Kurcze mam ten sam problem.Mam 20 lat i w przeciwieństwie do moich kumpli jeszcze nieprzeszedłem mutacji i mam głos jak.......niepowiem kto:/Niby nikomu to nieprzeszkadza ale kurcze chce mieć poprostu męski głos a nie mówić przeponą żeby niebyło zabardzo słuchać że mam słaby i kiepski głos.Pozatym jak słucham sowjego głosu nagranego np na kompa to aż mi uszy więdną:/.Niby głos mało ważna rzecz w życiu ale chce pracować tam gdzie głos musi być przynjamniej męski żeby wiedzieli z kim gadają dlatego zależy mi na męskim głosie.:/.Niemówcie że niema się czym przejmować bo głos to jedna z cech charakterystycznych dla facetów która odróżnia ich od dziewczyn.Z rodzicami o tym niepogadam bo mi strasznie wstyd o tym gadać.Do lekarza może kiedyś pujde jak się odważe.A teraz was spytam o coś.Tylko się nieśmiejcie.Jeżeli mały poziom testosteronu wpływa na brak mutacji,a chłopak........niemówie że ja to robie hahaha bardzo często się masturbuje i tym samym obniża się jego poziom testosteronu to czy to może być przyczyną braku mutacji?.
Niewyobrażam sobie mieć 35 lat i żeby mój syn miał męski głos w wieku 17 a ja mówił takim głosem jak mam:/Doradzcie mi do jakiego lekarza z tym iść,może do laryngolog?
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 18 Lis, 2005 08:51
Masturbacja nie ma (chyba) nic wspólnego z brakiem mutacji. Jeśli by miała to sam bym głosu nie miał...
Raczej jest to związane z genami człowieka.. Po prostu taki jesteś, poczekaj, z czasem z pewnością będziesz miał normalny, męski głos (Chociaż ten też czasami może przeszkadzać...).
cóż, każdy chłopak rpzechodzi mutacje inaczej i w innym wieku. np. moj kolega pewnego dnia wstal rano i powiedzial do matki "czesc" to az sam sie zdziwil, ze ma tkai gruby glos i ona tez sie zdziwila. przeszedl mutacje rpzez jadna noc : O
moze ty poprosut przeszedles mutacje, ale niezbyt widac roznice. i pewnie ci sie tylko wydaje, ze masz niemęski glos, mi tez sie czasmai wydaje (szczegolnie jak nagram na kompa) zemam dziwny glos, ale inni mowia ze normalny.. hmm
_________________ Możesz być gdziekolwiek, kiedy twoje życie nagle się zaczyna... kiedy otwiera się przed tobą przyszłość. Na początku możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy... ale to się już stało.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 18 Lis, 2005 21:17
Choredusze/Gabra - Mutacji nie przechodzi się w jeden dzień... Nie ma takiej możliwości. To długotrwała zmiana, często niewidoczna dla bliskich.
zibi - Norma, nic nowego, po prostu, przyzwyczaj się, z czasem przejdzie.
Ostatnio widziałem mężczyznę - 2"parę" lat, właśnie przechodzi mutację... Straszne to, ale prawdziwe, raz mówił piskliwie, a raz bardzo grubym głosem...
no ok, moze sie nie zastanowilam zanim napisalam:P ale koelg ami tka powiedzial, ze tak rpzeszedl.
no bo w sumie jak teraz sobie pomyslalam to struny glosowe nie urosna przez jedna noc:P
_________________ Możesz być gdziekolwiek, kiedy twoje życie nagle się zaczyna... kiedy otwiera się przed tobą przyszłość. Na początku możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy... ale to się już stało.
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 19 Lis, 2005 09:59
Shaunri napisał/a:
Straszne to, ale prawdziwe, raz mówił piskliwie, a raz bardzo grubym głosem...
Ja mutacje przechodziłem dość wcześnie ,bo w 6 klasie podstawówki.Mutacja głosu u jednych zachodzi później lub wcześniej w różnej kolejności. Masturbacja nie ma nic wspólnego z głosem ,co prawda masturbacja jest oznaką popędu seksualnego co automatycznie wiąże się z mutacją Jeśli miałeś juz polucje a mutacji jeszcze nie to ja na twoim miejscu nie wachałbym się z tą decyzją. Najlepiej idź do lekarza a on juz Ci na to poradzi. Wkońcu od tego są
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 19 Lis, 2005 21:43
Shaunri - tak, dla ciebie straszne, dla mnie nie. jezeli w pracy chodzi o to, jaki kto ma glos, to dziekuje, postoje.
poza tym nie raz spotkalam na poczcie, w sklepie czy gdzies faceta z niemeski glosem... i jakos zdobyl prace... i jakos nie jest straszny.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pon 21 Lis, 2005 20:38
stotka - Gdzie ty żyjesz... Chryste... Większość pracodawców gdzie człowiek musi się prezentować (Masz rację... Budowlańcem może zostać spokojnie...) będzie patrzyła na to jak człowiek wygląda, jak mówi... A jeśli mówi jak mówi, to przepraszam, ale ma mniejsze szanse, niż ten który już przeszedł mutację.
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 22 Lis, 2005 13:43
gdzie ja zyje? w Polsce.
i naprawde, jezeli nie robi sie z tego tragedii panstwowej to jest to normalne, czasem i ktos zacznie sie chamsko smiac czy dokukac, ale na dluzsza mete mezczyzna o chlapiecym glosie ma takie same szanse jak kazdy inny. natomiast jezeli sa przekonania, ze pracodawca patrzy na wielkosc biustu czy kolor oczu, to trzeba je tepic, z nimi walczyc... a nie godzic sie na wszystko.
ja juz dyskusje koncze, Ty masz swoje zdanie, ja swoje... i nie ma co sie wzajemnie przekonywac o slusznosciach swoich pogladow.
poza tym sie OT zrobil;d
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach