Wysłany: Czw 18 Sty, 2007 16:59 Takie male pytanko
Mam 14 lat i juz w 5 klasie podstawowki dostalam okres. Powoli przyzwyczajalamsie do niego. Najgorsze byly dni kiedy bolal mnie brzuch... no ale nie o tym mialam mowic. No wiec czesto jezdzimy na basen. Oczywiscie jak mam okres to mi przepada, bo mam okres. No i koniec zabawa. Moje pytanie brzmi czy moge uzywac tamponow czy raczej nie. Jakie sa zagrozenia i korzysci. Tylko prosze w jakis zrozumialy sposob mi to wytlumaczcie
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 02 Mar 2003 Posty: 792
Wysłany: Czw 18 Sty, 2007 17:19
Nikt nie zabrania ci uzywania tamponow. Decyzja nalezy do ciebie.
WADY:
- wywołują TSS (toksyczne zakażenie krwi), które może doprowadzić do śmierci. Co prada zdarza sie to bardzo rzadko ale jednak
- niektorzy lekarze sądzą też, że używanie tamponów zwiększa ryzyko zachorowania na raka macicy
ZALETY:
- zmniejszają ryzyko endometriozy, bolesnej choroby, w której komórki macicy rosną na innych narządach
- tampony mogą być, wbrew dotychczasowym poglądom, skuteczniejsze w usuwaniu wydzieliny w czasie miesiączki
O innych wadach i zaletach typu: są wygodniejsze, nie widac ich itd. nie bede wspominala bo to taczej kazdy wie a poza tym na ten temat sa rozne poglady.
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Pią 19 Sty, 2007 19:33
próbowałam aplikatora raz, i to jak już nosiłam wcześniej normalne, tak ot z ciekawości.. i nigdy więcej, do tego te tampony takie nijakie, że prawie nie spełniają swojej roli, przynajmniej te których używałam
Wysłany: Sro 23 Maj, 2007 20:36 Re: Takie male pytanko
Aśka_93 napisał/a:
Mam 14 lat i juz w 5 klasie podstawowki dostalam okres. Powoli przyzwyczajalamsie do niego. Najgorsze byly dni kiedy bolal mnie brzuch... no ale nie o tym mialam mowic. No wiec czesto jezdzimy na basen. Oczywiscie jak mam okres to mi przepada, bo mam okres. No i koniec zabawa. Moje pytanie brzmi czy moge uzywac tamponow czy raczej nie. Jakie sa zagrozenia i korzysci. Tylko prosze w jakis zrozumialy sposob mi to wytlumaczcie
Siemka ! Co do tamponów to rozmawiałam trochę z mamą i mieliśmy spotkanie z higienistką szkolną i wg nie są potrzebne . Możesz przecierz odczekać trochę , nic Ci nie zaszkodzi . No , chyba że masz jakieś naprawdę ważne zawody to są takie male tamponiki dla nastolatek , ale ja jak dostanę okres , do czego mi się nie śpieszy , to bym tego nie używała . Pomyśl sobie : wsadzasz watę , czyli sztuczności sobie to , że tak powiem , [cenzura] ;/ Czy to potrzebne ? A teraz pomyśl sobie , że jak Twoja mama była mała to nie było tamponów . Moja mama mówila , że nawet podpasek nie było , ale to już poza tematem . I co ? Startowali jakoś w zawodach , nie wiem jak ... Jakieś sposoby były ... Ale pomyśl jeszcze , pogadaj z mamą , ja osobiście odradzam ...
_________________ Mieć manie na punkcie labradorów ...
A teraz pomyśl sobie , że jak Twoja mama była mała to nie było tamponów
A jak twoja babcia była mała to prawdopodobnie nie miała prądu. Też nie powinnaś mieć. Najlepiej żyjmy jak amisze, nie?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 23 Maj, 2007 22:22
Najlepien używać tamponów na jakieś wycieczki, baseny, ale na codzień raczej niepotrzebne, dużo bardziej można ominąć TSS. A czy możesz używać tamponów - oczywiście że tak. Inni uważają, że od pierwszej miesiączki można od razu ich używać - oczywiście że nie, ale nie pamiętam dlaczego, w gimnazjum mówiła nam babka na specjalnej prelekcji. Najlepiej odczekać rok i już można zacząć używać tamponów.
Wysłany: Czw 24 Maj, 2007 21:10 Re: Takie male pytanko
Aśka_93 napisał/a:
Mam 14 lat i juz w 5 klasie podstawowki dostalam okres. Powoli przyzwyczajalamsie do niego. Najgorsze byly dni kiedy bolal mnie brzuch... no ale nie o tym mialam mowic. No wiec czesto jezdzimy na basen. Oczywiscie jak mam okres to mi przepada, bo mam okres. No i koniec zabawa. Moje pytanie brzmi czy moge uzywac tamponow czy raczej nie. Jakie sa zagrozenia i korzysci. Tylko prosze w jakis zrozumialy sposob mi to wytlumaczcie
Ja okres dostałam w 4 klsie i jakoś żyję (jestem w 5)
Taaa, tampony nie sa potrzebne.... a ja bym chyba z palcem miedzy nogami chodzila bo szału bym dostala...
Nie wyobrazam sobie okresu bez tamponow bo wtedy szaleje... co 5 minut z podpaska mam wrazenie, ze przecieklam, ze mam gdzies plamke na spodniach ( a bardzo czesto chodze w bialych) itd itd. Od jakis 5 lat uzywam tylko tampony, zdarza mi sie tylko czasem nakladac dodatkowo podpaske ale tak to....
_________________ Jedna z najglupszych dziewczyn tego swiata....
Również miałam takie samo wrażenie co Czarna. Wstaję z krzesła-czuję, że leci, to biegnę do toalety. Każdy śmiech na korytarzu odczytywałam, że to z mojego powodu.
Jestem w toalecie-nic nie ma strasznego! Ale to uczucie jest straszne.
dlatego ja jestem na tamponach caly czas i po tak dlugim okresie uzywania ich wiem kiedy mam zmienic jaki tampon... i nigdy mi sie nei zdarzylo przecieknac
_________________ Jedna z najglupszych dziewczyn tego swiata....
anndzia napisał/a:
ja po prostu daje jej do zrozumienia , że tampony nie ją potrzebne
Prąd nie jest Ci potrzebny tak samo.
A co ma prąd to tamponow ?
Czarna napisał/a:
Taaa, tampony nie sa potrzebne.... a ja bym chyba z palcem miedzy nogami chodzila bo szału bym dostala...
Nie wyobrazam sobie okresu bez tamponow bo wtedy szaleje... co 5 minut z podpaska mam wrazenie, ze przecieklam, ze mam gdzies plamke na spodniach ( a bardzo czesto chodze w bialych) itd itd. Od jakis 5 lat uzywam tylko tampony, zdarza mi sie tylko czasem nakladac dodatkowo podpaske ale tak to....
To Twoja opinia , ja myśle inaczej .
_________________ Mieć manie na punkcie labradorów ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach