Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 12 Lis, 2003 17:39 Jestem w otchłani rozpaczy...;(
Wiem,że gadam jak jakaś baba z serialu latynowskiego ale ja mam naprawdę problem
Z moim chłopakiem chodzę tydzień ponad...To on poprosił mnie o chodzenie...I wszystko byłoby by dobrze... ale on kiedys kochał sie w mojej jednej z najlepszych przyjaciółek. I sądzę,ze nadal woli ja ode mnie ale ja też mu się poprostu podobam...Tak mi mówil przed chodzeniem i tak sie zwierzał mojej drugiej przyjaciółce ze szkoły. Po prostu tamta w której się buja go "olewa" i dlatego mnie poprosił...To jest moja teoria nie wiem co on myśli ale na pewno tak mysli! Co ja mam robić? Wiem,ze on chce ze mna zerwać ale nie wie jak!! Jutro jest dyskotka mam iśc? Ryczałam pół dnia...
ja bym zrobiła tak: poszłabym na ta dyskoteke. Pierw poprosiłabym jakiegoś w miarę ładnego chłopaka żeby troszke ze mna potańczył. Wczesniej wyjaśniłabym mu że chcę temu drugiemu chłopakowi zrobić na złość. Tamten chłopak widząc Ciebie tańczącą z innym na pewno by Cie jemu odebrał to jest dobre rozwiązanie. już nawet wypróbowane. juz to będę 4 raz chyba stosować. naprawde działa może moje rozwiązania sa troszke wredne ale za to bardzo slkuteczne
Mojm zdaniem girls nie masz racji,jesli by poprostu interesowal sie inna laska to ok,mozna by było troszkę DAC MU POWOD DO ZAZDROSCI,ale teraz to moze tylkp pogorszyc jej sytuacje,bo men pomysli ze ty interesujesz sie kims innym i juz o nim zapomniała.Poprostu zapytaj czy nadal chce z tobą być!
Zapraszam do redagowania mojej stornki dla nastolatek!!!Szczegóły w dziale "O wszystkim"!
Good Friend Gość
Wysłany: Sro 12 Lis, 2003 23:44
Nie udzielam sie na tym forum zbytnio, nawet nie jestem zarejestrowany ale co do tego nie mam wątpliwości: Musisz z nim pogadać w 4 oczy, szczeże i tak jak mówiła "CHOMICZKAAA" zadać mu konkrestne pytanie "Chcesz nadal być ze mną". Dobrze by było z twojej strony abyś przedstawiła mu swoją teorie na temat jego i tej twojej przyjaciółki. Wtedy są 2 wyjścia: albo twoje obawy są nie słuszne i on CIEBIE kocha ( czego Ci żeczę ) albo przyna Ci rację dzięki czemu poznasz przynajmniej prawdę i nie bedziesz w ciągłej niepewności........ Życze powodzenia :)
PS. Szczerość najważniejsza :)
Dzieki za przyznanie racji.Mi się wydaję,ze porostu jeśli tego nie zrobisz on nie będzie w stanie Ci tego powiedzieć,jest to przecież bardzo trudne i zeby to zrobic trzeba przezwyciężyć ogromy strach.Powodzenia
ale to jest trudne zpytać sie chłopaka czy chce z daną osobą dalej być. naprawde ciężko jest sie przemóc, podejść do chłopaka i sie jego o taką rzecz spytać....
p.s. i juz po dyskotece? jeśli tak to odezwoj sie do mnie na gygy mroweczka i opowiedz jak było
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Czw 13 Lis, 2003 20:06
Ludzie....Już jest OK. Juz jestem pewna,że woli MNIE od niej... Wiem,że głupio gadam i mam "radoche" z byle czego ale...On na dysce tańczył wolnego ze mna a nie z nią I gadalismy...Bo potem taki jeden mnie poprosił do tańca ale ja powiedziałąm,ze SZYBKIEGO (czyli zwykłego ) a nie wolnego. I tam sobie tańczyliśmy. Ja po prostu nnie umiem odmawiać Ale widziałam ze pan X jest trochę wkurzony...Bo on chciał wtedy ze mna zatańczyć Potem wszyscy tańczyli wolne a panu X zrobiło sie niedobrze i zaczelismy gadac on powiedział "Sorry,ze z tobą tak mało tańczyłem ale wiesz..." "A jestes zły?" "Nie" I jest juz O.K.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach