Wysłany: Pon 22 Lis, 2004 08:18 Co to są kompleksy...
Słuchajcie lood...nie wiem czemu ale mi się zdaje ze kompleksy mają coś wspólnego ze sprawami intymnymi...kiedys na kurnik.pl bylem i ktos cos mówił o kompleksach,a jak się go zapytałem co to to powiedział że to samo co problemy...
problemy = kompleksy?
to po co w ogóle by było słowo kompleksy...
może mi to ktoś wytłumaczy hhhyyy??
Femme Fatale Gość
Wysłany: Pon 22 Lis, 2004 08:32
Kompleksy niekoniecznie mają wziązek ze sprawami intymnymi. Problemy to nie są komplekty, a przynajmniej niezupełnie.
Kompleks - zespół skojarzeń silnie zabarwionych emocjonalnie, zwykle nieświadomych, przejawiających się w różnego typu dążeniach, obawach, zahamowaniach, wpływających na nerwicowe reakcje, na zachowanie się i przejmowanie określonej podstawy wobec innych; poczucie winy, niepewności, niższej wartości, niższości; poczucie małej wartości powodującej nieśmiałość, pomyłki, potknięcia itp., połączone z wygórowanymi, a nie spełnionymi ambicjami, prowadzące czasem - przez kompensatę - do nadmiernej agresywności
Czyli przekładając na "nasz język", kompleks jest czymś, czego się wstydzimy, nie lubimy o tym mówić. Kompleksem mogą być np. krzywe zęby, czy grube nogi. Jeśli chodzi o sprawy intymne, o których wspominałeś - niektórzy chłopcy uważają, że ich penis jest za mały. I to jest właśnie ich kompleks. Mam nadzieję, że coś zrozumiałeś z mojego wywodu, bo ja dobrze tłumaczyć nie potrafię.
Hehe, adam jakie skojarzenia A słyszeliście w Shreku1: "Myślisz że koleś ma jakieś kompleksy?". Heh, może i Farquad miał (nie wiem jak to się pisze ). Ale powracając do tematu... też czasem mam kompelksy dotyczące figury, jak z resztą wiele nastolatek, ale to przechodzi.
_________________ ŻAŁUJĘ I CHYBA DŁUGO MNIE TU NIE ZOBACZYCIE
pałka Gość
Wysłany: Pon 22 Lis, 2004 17:37 hmmm
Kompleksy ma sie wtedy, kiedy czujemy się pod jakimś punktem gorsi od innych. Czasami ktoś nam to wmawia, czasami wmawiamy sobie sami np., że jestesmy grubi, czy coś innego. Szczególnie w okresie dojrzewania ważne jest, aby tych kompleskó sie pozbyć, bo ważne jest abyśmy z tego okresu nie wynieśli negatywnych zmian emocjonalnych, bo może to wpłynąć glęboko na nasze życie późniejsze.
O tak, pałka dokładnie to opisała. Ja nie wiedziałam dosłownie jaka jest regułka, więc nie pisałam. Jak z resztą wynika z jednego tematu - lepiej się nie odzywać jak się boi konsekwencji Mi raczej przechodzą kompleksy co do figury, bo odkryłam w sobie niezłą laskę Nie no, bez przesady, ale zaczynam doceniać w sobie to, że mogłabym być grubsza. Ale nie chcę! A wcale gruba nie jestem, tylko mam taką figurę i kropka. W przekonaniu pomogła mi V-ce dyrektorka Zawsze skarżyłam się jej, gdy chciałam się zwolnić w sekretariacie, że mnie brzuch boli, albo głowa, to ona się zawsze mnie pytała, co jadłam na śniadanie. No i zawsze mi powtarzała, że jestem chudzielcem. A jednak szkoła ma jakieś plusy
_________________ ŻAŁUJĘ I CHYBA DŁUGO MNIE TU NIE ZOBACZYCIE
Łooo, gratuluję pomysłowości: po pierwsze - za jednolinijkowca, pod drugie - chamskiego, bo mnie obraziłeś, po trzecie - w ogóle nie potrzebnego. I co tego wynika? Poza tym to ja mam własne zdanie nt. plusow i minusów, więc nie powinieneś jeszcze mnie za to obrażać! Ja to tak odczułam, więc kończę dyskusję.
_________________ ŻAŁUJĘ I CHYBA DŁUGO MNIE TU NIE ZOBACZYCIE
Femme Fatale Gość
Wysłany: Wto 23 Lis, 2004 16:11
adam(o)_1991 napisał/a:
może od razu będziemy na ciebie mówić:
"Pani ekologiczna normalna inteligenta sprawująca"
w skrócie PENIS
a teraz tak na serio
to wytłumaczyłaś świtnie i dzięki dzi bardzo
Err... To miał być komplement? XDDD Dzięki. ;p Jeszcze nikt nie nazwał mnie... Penisem. o,O"
Justka - o jest prawda, ale słyszałam kiefdyś o przypadkach, że np. dziewczyna miała kompleksy z powodu nieregularnej miesiączki. Ale najczęściej idzie o figurę.
_________________ ŻAŁUJĘ I CHYBA DŁUGO MNIE TU NIE ZOBACZYCIE
A ja mam kompleksy z fowodu figury i niepoprawnej wymowy.
_________________ ...
Jeszcze nie zapomniałam o forum
...
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 23 Lis, 2004 22:07
Ona89 - ja podobnie. Wygląd - mał biust. Wymowa - zacinanie i czasami jąkanie się (w towarzystwie pana P. ).
Kiedyś miałam kompleksy, bo uwaga, miałam na twarzy 3 pryszcze na krzyż. o.O Ale to było w 6 kl. SP i teraz z takich bezsensownych powodów kompleksów sobie nie wymyślam.
ja mam pare kompleksow, a najwiekszy z nich to chyba to, ze mam jakby "podwiniete" zebra na dole i mi odstaja, chociaz wcale nie jestem chuda. a najgorsze jest to, ze nie wiem co z tym fantem zrobic:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach