Wysłany: Sob 15 Paź, 2005 19:12 Cio ja mam zrobić?! HELP
To może ja opiszę...
Chodzę do 1gim. Podoba mi się chłopak z 2gim., ale nie miałam pojęcia jak do niego zagadać. To jest brat mojej koleżanki z klasy, o czym dowiedziałam się na wspólnej wycieczce naszych klas. Powiedziałam, że mi się podoba, takiej jednej dziewczynie , której brat chodzi z nim do klasy. Poszła i mu wszystko wytłumaczyła, tzn. która to Asia, czego nie lubi, a co lubi... A teraz ja się dziwnie czuję, kiedy idę korytarzem a on tak dziwnie na mnie patrzy i sama nie wiem co mam robić. Chciałabym do niego zagadać, ale mnie wyśmieją jego koleżanki, które już i tak zrobiły ze mnie pośmiewisko na wycieczce. Po prostu TRAGEDIA! Pomocy!!
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Sob 15 Paź, 2005 19:18
Nie przejmuj się tym, że się z ciebie wyśmiewają. Zachwuj się naturalnie i nie zwracaj uwagi na jego koleżanki. Co do chłopaka on już wie, co czujesz, więc pozostaje ci jedynie czekać na jego reakcję. Pisanie do niego listów itp. może tylko pogorszyć sprawę zwłaszcza, że nie znasz go i nie wiesz jak na nie zareaguje. Pisałaś, że on jest bratem twojej koleżanki, może zacznij ją odwiedzać ?
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 15 Paź, 2005 19:34
Zagadać? Normalnie: cześć, siema, yo, elo, ave...
Proponuje dowiedzieć się (najpewniej i najłatwiej, ale jak dla mnie lepiej iść na tzw. żywioł) co go interesuje... np. jakie zespoły lubi, jakie filmy, sport etc. Potem podejść, przywitać się, "zapodać" jakiś temat i rozmawiać... TYLKO nie gadaj w kółko Ty, daj mu dojść do głosu... a jak widzisz, że wyraźnie ma Cię gdzieś, olewa i nie ma ochoty z Tobą rozmawiać, to przestań, pożegnaj się i idź, bo nic na siłę...
No chcialabym podejsc i zagadac, ale nie mam odwagi. Jak go widze to mi serce wali, no i nawet czesc nie powiem...
Na wycieczce zas, kolezanki nagadaly mu, ze ja bez niego zyc nie moge etc.
A teraz jak widze jego 'przeszywajacy' wzrok, to mi glupio... eeeh...
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 15 Paź, 2005 20:42
to masz nauczke zeby sie tak nie zwierzac
a jak napjprosciej do niego dotrzeć?Bądz zawsze gdzies kolo tej kolezanki i przyjdz do niej do domu [np. jak bedzie do zrobienia wspolna praca,ona bedzie miec urodziny albo tak sobie..]mozliwe,ze on tez wtedy będzie moze kiedys jak twoja kumpela bedzie z nim gadac,to podejdz do nich,spytaj sie kumpeli np. 'co teraz mamy',albo 'chodz ze mna zobaczyc czy sa jakies zastępstwa'..i wtedy moze ona przedstawi was sobie :]
a co do tego ze cie wysmiewają jego kolezanki..mysle ze lepiej je olewać..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach