Wysłany: Nie 08 Sie, 2004 20:25 Co robić bws (bardzo ważna sprawa)
mam mały problemik a raczej bardzo duzy chodzi o to że zakochałam sie w pewnym chłopaku z mojej byłej klasy bo teraz nie będe juz chodzic z nim do klasy ani nawet do szkoły nie wiem co zrobić bo cały czas o nim mysle nie wiem co zrobic dzwoniłam do niego z kolezanka i robiłam kawały (chciałam usłyszec chociaz jego głos ) ale on nas zdemaskowała a teraz nie wiem co zrobic jak mam sie do niego zblizyc wstydze sie nawet odezwać do niego na gg atak przy okazi mam 13 lat to chyba ni za mało jak na miłość
1 Z ostatnim zdaniem się zgadzam.
2 To zachowanie z telefonem jest conajmniej dziecinne.
3 Jak się będziesz tak zawsze wstydzić to co chcesz w życiu osiągnąć???
Musisz przełamać strach i nic innego nie można ci poradzić.
PS
Nie jestem pewny czy to nie jaja z twojej strony
PS2
Zdemaskowała czy nie czasem zdemaskował??? - to jeden z powodów podejżliwości z mojej strony
_________________ dawno mnie nie było ale już jestem i zaczynam działać
łoł ile tu sie zmieniło (na lepsze oczywiście =] )
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 10 Sie, 2004 11:04 ...
Pod jakims pretekstem upozoruj spotkanie np. urządźcie z koleżanką impreze i poprostu zaproś go i powiedz że wpadł z kumplem wtedy będzie śię czuł pewniej niż sam pośród innych obcych ludzi, chyba że zaproś tylko go i ludzi których on nie zna więc bedzie sie trzymał raczej ciebie bo np. ja wolałbym być z kimś kogo znam i pamiętaj że to nie musi być jakaś super mega impra tylko np. kup paluszki chipsy co s do picia, pizze i puść dobrą muzyke i gotowe tylko zawsze jest problem gdzie ją urządzić... Ja raz z moim najlepszym przyjacielem urządzilismy taką małą u mnie w chacie i nić się nie stało powiedzieliśmy my moim rodzicom że chcieliśmy się spotkać, pogadać z przyjaciółmi i koleżankami a przy tym trochę potańczyć i posłuchac muzy bo juz dawno w naszej szkole nie było żadnej dyskoteki i ten pomysł wypalił tylko sie troche głośno zachowywaliśmy ale jakos to było i każdy świetnie sie bawił dziewczyny i chłopcy. Polecam ten pomysł i POZDRO!!!!!!!!
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Wto 10 Sie, 2004 15:22
Z tym telefonem to chyba naprawdę przesadziłyście...Teraz w jego oczach pewnie jesteś jakimś dzieckiem,które nie ma co robić w domu...A może on naprawdę Cię lubił, a Ty tym głupim telefonem zdecydowanie zmniejszyłaś sobie u niego szanse?
Na Twoim miejscu we wrzesniu podeszłąbym do niego i powiedziała: "Wiesz,sorry za ten telefon, ale przegrałam zakład...".Może jeszcze nie wszystko stracone...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach