Zauważyłam,że coraz więcej dzieci jest dysortografami.Robią podstawowe błędy,np.chłopak mówi zamiast"poszedłem","poszłem".Dziewczyny tak samo-"poszedłam".Nie stawiają przecinków,kropek,imiona i nazwiska piszą z małej litery.Myślę,ze dzieje sie tak po części dlatego,że nie chciało im się czytać książek,jak byli mali ,a po części przez to,że w większości komórek nie ma polskich liter i wtedy dzieci(lub młodzież,ja się do niej zaliczam:))przestają mysleć o ortografii "na kartce",tylko piszą,według "ortografi sms'a".Bardzo mi się nie podoba ten ogólnopolski problem.Ja wiem,że też zdarzają mi się jakieś błędy,ale myślę,że to raz na...10 zdań.Proszę,wypowiedzcie się na ten tamat!(tylko nie myslecie,że jestem samochwałą)
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Wto 23 Wrz, 2003 07:59
wwiesz mi sie zdarza że nie piszę tam kropek czy przecinków albo coś z małej litery a czytam bardzo dużo zawsze mam [prawie maxa z dyktand, a komórki nie mam i pisze tak dlatego bo sie śpiesze i nie mam ochoty sprawdzać dodatkowo błędów.
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
No tak..każdy popełnia czasem jakieś błędy,ale wiesz...moja koleżnaka w jednym wyrazie popełniła 3 błędy!Chciała napisać w wypracowaniu słowo-"huśtawka",wiesz,jak napisała?-"chuźdawka":)Więc widzisz....i to jest przykład dysortografa nie lubiącego czytać książki(ona nie lubi)
100% racji.
Czasami mam kłopoty z rozszyfrowaniem Waszych postów i listów.
Postarajcie się bardziej przyłożyć. Wasza praca świadczy o Was - znamy Was tylko z tego, co napiszecie - jeśli niestarannie piszecie, wtedy właśnie takie zdanie mamy o Was.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach