Wysłany: Nie 13 Lip, 2003 18:34 czemu ona to robi?
Mam wspaniałą przyjaciółkę. Ale jedno mnie w niej wkurza. Często mówi że przyjdzie do mnie lub po mnie o danej godzinie a nie przychodzi. Nawet na taki ważny dzień jak śmingus dyngus który zdaża sie raz do roku nie przyszła po mnie mimo że obiecała że przyjdzie i pójdzemy razem pod szkołe do naszego kolegi. Smingus spędziłam nudząc sie w chacie... Nieraz to mnie naporawdę wnerwia. Kilka razy z nią już o tym rozmawiałam ale to sie nie zmienia. Kilka razy było tak że ja czekałam zrezygnowana w domu aż ona wpadnie....a gdy spojrzałam przez okno szła z kims innym... prosze doradzcie mi co mam robic
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Nie 13 Lip, 2003 21:38
ja też mam taką koleżankę, najpierw mówi, że coś napewno przyjdzie przyniesie, itp. a tego nie robi a potem widzę ją z inną czy innym. niektórzy po prostu tacy są i się nie zmienią póki nie przemówisz im do rozumu, następnym razem gdy po ciebie nie przyjdzie przez około 30 minut idź po kogoś innego a jak sie spyta czemu cie nie było, to że nie przychodziła to poszłaś itp. itd.
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Nie wiem, czy dobrze Ci radzę, ale ja w takim wypadku bym się zemściła!!! Kiedyś jej powiedz, że po nią przyjdziesz, a sama zostań w domu!!! Kiedy Cię się spyta, o co chodziło, powiedz, że jak ona po Ciebie nie przychodziła, to Ty też masz na to prawo!
Powodzenia!
_________________ Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds.
Moja przyjaciółka też mnie dzisiaj zaskoczyła. Umuwiłyśmy sią z nią przed szkołą o w pół do jedenastej. Miałyśmy iśś na 13 wybory Małej Miss Lata. Ja się trochę spóźniłam. Byłam o 10.32 (hihihi), ale przecież nikt nie da rady przyjść dokładnie! Więc przyszłam, a jaj nie było, przepraszam! Jej nie było. Czekałam do 10.45, a jej nie ma!!! Później patrzę, ona idzie z zupełnie innej strony! I mi mówi, że czekała na mnie do 10.40 i sobie poszła już na te wybory sama, ale było zamknięte. I mam jej wierzyć? Przecież, gdyby tak było byśmy się spotkały!
P.S. Cyhba przez to, że te wybory były 13, nie odbyły się z niewiadomo jakiej przyczyny! :co?:
_________________ Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds.
ehh... te przyjaciolki! moja tez juz nie raz doprowadziła mnie do stanu..... yyy.... nio strasznego! w sumie przyjaznie sie z nia juz 13 lat ale jakos nadal nie zawsze umiem ja rozgryzc!np.ostatnio okzało się ze kreci do mojego chłopaka! nie powiem zeby mnie ta wiadomosc ucieszyła. byłam bardzo wqrzona ale z nia porozmawiałam i jest ok. radze ci zebys tez tak zrobiła. wez ja ktoregos dnia tak na osobnosc i powiedz jej ze jestescie przyjaciolkami i ze nie chcesz zeby to sie psul i popros zeby sie poprawila!! powinno byc dobrze! w moim przypadku sie sprawdzilo!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach