Wysłany: Wto 31 Sie, 2004 19:47 Jak przekonać rodziców ???
Teraz pójdę do I gimnazjum, no i będe zupełnie sama, nikogo znajomego z klasy, ze szkoły.
No i ja chce mieć telefon komurkowy. Jak mam przekonać rodziców a by mi go kupili??Jak tylko zaczynam rozmowe na ten temat, to tato z mamą od razu,,Po co ci on?",,Co z nim będziesz robiła",,Z kim gadała" i takie ble,ble.ble.
Ja sie boje pujsc do szkoly bo boje sie ze mnie wyśmieją, przecierz komurka u młodzierzy to podstawa. Dziewczyny, chłopaki, pomurzce mi ich przekonac, dpradzcie coś...
Prosze i z góry dziękuje
I bardzo pozytywnie, ze rodzice Ci nie daja wszystkiego "na tacy" Pokaz im, ze na telefonie naprawde Ci zalezy. Naprzyklad zacznij zbierac pieniadze na niego. Moge Cie pocieszyc ;-) Telefon Nokia 3210(wieczny telefon) uzywany kosztuje w granicach 80-120 zl + Karta startowa naprzyklad Heyah 20zl (czy 25zl nie wiem dokladnie) Daje w sumie kwote 100-145zl. Imo to jest bardzo realna kwota do uzbierania.
_________________ Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie.
Mozilla ja nie mam komorki ... Nie chce miec . Po co mi ? Ty sama powinnas najlepiej wiedziec jak przekonac rodzicow .... Przeciez nie nznamy ich ;> Powiedz ze za to bedziesz miala czerwony pasek to dziala )
ja mam komórke , ale to jest i dobre i złe !!! dobre jest to że w każdej chwili mogę zawiadomić rodziców że się spóźnie ... a złe jest to że dostaje od kogoś głuchacze (nie moge zobaczyć kto bo pokazuje mi "numer prywatny") ...
Jeśli chcesz mieć komórke powiedz rodzicą dlaczego i że to jest pomocne ...
_________________ miłość jest jak żmija : męczy , dręczy i zabija ...
Ja przekonałam rodziców na komórkę mówiąc, że teraz po szkole sobie wychodze, i może się przydać. Albo ostatnio jeździłam do jednego z moich koni, i też potrzebowałam kontaktu żeby mnie odebrali, doradzili co mam robić itd. Tylko nie mów że chcesz mieć bo wszyscy mają!! Nie polecam:)
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2004 15:56
Zgodziłabym się z Vanditem ale nawet jeśli uzbierasz te 200 zł na telefon rodzice mogą bronić się argumentami,że przecież za telefon trzeba płacić(na kartę trochę mniej, ale zpoczątku też dużo).Moi własnie tak robili. Zgadzam się z Klaczą- nie używaj argumentów "bo inni mają".To ich nei przekona, wręcz przeciwnie-utwierdzi w przekonaniu,że nie powinnaś mieć jeszcze komórki.
Ja dostałam telefon komórkowy ponad rok temu,kiedy tata kupował mojej siostrze nowy(ja dostałam ten stary). I na prawdę nie sądzę,żeby to było niezbędne...Teraz już myślę,że potrafiłabym się obyć bez komórki. W podstawówce byłąm jedną z pierwszych osób,które miały włąsny telefon komórkowy. POtem pod koniec 6 klasy wszyscy kupowali sobie telefony i to było najgorsze...Oni mysleli,że są teraz COOL i ciągle pisali do nie sms-y...Dla mnie to już było udne czytać 100 razy "Bo mróweczka to laseczka! Siema laska! Poczatujemy?Czy może za bardzo boisz się,że Twój chłopak się dowie? " i odpisywać na nie...W koncu nie odpisywałam bo to tylko szkoda kasy a wtedy pisali "I co? Boisz się? Wiedziałem! Ej no nie bądź taka sztywna!"...Raju...Tak samo z Internetem...Mam go juz pare dobrych lat, korzystam 2 lata...W 6 klasie dużo osób założyło sobie Internet i też ciagle teksty na GG "Hej, poczatujemy laseczka?"...A potem w szkole mi mówili,że ze mną się fajnie gada,tylko trzeba mnie "rozkręcić" Wtedy mówiłam,że mi sie już po prostu znudziły takie "cool" rozmowy..Owszem gadałąm tak przez GG jakieś 2 lata temu kiedy jeszcze zaznajamiałam się z netem...No ale, nieważne
Moim zdaniem nikt nie będzie się z Ciebie śmiał,że nie masz komórki. A jeśli tak, to ta osoba nie jest warta Twojej przyjaźni. Zobaczysz jeszcze,że Twoje bawy były bezpodstawne
Co do komórek- najgorsze jest, jak ktoś się chwali jaką to super ma komórkę Jeju...czy te dzieciaki nie wiedzą, do czego coś takiego służy?-NIE!. Bo dla nich liczy się tylko to, ile gier, i bajerów ma komórka, czy ma aparat, kolorowy wyświetlacz, czy jest jakaś tam najnowsza super itd. A jak ktoś ma 'gorszą'(bo poco 2 tysiące wydawać, skoro można 200zł?) to od razu on też jest gorszy:/ Tacy ludzie mają komórkę tylko dla szpanu, a nie do celu w którym została stworzona!.
Ja mam komórkę już około 1,5 roku. Nie ma bajerów, ani kolorowego wyświetlacza.
Wystarczy mi taka. Lubie pisać smsy do koleżanek to mi ułatwia komunikację
Ale bez komórki mogłabym żyć. Jeżeli chcesz mieć telefon musisz wiedzieć, że to co miesięczny wydatek co najmniej 20 zł na kartę...
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 04 Wrz, 2004 19:38
Jakby mi to z ust wyjęłaś bo ja tez teraz [od roku] staram się o komórke lecz im na serio nie można wytłumaczyć zwłaszcze że Ta komórka jest z mixPlus, za 1 zł+aktywacja z kartą 30 zł=31 zł A oni... sami wiecie =/
Ta komórka jest za 1 zł ma bajerki ale za 1 zł?!?!?! to wole taką niż też za 1 zł. gorszą =/ wy też wybralibyście na pewno lepszą w tej samej cenie
Najlepiej powiedz im że ich doskonale rozumiesz że wiesz o tym że komórka ma i wady i zalety.
Po 1 - Kiedy wychodzisz z domu i coś sie dzieje lub spóźnisz sie do domu to zadzwonisz do rodziców a oni nie będą się o Ciebie martwić.
Ja mam 11 lat i juz 2 lata mam komórkę. Najlepiej porozglądaj sie po realu. Na pasazu sa stoiska z uzywanymi telefonami ktore sa bardzo tanie !!!! Ale broń boze nie zrob jakiegos glupstwa typu ukrywanie telefonu przed rodzicami !!! No to pa trzymam kciuki a o nowa szkole sie nie boj ja wiem jak to jest
ja mam komóre 2 lata ponad.. ale ja mam 3310, mialam siemensa z bajerami, ale mi niebyl potrzebny, i dalam go mamie, a sobie nokie kupilam.
komorka jest tylko w jednym kawalku dobra: mozna sie szybko kontaktowac ze znajomymi zle: oni sie szybka z toba czasem kontaktuja;p czasme to zle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach