcze kiedyś :P.
taaa, w wypadku ktory opisales wypadalo podejsc, grzecznie poprosic zeby pan przeprosil, a w razie odmowy walic jak w beben i patrzec czy rowno puchnie. Nie zapomne jak w ostatnie wakacje wracajac z kumplem z 'obozu pracy' [czytaj: trzeba bylo pare drzewek w sadzie sciac i porabac, po czym ulozyc i niech sie cholerstwo suszy], urobieni po same lokcie, wzrok grozny, pluknia sugawa, te sprawy. No i napatoczylismy sie na nasze dwie nasze znajome i jakas bande [sztuk 5 czy cos takiego] radosnych desperado ktorzy w krotkich i dzwiecznych slowach opisywali pewne czesci ich cial oraz namawiali do czynow lubieznych. Grzecznie poprosilismy zeby przestali i przeprosili [przydatne - uspokaja sie sumienie, czasem da sie bojki uniknac], zdziwilem sie, bo coprawda do najmniejszych nie naleze [blisko 190 wzrostu, szerokosci niewiele mniej], kumpel tez, ale instynkty stadne takich bawolow zwykle biora gore nad rozsadkiem. Panowie przeprosili pieknie i spieprzali az sie kurzylo, a do nas dopiero po dobrych 10 minutach doszlo ze mam podkoszulek caly upaprany krwia [ech, tak to jest jak sie przepisow BHP nie przestrzega] a na ramieniu niose calkiem ladnie wykonany 10kg kafar, a kolega obok maszeruje raznie z siekiera. Po uswiadomieniu sobie tego i przypomnieniu sobie min drechillesow dzielnych prawie skonczylem obejmujac kraweznik w nieskrepowanym i szczerym rotflu :P
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 25 Lut, 2005 12:28
O ja pierniczę... chciałbym widzieć tą akcję :]. Musieli mieć fajne miny, kiedy Was zauważyli .
Ciekawe, jakby to nakręcić i zrobić film - Oscar za najlepszą komedię murowany. :]
ja naszczęści sie takiej sytuacji nie mialam.......Aha a skąd wiesz ,ze to o ciebie sie pobili??
A moze jesli się pobili o ciebie to podobasz się i jednemu i drugiemu? Zapytaj tego twojego przyjaciela o co poszło tak naprawdę!
Ajeczka ma racje , nie możesz być pewna że pobili sie o ciebie ...
Ja miałam taką sytuacje , mój chłopka bił się z chłopakiem z mojej klasy ( którego osobiście nie lubie ) , w ogóle cała moja klasa była przeciwko mojemu chłopakowi ... ale to nic
_________________ miłość jest jak żmija : męczy , dręczy i zabija ...
Poza tym ja nie wiem nic o nim, a on o mnie(tak mi się zdaje). Więc dlaczego oni się bili o mnie?? Ja nawet nie wiem, czy on ma rodzeństwo, poza tym niezbyt mnie interesuje.....Skąd on mógł o mnie tyle wiedzieć(no skoro sie bił to musiał mieć podstawy),że doszło do takiego czegoś Czy Wy, dziewczątka moje miałyście też taką sytuacje kiedyś?
coś mi się wydaje że koniecznie chciałaś się tym komuś pochwalić ale cie zmartwie skąd wiesz że o ciebie sie bili mogla byc masa powodow a tymbardziej skad wiesz ze on tyle o tobie wie.... ciesze sie ze jestes podekscytowana tym ze masz wielbiciela ale nie rob sobie nadziei bo mozesz sie rozczarowac...
Pozdrawiam
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 26 Lut, 2005 18:30
kabama- rozśmieszyłaś mnie tym chamskim postem poza tym mi to zwisa, bo jeden jest moim dobrym kolegą, drugiego praktycznie nie znam, a chłopaka, czy jak to nazwałas wielbiciela to ja już mam od dawna słonko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach