Czy on jest inteligenty to ja bym nie poiwedziła..A wole 100x skejta niź filozofa:/ On dość że jest zboczony strasznei i tlyko mu jedno w głowie:/ to nie jest chyba norlmalny nie jest i jet
brzydki jak dla mnie:P, głupi, zboczony,filozof i mało lubiany bo jest poprostu głupi i co mamm wolic takeigo wlanietego filozofa niby??? A kto poiwedziła ze skej to niewiem ile jest 2+2:/?.własnie sie on dobrez uczy tak dla świadomosci i że jest skejtem to chyba nie znaczy ze sie nie uczy:/A dlaczego Frajera?
Inteligentny, powiedziała, strasznie, tylko, normalny, jest, mam, takiego, walniętego, powiedział, że, skejt, nie wie, Właśnie, dobrze, że, się.
Nie mówiąc o interpunkcji i sensie wypowiedzi.
Tak przy okazji: człowiek inteligentny nie kwestionuje inteligencji innych. Ale ja będę przez chwilę niezbyt inteligentna, i Twoją podważę.
Swoją drogą filozofowie [tak to się odmienia?] bywają czarujący. Nawet Ci mało lubiani, zboczeni, i przez dziwne nastolatki uważani za nieciekawych. ; )
Hhe cos ty w zyciu za tego filozofa on jets okropny:P hehe...No ale zapomnmy o filozofie:P..Jest taki jeden nazwijmy go D..więc D jest ładny , miły, inteligenty,,mądry , ładny i fajnei sie z nim gadana ggy ale ja nic do niego nei czuje:/..Nie jest skejtem ani zadnym tam filozofema dobrze sie uczy i jest madry:P..Moja kumpela gada zebym sie za niego brała no bo jets fany ,madry,ładny i wogole no wiemż jest spoko no ale nic do niego nie czuje:P.Poprostu bardzo go lubię i tyle czy jest możiwe ze sie jeszcze w nim zakocham i zeby próbowąla ?A zapomneic o moim skejciku??:>
wiesz co Antonn tak mi sie zdaje ze ty tez jakis filozof jestes i kujon i beznadzijeby:/ i koneic na temat tego filozofa:/..A ja o nim nie zapomnę bo nie potrafie choć wczoraj gow idziąłm <zakochany> a w szkole sie jak łupia ogladąłam z aim a tu patrze a on te sie oglada:P probuje go unikac no al ejak wdze osttanio sie na niego nei gapie a to ten si eogląda i gapi:P. ale mniejsza z tym.Ale chyba jednak nie zapomnę o tamtym wczesnijeszym jak to sie mówi "skejcikiem".Ale on nie lubi podobno dziewczyn :/ z czego sie ciesze:D choć niewygląda żeby ich nie lubił <lol>.
Nieprawda Anton że lece na ładne buzie i popularnośc:/.>Własciwie to tak, dla mnie jest ładny a dla moich kumpelek i reszty dziewczyn normalny chłopak i nie jest popularny i dużo dziewczyn nie lubi i nie jest popularny bo jest bardziej skryty i są ładnejsi od niego no ale to moja wina ze mi sie spodobal i znam go z charakteru a nei z wyglądu tylko:/ Wieć Anton jak niewiesz jaki jest i myslisz że lece na wygląd i popularnośc to sie bardzo grubo mylisz:/
Czy ktoś jeszcze mi doradzi i pomoze co mam zeobic???Zbilazaja sie wakcje i goneizobazce ale ja tego nei zniose:..Moja kumepal mówize prze te 2 miesiace zapomnę al ja w to niewierzę ...Pomożcie co mam robić wysznac mu miłosc czy cio: choć mi sie wydaje ze on wie ze sie w nim buja...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Wto 21 Cze, 2005 21:29
a dlaczego mialabys go przez te 2 miesiace nie widziec? nie od razu wyznawac milosc.. bo to nie jest milosc.. ale sprobowac jakos z nim sie zaczac spotykac, najwyzej powiedziec ze mu sie podobsz..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach