Wysłany: Sob 27 Gru, 2003 23:28 Witam =) // Przyjaźń przez net
Tak na początku to witam =) Nowa jestem, to przywitać by się przydało. A posta dodam =) Może było już pełno takich postów- nie wiem. Temat jest prosty i banalny, a zarazem bardzo złożony i kontrowersyjny. Mianowicie przyjaźń przez Internet. Chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat. Ja osobiście uważam, że jednak trzeba mieć trochę szczęścia, aby taka przyjaźń zaistniała, a co dopiero przetrwała. Jednak mam jedno takie szczęście =) Przyjaciela przez net. Ale serio. I to nie jest takie coś, że poznałam kogoś, klikaliśmy 2 razy, i oh, on jest moim przyjacielem, jak to się czasami zdarza =) Nie. Znamy się ... ponad rok właściwie. I dzięki niemu wiem, że przyjaźń przez Internet istnieje. Naprawdę. Jesteśmy dla siebie jak ... brat i siostra =) Po prostu wspaniały człowiek. Czy Wy kiedyś poznaliście takiego kogoś ? Mam nadzieję, że więcej osób ma takie szczęście jak ja =) Czekam na odpowiedzi, do następnego postu. Aga(tka)
_________________ "Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem Twojego życia"
Hmm ja mam bardzo duzo przyjacioł przez neta. Czasami zdaza sie taka sytuacja ze np chlopak pozna dziewczyne przez neta no i koresponduja ze sobą jakis czas. Po jakims czasie zaczynaja cos do ciebie czuć ale dzieli ich np 600 km. Ja mialem taki przypadek wiec unikam teraz poznawania dziewczyn przez net ale mam sporo kumpli przez internet . Pozdro
_________________ Kiedy zapada noc dla innych... dla mnie zaczyna sie dzien...
ja mam duzo przyjaciol na necie, niektorym dalam swoj adres domowy, uwazam ze mozna wyczuc na odleglosc z kim ma sie doczynienia...
Ale nie popieralabym np., milosci rpzez internet...
hmm... ja juz też miłości przez neta nie polecam, to znaczy.. niby spodobał mi się chłopak ale on sie zaczał taki natrętny robić i po prostu to skończyłam ale nie do konca ale mniejsza o to ;p
przyjazn natomiast jest mozliwa. .. mam kilka dobrych przyjaciolek z ktorymi sobie rozmawiam...
No cóż...jest przyjaźń przez internet...miłości moim zdaniem nie ma...jest tylko zauroczenie...a co do przyjaźni to mam jednego przyjaciela przez neta i mam 2 przyjaciółki i wiele innych wspaniałych kumpli i kumpelek...bo przyjaźń jets piękną rzeczą...
No mogę powiedzieć , ze mam przyjaciela i przyjaciółki.Ale tych drugich chyba mniej.Bo co mam mówic...lepiej mi sie dogaduje z chłopakami.Ale jak coś to ja jestem dziewczyna no nie? nie kazdy patrzy na nick to uprzedzam.
_____
Jak chcesz pogadać lub masz jakieś problemy albo jeszcze gorzej ... to 3504680 ... pogadamy , zobaczymy
Ja mam 3 PRAWDZIWYCH przyjaciół nie licząc oczywiście DEGA - przyjaciela nas wszystkich:))
1 przyjaciel - Agnieszka;) znam ją 3 lata:) Jeżdże do niej w wakacje:) Poznałam jej kumpele, i jest poprstu cudownie:) Mam przyjaciół dzięki niej w Gdańsku:)
2. Pamka znamy sie 2 lata:) Przyjechała do mnie w ostatnie wakacje na prawie tydzien:) Rowniez wielka przyjazn:)
3. Qasz - chlopak chyba najcudowniejszy jakiegos mozna spotkac (oh cos mam szczescie do tych lukaszy:))) choc jest 3 lata starszy, to cudowny, ale odleglosc jest tak duza ze nawet niemarzymy o spotkaniu, jednak ufamy sobie;) i brat i siostra z nas;) poprstu!
Tak całkiem przy okazji, to pamiętajcie, że nawet osoby takie jak ja NIE powinny interesować się Waszymi prawdziwymi nazwiskami, adresami czy zdjęciami. Ja jestem tu aby Wam pomóc, ale Wasze adresy domowe czy telefony do tego są mi całkowicie niepotrzebne. Pamiętajcie o tym - przez Internet nie ufajcie NIKOMU bezgranicznie.
BTW: Owszem, zdarza mi się czasem pytać Was przez GG/Tlen o miejscowość w której mieszkacie (ale tylko miejscowość), a to tylko dlatego, abyśmy mogli poopowiadać sobie o swoich miastach. Tak samo ze zdjęciami - czasami proszę Was o zdjecie, ale tylko w przypadku gdy wcześniej Wy prosicie o moje. To taki mój mały handel wymienny
mi sie wydaje że miłość TYLKO przez neta nie ma za dużych szans no ale przyjaźń czemu nie... No i masz duuuuuże szczęście że trafiłaś na kogos tak wyjatkowego przez internet.
napewno takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy:
- nie jesteś nigdy pewnien czy osoba po drugiej sronie kabelka ejst naprawde tym za kogo się podaje,
- nie zwracasz na początku uwagi na wygląd, przez co możesz się zakolegować (nigdy nie nazwyam znajomości przez neta przyjaźnia, to by poprostu zaniżało znaczenie tego słowa) z kimś na kogo normalnie nie zwróciłabyś uwagi,
- łatwiej mówić zupełnie szczerze przez neta niż patrząc komuś w oczy,
- ze znajomym z neta nie wyjdziesz sobie aby pochodzić bez celu, pośmiać się razem czy popłakać (wyżalanie itp. na czacie, gg, itp. to nei to samo!) ....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach